Byłem na pokładzie samolotu PLL LOT, który awaryjnie lądował na Okęciu w Warszawie.Wylot samolotu był opóźniony o przeszło 3 godziny. Samolot wystartował po 19:30zamiast o 16:25.
Po 20 minutach lotu w kierunku Brukseli zawrócił na Okęcie… Jednak pilot podał inną przyczynę, niż ta, którą podały media: nie chodziło o pękniętą szybę, ale o niezamknięty luk bagażowy. Nie sądzę, aby pilot coś chciał ukryć przed nami. Gdyby szyba była pęknięta prawdopodobnie wymieniono by cały samolot. A tak po niespełna godzinie oczekiwania wystartowaliśmy.
Pilot straży pożarnej, która asystuje przy lądowaniu takiego samolotu nie jest najsympatyczniejszym widokiem na świecie…
Na pokładzie był niemal komplet pasażerów, w tym 4 europosłów z Polski: poza mną Jacek Saryusz- Wolski, Jacek Protasiewicz i Wojciech Olejniczak.