O tyle jest to mit… gdyż nie ma matrixu, są… DWA MATRIXY
Wśród prawicy panuje przekonanie, o lemingach żyjących w stworzonym przez media matrixie. I o potrzebie rozmontowania tegoż matrixu. Niestety pomimo wysiłków, tłumaczenia i licznych polemik lemingi jakoś nie chcą z tego matrixu wyjść. BA! Wygląda na to, że im ich matrix odpowiada!
A może dzieje się tak, że nie ma jednego. Może są dwa konkurujące ze sobą? Czy zastanowiliście się panowie prawicowcy, że sami też w matrixie żyjecie? Tyle tylko, że stworzonym przez siebie. Czy ten stworzony przez was nie był początkowo reakcją obronną na medialna propagandę? Tyle tylko, że z czasem się rozrósł i nabrał cech spójnego „świata”. W tym spójnym świecie istnieją poglądy o charakterze dogmatu, które są antytezą matrixu lemingowego. I jak to bywa z dogmatami jakakolwiek dyskusja (choć nie powiem, często ciekawa 16.nowyekran.pl/post/36229,prawicowe-mity-szara-strefa) go podważająca, nie jest możliwa. Czym różnią się te matrixy? Lemingowy tłumaczy to co się dzieje, tzn. stara się ukazać otaczający świat jako coś nowoczesnego (owszem mającego pewne problemy) i zmierzającego w dobrym kierunku. A prawicowy opiera się na… teoriach jak powinno być.Tak na teoriach, zaczerpniętych z książek z zeszłego stulecia (i to raczej z pierwszej jego połowy np. szkoła austriacka) i nie biorący pod uwagę, że świat się zmienił. Panuje w nim wierność dogmatom , tak jak w drugim zaufanie medialnemu przekazowi. Ciekawe jest to, że oba wchodzą niekiedy w pewną symbiozę. Są zdarzenia które przedstawiane są w podobny sposób – CZYŻBY WALKA O RZĄD DUSZ?!
Jestem tym który pamieta dawna chwale Rzeczpospolitej i wierzy ze jeszcze powróci.