Potrzeba męczeństwa, jaka prawie od początku towarzyszy KOD-owi ma szansę na spełnienie. Oto Duda (Piotr, nie Andrzej) zapowiada wyjście ludzi z Solidarności na ulice.
I nie tylko po to, by spacerować.
W TVP Info przewodniczący Solidarności mówił wyraźnie:
– To, co się dzisiaj dzieje to wielka hucpa. Jeśli druga strona myśli, że będziemy się temu biernie przyglądać, to się myli. Ja dostaje setki telefonów z pytaniem: co robimy? Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się. Jeśli druga strona chce się policzyć na ulicy, to się policzymy. My ich czapkami przykryjemy. Nie będziemy bierni.
’
Mój informator twierdzi, że zapowiadana akcja wcale nie oznacza, że każdy „kodowiec” dostanie po ryju. Akcja będzie wyglądać inaczej:
„Zablokowane zostaną możliwości poruszania się przekonanych o swojej bezkarności Lisa i Michnika. Ich samochody będą bowiem blokowane. Od dnia „CH” by się przemieścić gdziekolwiek będą musieli iść pieszo lub też korzystać ze środków komunikacji miejskiej.
Ale tego nie uczynią, gdyż zbyt bardzo boją się ludzi.
To samo dotyczy Giertycha.
To jednak nie koniec.
W ramach eskalacji protestu Suwerena dzień przed Świętami zostaną zablokowane ubikacje w Sejmie.
Niech totalitarna oPOzycja wreszcie zrozumie, że trzeba nam jawności.
Srać będą mogli publicznie po kątach okupowanej przez siebie sali, co zresztą czynią już i tak od ponad roku.”
Fizjologia w walce z posłankami Nowoczesnej?
Horror!
W gównie Lubnauer zginie demokracja?
’
’
’
’
’
’
’
20.12 2016
’
’
’