(Zakładam, że nie wybuchnie w tym czasie kolejna wojna światowa)
Dopóki w Chinach będzie odpłatne szkolnictwo, odpłatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenia (tam nie płaci się przymusowo połowy zarobków na ZUS), to Chiny Ludowe nadal będą się dynamicznie rozwijać, tak jak dotychczas.
Jak można się było dowiedzieć z reklamy banku Millenium przeciętny Chińczyk odkłada połowę swojej pensji na konto (w banku lub funduszu finansowym). Dzięki temu chińskie FF mają pieniądze i tylko patrzą w jaki biznes by je na świecie z zyskiem zainwestować.Chińczycy najchętniej wykupują całe przedsiębiorstwa, jak na przykład amerykański Smithfield Foods za ponad 7 miliardów dolarów działający w Polsce jako grupa Animex (Morliny, Krakus, Constar itp.) mającą największy udział w produkcji mięsa w Polsce.
Dzięki kapitalizmowi ajencyjnemu (państwo jest tam właścicielem ziemi i fabryk) wprowadzonemu przez Deng Xiaopinga, Chińczycy w ciągu 40 lat wyciągnęli się z nędzy i osiągnęli niebywały sukces gospodarczy, a za kolejne 20 lat to właśnie oni będą rozdawać karty na świecie, a USA spadną na drugie, lub trzecie miejsce.
W tym rozrachunku unioeuropejski skansen zgodnie z przepowiedniami wielkiego zbrodniarza Mao Zedonga nie będzie się w ogóle liczył i zostanie zwasalizowany: – „Losy tego przylądka nie będą miały znaczenia dla przyszłości Świata”. Praktycznie już teraz Niemcy (i zarządzana przez nich UE) przeorientowali się na Chińczyków olewając wydatki na obronę jako nie mające wobec takich prognoz sensu.
Z kolei Chinom wcale nie będzie zależało, aby ich wasal (UE) się rozwijał, a wręcz przeciwnie będą popierać depopulację i moralny rozkład Europy (USA zresztą też) promując różne ruchy LGBT, oraz emigrację muzułmańską z Azji i Afryki w celu ostatecznego zniszczenia cywilizacji łacińskiej. Oczywiście będą im w tym pomagać pożyteczni idioci w rodzaju Sorosa, Gatesa i większości Żydów gotowych się unicestwić w zamian za zlikwidowanie w Europie (i na świecie) chrześcijaństwa.
Ktoś może zauważyć, że w powyższych prognozach nie uwzględniłem Rosji. Trzeba sobie uświadomić, że nie ma już militarnej potęgi Związku Sowieckiego i… nie będzie! System socjalistyczny się tam załamał, zanim wzorując się zapewne częściowo na Chinach, wprowadzono tam ułomny państwowo-oligarchiczny kapitalizm nie uwalniając przy tym energii i przedsiębiorczości zwykłych mieszkańców, tak jak uczyniono to w Chinach Ludowych.
„Pieriestrojka” co prawda spowolniła gwałtowny „zjazd” Rosji w dół, ale go nie zatrzymała. Odpadły zyski z gospodarek zniewolonych państw, a Rosjan (Wielkorusów) jest „zaledwie” około 110mln. Przyrost naturalny w okolicach zera, postsowiecka demoralizacja, przestarzała technicznie gospodarka i skostniała biurokracja nie pozwolą Rosji na odbudowanie bezpowrotnie minionej potęgi.
W porównaniu do Rosji, to same tylko 80 milionowe Niemcy mają ponad dwukrotnie większy PKB niż 140 milionowa Rosja. Jedynie jeszcze eksport ropy i gazu utrzymuje rosyjskie zbrojenia, ale i to nie na wiele się zda gdy Chińczycy (jak zapowiadają) „wrócą” z czasem na przynależne im historycznie, odwiecznie należące do nich syberyjskie tereny. A bez nich i znajdujących się tam bogactw naturalnych Rosja stanie się tylko jednym z mało liczących się zacofanych państw Eurazji.
Janusz Żurek
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.