POLSKA
1

Polska „samorządowa”

24/10/2018
1168 Wyświetlenia
1 Komentarze
12 minut czytania
Polska „samorządowa”

Emocje związane z wyborami samorządowymi osiągnęły taki poziom że rodzi się na tym tle pytanie czy ta skórka jest warta aż takiej wyprawki? Samorząd terytorialny w Polsce nie jest kontynuacją przedwojennego, sięgającego korzeniami do dalekiej przeszłości, ale podobnie jak i cały ustrój państwowy „III Rzeczpospolitej” jest dzieckiem PRL z drobnymi mutacjami. Polski, przedwojenny samorząd korzystał z dziedzictwa po zaborcach, stąd jego dość zróżnicowany charakter, jednakże część jego zdobyczy sięga jeszcze czasów przedrozbiorowych kiedy organizację miast stanowiono na zasadach prawa stosowanego w krajach zachodniej Europy. Inaczej było na wsi w związku z pańszczyźnianą przynależnością dla wsi będących własnością szlachecką lub kościelną. W Polsce jednak wyodrębnione były wsie szlacheckie szlachty zagrodowej, lub wolnych kmieci. Mimo znacznego zakresu niezależności korzystały one z opieki […]

0


Emocje związane z wyborami samorządowymi osiągnęły taki poziom że rodzi się na tym tle pytanie czy ta skórka jest warta aż takiej wyprawki?

Samorząd terytorialny w Polsce nie jest kontynuacją przedwojennego, sięgającego korzeniami do dalekiej przeszłości, ale podobnie jak i cały ustrój państwowy „III Rzeczpospolitej” jest dzieckiem PRL z drobnymi mutacjami.

Polski, przedwojenny samorząd korzystał z dziedzictwa po zaborcach, stąd jego dość zróżnicowany charakter, jednakże część jego zdobyczy sięga jeszcze czasów przedrozbiorowych kiedy organizację miast stanowiono na zasadach prawa stosowanego w krajach zachodniej Europy.

Inaczej było na wsi w związku z pańszczyźnianą przynależnością dla wsi będących własnością szlachecką lub kościelną. W Polsce jednak wyodrębnione były wsie szlacheckie szlachty zagrodowej, lub wolnych kmieci. Mimo znacznego zakresu niezależności korzystały one z opieki królewskiej, możnowładców lub duchowieństwa.

Niezależnie od polskiej tradycji wpływ na kształt samorządu w niepodległej Polsce miały formy organizacji narzucone przez zaborców z tą różnicą że rosyjskie „wołost’” / gmina/ i „ujezd” /powiat/ nie były równoznaczne z tym co reprezentowały te jednostki w zaborze austriackim czy pruskim.

Polska administracja w zasadzie przejęła z dobrodziejstwem inwentarza to co zastała po zaborcach, stąd wielkie różnice w rozmiarach gmin i powiatów w dawnym zaborze rosyjskim w porównaniu do pruskiego, a szczególnie austriackiego.

Uprawnienia nadane samorządowi terytorialnemu przez konstytucję z 17 marca 1921 roku były bardzo duże w myśl konstytucyjnego stwierdzenia: „samorząd jest podstawą ustroju RP”.

W praktyce było to trudne do zrealizowania ze względu na niski poziom przygotowania do sprawowania funkcji samorządowych na szczeblu gmin.

Lepiej przedstawiało się to na poziomie powiatów które ze względu na brak samorządu wojewódzkiego w większości województw przejęły główny ciężar organizacji samorządu terytorialnego.

Najlepiej zaś na terenie większych miast ze względu na tradycje i wyższy poziom cywilizacyjny.

Silna centralizacja władzy po przewrocie majowym w 1926 roku zahamowała w znacznej mierze rozwój samorządów, a w tym swobodny wybór władz przez powszechne stosowanie komisarycznych obsad.

Nie mniej samorządy gminne, powiatowe i miejskie funkcjonowały nadal notując nawet znaczne osiągnięcia czego koronnym przykładem była Warszawa z komisarycznym prezydentem Stefanem Starzyńskim na czele.

Podstawą materialną działalności samorządów był ich majątek i zyskowne przedsiębiorstwa komunalne, stąd w przedwojennych samorządach ponad trzy czwarte dochodów pochodziło ze źródeł własnych.

W PRL samorząd został praktycznie zlikwidowany tak jak i wszystkie niezależne od władz centralnych organizacje. W ich miejsce powstały atrapy w postaci gminnych, powiatowych i wojewódzkich „rad narodowych” obsadzanych przez „przynoszonych w teczkach” funkcjonariuszy reżymu.

Po reformie podziału administracyjnego państwa przeprowadzonej przez Gierka pozostały jedynie gminy i województwa, powiaty zlikwidowano.

Rząd Mazowieckiego przejął ten stan udzielając samorządom uprawnień, a raczej zwiększając obowiązki bez odpowiedniego zabezpieczenia materialnego.

Stąd samorządy pozbawione własnych dochodów stały się w dużej mierze biurami pisania petycji o wsparcie finansowe.

Centralny dystrybutor środków może zatem dyrygować samorządami sterując odpowiednio przepływem pieniędzy.

Ten stan rzeczy trwa do dzisiaj z niewielką poprawą na rzecz udziału środków własnych, nie sięga to jednak nawet 50% dochodów.

Podyktowana przez administrację brukselską reforma organizacji państwa przeprowadzona jako niezbędny element włączenia Polski do Unii Europejskiej stworzyła nową parodię samorządu w postaci podziału państwa na regiony posiadające uprawnienia do bezpośrednich kontaktów z władzami UE.

W Polsce, zapewne dla zmylenia opinii nadano im nazwę województw chociaż z tradycyjnym pojęciem województwa niewiele mają wspólnego.

Dla podkreślenia że są to krainy wynikające z naturalnego, historycznego dorobku nadano im nazwy własne przeważnie nie wiążące się z krainami historycznymi.

I tak województwo białostockie otrzymało nazwę „Podlaskie” chociaż prawdziwe Podlasie pozostało w województwie mazowieckim i lubelskim.

Najwyraźniej chodziło o stworzenie swoistego patriotyzmu lokalnego Podlasiaków, Ślązaków, Pomorzan, czy Pomorzan Zachodnich, Mazowszan – jako przeciwstawienie – Polakom.

W tym nastawieniu mają oni otrzymywać wsparcie ze strony centralnej administracji unijnej w jej staraniach o likwidację państw narodowych.

Nie można więc tej próby tworzenia superpaństwa europejskiego wiązać z samorządem.

  

Organizacja samorządu w Polsce na niższych szczeblach jest zupełnie przypadkowa i wynika z odpowiadającego interesom różnych niekoniecznie legalnych związków z partiami politycznymi na czele.

Stanowią one „łup wyborczy” do obsadzania intratnymi posadami i załatwiania swoich spraw, a nie rzadko do stałego kierowania układami typu mafijnego.

Prawdziwy samorząd powinien posiadać możliwości funkcjonowania dla dobra społeczności lokalnej i mieć taki zasięg przestrzenny który umożliwia osobisty wpływ mieszkańców na jego kształtowanie i działalność.

W pierwszej kolejności będzie to samorząd bezpośredni w którym zgromadzenie wszystkich członków wspólnoty samorządowej będzie decydowało o jego poczynaniach.

Takim zgromadzeniem jest gromada wiejska lub zebrania osiedlowe mieszkańców, oni stanowią pierwsze ogniwo samorządu którego zadaniem jest rozwiązywanie problemów organizacji życia na swoim terenie.

Jest ono równocześnie szkołą współżycia społecznego i zdolności poszukiwania optymalnych rozstrzygnięć w interesie własnym i wspólnoty.

Organizacja samorządu na szczeblu podziału administracji państwa czyli obecnie gminy wiejskiej lub miejskiej sprawowanego za pośrednictwem wybranego przedstawicielstwa wymaga pogodzenia dwóch warunków:

– zachowania charakteru samorządu czyli zapewnienia możliwości osobistego kontaktu i znajomości osoby reprezentującej członków samorządu w celu

uzyskania maksimum zaufania,

-stworzenia organizacji posiadającej materialne i personalne możliwości realizacji zadań samorządu.

O ile pierwszy wymóg nakazywałby organizowanie jak najmniejszych jednostek samorządu terytorialnego, o tyle drugi wskazywałby na tworzenie większych organizmów, poza wyjątkowymi przypadkami.

Jakie kryteria powinny być wzięte pod uwagę?

Przede wszystkim lokalizacja ośrodka zarządu umożliwiająca w miarę możliwości wszystkim mniej więcej równy dostęp do tego ośrodka, a także skupienie innych istotnych elementów jak ośrodek handlowy, szkolnictwa, służby zdrowia, miejsc pracy, rozrywki i obsługi finansowej.

Dostępność, łatwość dojazdu i komunikacji.

Większość obecnych gmin wiejskich nie jest w stanie zaoferować tak dużego wachlarza usług, a mając na względzie współczesne możliwości komunikacji należy przeanalizować utrzymywanie tego typu ośrodków samorządowych.

Opisując sytuację polskiego samorządu terytorialnego zaproponowałem w swoim czasie połączenie dwóch szczebli: gminnego i powiatowego i zamiast w sumie ponad 2.100 ośrodków powołać około ośmiuset, ale za to wyposażonych w odpowiednie środki do realizowania szerokiego programu obowiązków.

I na tym powinna się rola tego samorządu skupić, natomiast to co się dzieje w województwach powinno przejść głęboką reformę w postaci wyznaczenia im właściwej roli w ramach całokształtu administracji państwowej.

Polska nie jest krajem federacyjnym i nie mamy w tym względzie nie tylko tradycji, ale też i żadnych potrzeb. Wprawdzie zawdzięczając złośliwości decydentów wersalskich obdarzono autonomią przyznaną Polsce część Górnego Śląska /pozostawionej przy Niemcach tego nie przyznano/, ale przy obecnym stanie integracji nikomu nie jest to potrzebne mimo hałaśliwej propagandy podsycanej przez Niemców na rzecz wyodrębnienia Śląska.

Najlepszym tego dowodem jest klęska separatystów śląskich w ostatnich wyborach samorządowych.

Dla nadania samorządom należnej im pozycji trzeba przede wszystkim zmienić tryb ich finansowania przez powierzenie im większej samodzielności i możliwości tworzenia własnych dochodów.

Równocześnie powinno się ukrócić praktyki corocznego podwyższania ciężarów nakładanych na mieszkańców z tytułu użytkowania gruntów i innych temu podobnych zabiegów.

Natomiast należy zmusić do wytężenia wysiłków w kierunku działań twórczych przy równoczesnej oszczędności w wydatkach budżetowych.

Na tle powyższych uwag nasuwa się wniosek o zorganizowanie na nowych zasadach samorządu terytorialnego w Polsce przy odpowiednim skoordynowaniu systemu podziału administracyjnego państwa.

Można to dzieło potraktować jako istotną część projektu nowej konstytucji również niezbędnej dla odbudowy niepodległego państwa polskiego.

Przy okazji chciałbym przypomnieć o konieczności wydzielenia stolicy wraz z przyległym obszarem o czym pisałem już kilkakrotnie.      

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758