Renezja Renata Grześkowiak
Miękki szlafrok
oplata sny
siecią pajęczą…
Kapcie poranne
powolnym szuraniem
niosą ciało
w półśnie zgięte
w krainę
przeobrażenia.
Przesiewajac mysli przez zycie, w strumieniu wartkich i zawsze waznych chwil, nosimy przyciasne pantofelki odpowiedzialnosci .Poeta nie zawsze jest jak stare wino i w nieskonczonosc nie moze lezakowac...czasem musi wyplynac... :)