Platforma w totalnej formie –
żadnych rozmów o reformie!
Jak było do przewidzenia, Platforma Obywatelska wzięła się za torpedowanie prezydenckich projektów reform ustaw o KRS i SN. Stanowisko ogłosił szef klubu PO, Sławomir Neuman. Kategorycznie odmówił rozmów z Prezydentem Andrzejem Dudą o reformie sądownictwa i proponowanych w związku z tym zmianach w Konstytucji. Wybór sędziów KRS większością 3/5 głosów w Sejmie nazwał „upartyjnieniem KRS”. Interpretując trójpodział władzy stwierdził „Nie może być tak, że politycy będą decydować o sędziach. Jeżeli posłowie mają wybierać sobie sędziów, to jest to groźne. W demokratycznym państwie powinno być tak, że to niezawisłe sądy i sędziowie niezależnie patrzą na ręce politykom a nie odwrotnie”. Kto w takim układzie będzie patrzeć na ręce sędziom – niestety poseł Neuman nie powiedział.
http://fakty.interia.pl/polska/news-neumann-grozi-dudzie-i-pis-trybunalem-stanu,nId,2445227
Tyle, że wygląda na to, że Prezydent ma w tym momencie dwa asy w rękawie.
Jak zauważył profesor Robert Gwiazdowski: „Istniejący system kooptacji sędziów nadzorowany przez Krajową Radę Sądownictwa się – niestety – nie sprawdził. Zaprzeczanie tej oczywistości ułatwia walkę polityczną ale utrudnia naprawę wymiaru sprawiedliwości. Jeśli już jednak mamy zmieniać konstytucję, to nie róbmy w niej zmian kosmetycznych. Krajowa Rada Sądownicza jest w ogóle zbędna”.
http://wei.org.pl/blogi-wpis/run,zmiany-w-sadownictwie,page,1,article,2790.html
Co racja, to racja – nie ma organu, więc nie da się go „upartyjnić”. Proste, jak konstrukcja Neumana…
Z drugiej strony – rozmowy w sprawie zmian Konstytucji mogą wcale nie być potrzebne. Mecenas Piotr Andrzejewski zwraca uwagę na art. 187 pkt. 4 Konstytucji RP, który stwierdza, że tryb wyboru sędziów KRS ustala ustawa: „Prezydent w myśl Konstytucji czuwa nad jej przestrzeganiem, więc skoro Konstytucja stanowi, że to władza ustawodawcza decyduje o sposobie wyboru członków KRS, to można stąd wyprowadzić wniosek, że zmiana Ustawy Zasadniczej nie jest potrzebna, trzeba tylko stosować obecne w niej przepisy. (…) Nie trzeba zmieniać Konstytucji, żeby „udrożnić” tryb wyboru członków KRS”.
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że Prezydent Andrzej Duda w ten sposób szachuje zarówno PO jak i PiS.