Bez kategorii
Like

Schodzę do podziemia…

20/02/2011
328 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

                                                                                                    Chłopaki, schodzę do podziemia!..   Dziś zajarzyłem – niczym tele-cielec, Przed którym postmoderna pokłon czyni, W innej orbicie – zderzyć z życiem życie Gdy tu pudrują AIDS, trąd, syfilis.       W innej orbicie – zderzyć z życiem życie       Gdy tu pudrują wciąż syfilis.   Chłopaki! Wykopałem VIS-a dziadka I na plamiaki dżinsy już zamieniam Cyrkiel, busola, dobra stara mapka… Chłopaki! Schodzę do podziemia..!          Cyrkiel, busola, dobra stara mapka…          Chłopaki! Schodzę do podziemia..!   Już pokochałem ciemny wokół las Przecież dokoła i tak zawsze ciemno… Potrzeba kilku. Nie potrzeba mas Do łap giwery! Chodźcie razem ze mną.       Potrzeba kilku. Nie potrzeba mas       Do łap giwery! Chodźcie ze mną.   Małe podłości drobnym sieczmy śrutem Nie to istotą naszej rewolucji Skutek pod płotem zdechnie z braku tlenu… Na cele weźmy mózgi instytucji…         Skutek pod płotem zdechnie z braku tlenu… […]

0


                                                                                                   

Chłopaki, schodzę do podziemia!..

 

Dziś zajarzyłem – niczym tele-cielec,

Przed którym postmoderna pokłon czyni,

W innej orbicie – zderzyć z życiem życie

Gdy tu pudrują AIDS, trąd, syfilis.

      W innej orbicie – zderzyć z życiem życie

      Gdy tu pudrują wciąż syfilis.

 

Chłopaki! Wykopałem VIS-a dziadka

I na plamiaki dżinsy już zamieniam

Cyrkiel, busola, dobra stara mapka…

Chłopaki! Schodzę do podziemia..!

         Cyrkiel, busola, dobra stara mapka…

         Chłopaki! Schodzę do podziemia..!

 

Już pokochałem ciemny wokół las

Przecież dokoła i tak zawsze ciemno…

Potrzeba kilku. Nie potrzeba mas

Do łap giwery! Chodźcie razem ze mną.

      Potrzeba kilku. Nie potrzeba mas

      Do łap giwery! Chodźcie ze mną.

 

Małe podłości drobnym sieczmy śrutem

Nie to istotą naszej rewolucji

Skutek pod płotem zdechnie z braku tlenu…

Na cele weźmy mózgi instytucji…

        Skutek pod płotem zdechnie z braku tlenu…

        Na cele – mózgi instytucji…

 

Za bezcen bezecnicy już oddali

Cokolwiek warte w Ojczyźnie Pomrocznej

Temu i po to  idzie europotop

Zatonął już Titanic polskich stoczni.

       Temu i po to  idzie europotop

       Na dnie – Titanic polskich stoczni.

 

Prawda dziś trudna, zeszmacona, brudna

Weźmy biedaczkę zaraz wprost do łaźni

Trzeba dziś tory w nowe pchnąć zwrotnice

Wysadzić mosty zbiorowej wyobraźni!

 

      Trzeba dziś tory w nowe pchnąć zwrotnice

      Wysadzić chorą wyobraźnię!

 

Paragraf knebla dusi wolne słowo

I nim legalnie nas wykończy banda

Cóż – w gównie czasem można umrzeć również…

maszt kręgosłupa niechaj dźwiga sztandar.

     Bo w gównie czasem można umrzeć również…                                       

     Maszt kręgosłupa dźwiga sztandar

 

Jak robić wapno z internetnych mózgów?

W Google mnie grabie wasze nie pochwycą

Piszci po murach, górach jak i chmurach…

Dokładnie tam gdzie znajdziesz – P– z kotwicą.

       Piszcie po murach, górach jak i chmurach…

       Wszędzie, gdzie znajdziesz – P– z kotwicą.

 

 

Chłopaki! Wykopałem VIS-a dziadka

i na plamiaki dżinsy już zamieniam

Cyrkiel, busola, dobra stara mapka…

Chłopaki! Schodzę do podziemia..!

       Cyrkiel, busola,  dobra stara mapka…

       Chłopaki! Schodzę do podziemia..!

 

 

http://w829.wrzuta.pl/audio/3QYqzhb3O8D/chlopaki_schodze_do_podziemia

 

(wersja MP3)

 

Słowa: Tadeusz Buraczewski

Muzyka i wykonanie: Lech Makowiecki

 

0

Tadeusz Buraczewski

Satyra &

329 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758