Mimo to pieniądze publiczne płynęły szerokim strumieniem. W marcu 4 mln zł zostały przekazane na ten cel przez MSiT – resort w żaden sposób nie uregulował kwestii związanych ze zwrotem środków, w sytuacji, w której zrezygnowano by ze starań o igrzyska ze względu na niskie poparcie społeczne. W ocenie NIK pieniądze w ogóle nie powinny być wydawane bez wcześniejszej wiedzy o preferencjach mieszkańców. Izba podkreśla, że niepokoić powinien fakt, że zanim w ogóle zapytano krakowian o zdanie, już wydano 21 proc. środków, które w sumie miały być przeznaczone na ten cel.
NIK nie podoba się także współpraca ze szwajcarską firmą Event Knovledge Service S.A., która miała m.in. opracować analizy wykonalności obiektów sportowych. Mimo że wykonała je tylko dla 5 z 19 obiektów, otrzymała pełne wynagrodzenie: 645 tys. zł. W sumie EKS zarobiła na olimpiadzie prawie 4,5 mln zł. Samo Stowarzyszenie Komitet Konkursowy Kraków 2022 wyjęte było z ustawy o zamówieniach publicznych, co jednak zdaniem NIK nie zdejmowało z niego odpowiedzialności za pieniądze podatników, którymi dysponowało – a tak niestety nie było. Większość pieniędzy wydano na kampanię społeczną „Marzenia się spełniają. Kraków 2022” – kosztowała ponad 1 mln zł i przegrała ze społecznym zaangażowaniem przeciwników igrzysk, którzy dysponowali zaledwie kilkutysięcznym budżetem, byli za to wyposażeni w zestaw twardych i racjonalnych argumentów.
Autorstwo: JS
Jeden komentarz