Jest jasne, że to właśnie wyrównywanie – zabieranie bogatym i dawanie takiej np., Grecji – jest jedną z przyczyn obecnych trudności.
Wali się strefa €uro, trzeszczy Unia Europejska – a w Poznaniu zebrali się zwolennicy wprowadzania nadal na siłę równości.
Co zabawne: w tzw. „aquises communautaires” jak byk wpisana jest jako wartość wpisana jest „różnorodność”. Co nie przeszkadza wprowadzać równość na wszelkie możliwe sposoby.
Jest jasne, że to właśnie wyrównywanie – zabieranie bogatym i dawanie takiej np., Grecji – jest jedną z przyczyn obecnych trudności. Federaści-doktrynerzy są jednak nieugięci: walczymy z wszelką dyskryminacją. Wszystko ma być takie same.
Mam silne podejrzenie, że nie chodzi tylko o ideologię. Podejrzewam, że ci, co wyrównują, kręcą na tym spore lody.
Co by tłumaczyło ich przywiązanie do tej absurdalnej idei.