W sytuacji zapaści demograficznej, spadku zatrudnienia w połączeniu ze starzeniem się pracowników, trudno wyobrazić sobie efektywne działania mające na celu przyciągnięcie inwestorów i miejsc pracy do kraju kurczącego się PKB i rynku sprzedaży
Przechodząc przed chwilą koło stacji benzynowej odniosłem wrażenie, że moje przewidywania co do wyborczego kształtowania się cen potwierdziły się w pełni. Otóż na stacji na której tankowałem przemyślnie w niedzielę cena za litr skoczyła o 8 gr mimo że USD spadł o 7 gr. Sprawdziłem więc jak ostatnio kształtowały si ceny ropy – oczekując w takim razie dramatycznego ich skoku, a tu nic nadzwyczajnego. Wprawdzie niewielkie wzrosty nastąpiły w tym tygodniu, ale takie same, jeśli nie większe były w poprzednim i wtedy ceny detaliczne nie zareagowały. I jak tu na tym przykładzie wprawdzie dość jednostkowym, a więc nie reprezentatywnym, nie wierzyć w funkcjonowanie „kiełbasy wyborczej”.
To co jest jednak bardziej niepokojące to praktyczne efekty kryzysu na rynku kapitałowym. W związku ze spadkami wartości akcji polskich firm – WIG spadł do poziomu z przed dwóch lat (10 listopada 2009 r.) – pojawiają się głosy niepokoju dotyczące stanu zabezpieczenia emerytalnego w II i III filarze. Analizowany jest również efekt zmniejszenia składki wpływającej do OFE na koniunkturę na polskim parkiecie, jak i możliwość pozyskania kapitałów przez przedsiębiorstwa z tego rynku. Dlatego dzisiaj polecam państwu lekturę komentarza jednej z audycji, jak i odsłuchanie fragmentu mojej wypowiedzi.
„Straty przyszłych emerytów coraz większe
Radio Maryja, 2011-10-11
Od czerwca wartość składek wpłacanych do Otwartych Funduszy Emerytalnych zmalała o 15 mld zł. Na koniec tego roku na kontach będzie mniej pieniędzy niż w grudniu ubiegłego roku. Powodem takiej sytuacji – jak napisał jeden z dzienników – są m.in. zmiany w systemie emerytalnym, przyjęte głosami posłów PO-PSL-u. Zmiany weszły w życie w maju.
Zmiany wprowadzone przez rząd PO – PSL spowodowały obniżenie składek do OFE. Były minister finansów Cezary Mech stwierdził, że taka decyzja pociągnęła za sobą podwójne konsekwencje. Z jednej strony osłabiło to działanie popytowe na giełdzie, a z drugiej było ukrytym podatkiem, przerzuconym na przyszłe pokolenia. Za składką bowiem – jak wyjaśnił Cezary Mech – nie stoją już aktywa zabezpieczające nasze emerytury w przyszłości.
Były minister finansów zwraca przy tym uwagę na regres demograficzny w Polsce, co będzie wpływać na złą sytuację emerytów i państwa. Już za cztery lata obserwować będziemy obserwować spadek wzrostu gospodarczego. Cezary Mech dodał, że mamy ostatnią szansę, ukierunkować politykę państwa na rozwój demograficzny. Stwierdził, że w innym przypadku grozi Polsce degradacja do kraju trzeciorzędnego.
W tej sytuacji – jak dodał były minister finansów – niezbędne są skuteczne działania na rzecz polityki prorodzinnej. Wymienił zmianę systemu podatkowego rodzin i przedsiębiorstw.”
A poniżej obiecana wypowiedz z krótką diagnozą i koniecznymi działaniami:
http://213.218.120.117/artykuly.php?id=1139523
Lo997