Totalna opozycja znalazła nowy pretekst do nagonki na poczynania „Dobrej Zmiany” – tym razem nawet nazwali to Aferą Billboardową.
Gdyby tak „totalnie” popatrzeć na wydawanie publicznych pieniędzy za rządów PO-PSL, to mogłoby się okazać, że pieniądze na Polską Fundację Narodową to malutki pikuś.
Np. – Na samego Lisa poszło ponad 20 milionów;
– Na fundację wspierania demokracji (czyli walki z PIS) kierowanej przez Stępnia – kilka razy więcej niż na PFN. M.in. na balowanie razem z Wałęsą w Miami…
– Na fetowanie bzdurnej prezydencji D. Tuska ładnych kilka milionów (m.in. dla Materny i Wojewódzkiego);
– Na propagandę i budowanie fanaberyjnych stadionów z okazji „chyba najważniejszego wydarzenia w historii Polski” (to słowa mgr historii D. Tuska) – tu poszły miliardy. Tak przy okazji wypowiadający takie słowa udowodnił, że wiedzę i mentalność ma na poziomie podwórkowego małolata (nie nastolatka – ci już nie są tak bezdennie głupi – takiego znacznie poniżej lat dziesięciu). Nawet do tej pory przedstawiciele tej wrogiej Polsce politycznej opcji (Adamowicz w czasie zeznań przez komisją śledczą) tkwią w przekonaniu o ponadczasowej wielkości tamtego wydarzenia. To straszne komu wówczas oddaliśmy władzę.
– O znacznie poważniejszych sprawach, które zubożyły całe polskie pokolenia, tylko wspomnę:
1. Podpisany przez D. Tuska skrajnie niesprawiedliwy dla Polski pakiet ENERGETYCZNO-klimatyczny.
2. – Podpisanie przez W. Pawlaka (oczywiście za zgodą premiera Tuska) kompromitującego kontraktu gazowego.
3. Sabotowanie przez 3 lata budowy gazoportu (oczywiście przez premiera Tuska).
4. Dopuszczenie do vatowskich karuzeli;
5. Dopuszczenie do bezcłowego importu – głównie paliw.
Te dwie ostatnie przyczyny spowodowały stratę dla Polski idącą w setki miliardów…