11.11.2011. Chcę postawić przewrotną tezę. Do Warszawy ściągnięto tyle sił i środków policyjnych, że kompletnie zawiodła koordynacja. Demonstrujący byli filmowani (patrz zdjęcie powyżej), ale „pogubili się” demonstranci i „stróże”.
-"Niesforne Dziecię Gutenberga".
Doskonale widać "stróżów prawa", ale ochrona własna Marszu Niepodległości "zapadla się pod ziemię".
Nikt "nie kieruje ruchem". Nikt "nic nie wie"…
Ze strony policji słychać megafon:
"[…] Tu policja. Wzywa się uczestników zgromadzenia do zachowania zgodnego z prawem.".
Marsz ustawia się chaotycznie i bez planu.
* redaktor24.salon24.pl/363579,policja-potwierdza-byly-oddzialy-w-cywilnych-ubraniach
Tak to odbieram "patrząc z boku"…
Tu, na zdjęciu, jest "łuźna" blokada Placu Konstytucji w stronę Placu Zbawiciela…
Każdy chodzi gdzie chce i jak chce!
Jeżeli to tył demonstracji to powinniśmy wiedzieć:
dlaczego z przodu są przepychanki? Dlaczego policja spycha ludzi w głąb Placu Konstytucji?
Nic nie wiemy…
Kordon nadal jest "luźny"…
Tłum się kłębi i nie ma pochodu…
Słabo słychać:
"[…] Tu policja!
Wzywa się do zachowania spokoju.".
Widać, że jest spokój, ale brak zorganizowania,
a więc bałagani i chaos.
Spokój i niezorganizowanie jest widoczne
również obok w szeregach policji poniżej…
Policjanci "na spocznij"…
Panuje kompletna niewiedza o tym co dzieje się w innych częściach Placu Konstytucji.
Nie widać nigdzie organizatorów…
Szyk nadal "luźny"…
Spokojnie filmują, a z drugiej strony leją wodą i puszczają gaz!
P.S. Zdjęcia, którego tu wczoraj nie dałem z przezorności, odpowiedzialności prawnej
i dla spokoju społecznego!
Psy obok (podkreślam OBOK bo nie ma dowodów użycia w akcji – Andrzej Budzyk)
demonstracji na Placu Konstytucji 2.
Był za to niewątpliwie chaos i balagan po "wypowiedzi?…" Ewy Gawor,
że DEMONSTRACJA JEST NIELEGALNA.
Przed chwilą przeprosiła za tę sytuację na antenie TVN24…
* www.rp.pl/artykul/10,750631-Marsz—-blokada–i-zadyma.html
"[…] Policja nie ma jednak sobie nic do zarzucenia. – Naszym zadaniem było niedopuszczenie do konfrontacji maszerujących z kontrmanifestacją, i to się udało . Całe odium agresji spadło jednak na funkcjonariuszy – mówi „Rz" Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. W piątek stołecznych ulic pilnowało ponad 3 tys. policjantów z Warszawy i ośmiu innych województw.
Odpowiedzialności za piątkowe zajścia w stolicy brać nie chce także ratusz. – Za to odpowiadają organizatorzy, my nie mamy prawa ingerować w przebieg manifestacji. Podejrzewaliśmy, że może dojść do zamieszek, dlatego np. nie publikowaliśmy tras przemarszu – tłumaczy Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w ratuszu."..
* www.rp.pl/artykul/10,750631-Marsz—-blokada–i-zadyma.html
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"