Niemieccy neobolszewicy szykują prowokację w czasie obchodów polskiego święta narodowego 11. Listopada. Nie wolno nam milczeć.
Przypominam, o czym na pewno wszyscy wiedzą:
http://narodowcy.net/anarchisci-wzywaja-niemcow-na-pomoc/2011/10/14/
i strona niemiecka: http://www.antifa.de/cms/content/view/1752/1/
„Bóg, Honor, Ojczyzna” im się nie podoba. Nasze wartości, tradycje i zasady przeszkadzają.
W dniu, gdy świętujemy uwolnienie się spod jarzma Prus, Rosji i Austrii, zdrajcy ojczyzny przyzywają potomków jednego z zaborców, a potem okupantów.
Prowokację szykują? Bić się chcą? O, niedoczekanie wasze!
Bóg nam dopomoże, zwyciężymy. Dobrem zwyciężymy.
Niestety widać tendencję do wypaczania sensu słów „zło dobrem zwyciężaj”. Polega ona na wmawianiu nam, że samo nazwanie zła złem jest agresją i należy się od niej powstrzymywać. Jednym słowem należy rzekomo wobec zła milczeć.
Jednak aby zło dobrem zwyciężać, trzeba to zło najpierw rozpoznać i nazwać. Ono bardzo nie lubi być nazywane po imieniu.
Zdrajcy! Zdrajcy! Po trzykroć zdrajcy! – wołał Zagłoba rzucając buławę pod nogi Radziwiłła. Zdrajcy, którzy ściągają obce siły przeciw własnemu narodowi. Takie jest wasze imię.
Kim są? Nic nowego. To ci sami, którzy zaprzysięgli Kościołowi Świętemu zgubę i od dwóch tysięcy lat, a od roku 1717 szczególnie intensywnie państwo po państwie, monarchia, po monarchii przy pomocy rewolucji lub powoli, a podstępnie go niszczą. Ale na Polsce sobie jak dotąd zęby łamali. I tak musi pozostać.
Nie ośmielali się nas zaatakować wprost dopóki żył papież Jan Paweł II, ale gdy go nie stało, gdy nie może się już o Polskę upomnieć na tej ziemi, rzucają się na nas jak sfora wilków.
Nie mogąc poradzić sobie z katolicyzmem w Polsce wzywają niemieckie bojówki z antychrystem w herbie.
Kim są? Nazwijmy ich po imieniu.
Międzynarodówka komunistyczna, neobolszewizm nie znajdując jak dawniej oparcia w proletariacie złożonym z chłopów i robotników znalazł sobie nowy proletariat w dewiacyjnym seksualnie marginesie społeczeństwa i innych „oburzonych”. Bardzo wygodnie się na ich karkach dochodzi do władzy, i tę władzę zachowuje.
Trafnie to opisał Prof. Jacek Bartyzel:
Uważana dotąd przez marksistów za główną siłę uderzeniową rewolucji klasa robotnicza wcale nie jest nastawiona rewolucyjnie, jeśli tylko dostrzega szansę poprawienia swojej kondycji metodami pokojowymi i prawnymi, mentalnie zaś jest na wskroś “burżuazyjna”, to znaczy myśli głównie o tym, aby zapewnić sobie względny chociaż dobrobyt i własność jak najbardziej osobistą. Wymaga to zatem znalezienia innego, “zastępczego” niejako proletariatu, zdolnego do przeprowadzenia rewolucji.
Zatem na te grupy społeczne, które choć marginalne ilościowo, partycypują egzystencjalnie (w przeciwieństwie do robotników) w opiniotwórczej sferze “nadbudowy”, jak bohema artystyczna, nisko wynagradzani (więc rozgoryczeni) intelektualiści, wreszcie wszelkiego rodzaju dewianci, w tym seksualni.
O sile oporu starego porządku nie decydują w stopniu podstawowym struktury ekonomiczne, lecz właśnie zasady, tradycje, a choćby i tylko nawyki “burżuazyjnej” (czyli normalnej) kultury. To ją zatem należy zniszczyć.
O ile dawny bolszewizm lokował swoje (i tych, których pragnął za sobą pociągnąć) apetyty w tej części “siedliska” – jak mówi Platon – owej pożądliwej części duszy, jaką stanowi “brzuch” (żołądek), o tyle bolszewizm nowej lewicy umieszcza je w “podbrzuszu”. Dlatego ze wszystkich potencjalnych grup owego “zastępczego” proletariatu szczególnym zainteresowaniem cieszy się właśnie dewiacyjny seksualnie margines społeczeństwa.
Prof. Jacek Bartyzel
filozof polityki Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Za: Nasz Dziennik, Poniedziałek, 17 października 2011, Nr 242 (4173)
http://www.bibula.com/?p=45906
Wobec zła nie można milczeć. Jak zareagować na jawną prowokację? Już podobno niektórzy coś obmyślają. Kto zechce podzielić się propozycjami? Jedna z nich jest tu:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=1AWib00rMMk
O innych pomysłach w następnym odcinku.
Modlitwa Papieża Leona XIII
Święty Michale Archaniele,
broń nas w walce.
Przeciw niegodziwości
i zasadzkom złego ducha
bądź nam obroną.
Niech go Bóg pogromi,
pokornie prosimy.
A Ty, Książę wojska niebieskiego,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz krążą po świecie,
mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.
Polecam też przy okazji: