Skutki „robótek ręcznych”

Ponieważ miałem dzisiaj trochę „robótek ręcznych” włączyłem TVP Info. Akurat leciała „transmisja”, a właściwie retransmisja, bo z około 2 godzinnym opóźnieniem, z przesłuchań komisji w/s Amber Gold.

Jak widać w TVP nie pozostawia się żadnego miejsca przypadkowi, jak to zazwyczaj bywa w systemach prawidłowo nadzorowanych. Podaję tę uwagę na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości w jak bardzo „wolnej” Polsce żyjemy. Tak na marginesie, dzisiejsze odwołanie Czarneckiego świadczy z kolei do jak demokratycznej UE należymy. Być może podnoszone tu i ówdzie głosy mają rację. Czy to aby już nie faszyzm faktycznie się w UE i w Polsce odradzał?

.

Zeznania przed komisją składał akurat szef grupy śledczej ABW zajmującej się w owym czasie tą sprawą. Współczuję członkom komisji śledczej, którzy muszą przesłuchiwać ludzi udających tępaków i niedorajdów, w dodatku bez charakteru. Udających, bo nie przypuszczam, żeby takowych zatrudniano w Służbach Specjalnych. Innym jedynie możliwym wytłumaczeniem jest to, że są to ludzie inteligentni, za to niesamowicie sprzedajni, gotowi za stanowisko zrobić każde świństwo, które im ktoś nakaże, jednocześnie pozostając do końca lojalnymi wobec swego nadzorcy (lub nadzorców).

.

Ciekawostką była dla mnie informacja, że w niejasnych kontaktach z szefostwem Amber Gold uczestniczyli także braciszkowie z Zakonu św. Dominika w Gdańsku wraz z byłym przeorem, co pokazuje w jakie brudne powiązania finansowe (i z kim) wchodzą niektórzy przedstawiciele KK w Polsce.

Stawiam nie odkrywczą wcale tezę, że komisja konkretnych mocodawców Amber Gold nie ustali. Nie ustali gdzie podziało się złoto i gdzie zostały wytransferowane pieniądze z finansowej piramidki, a jedynym możliwym pozytywnym efektem będzie to, że kolejnym kilku Polakom spadną łuski z oczu. O nawróceniu się S.S., dziennikarzy i polityków nawet nie marzę.

Janusz Żurek