Wielka POrażka
10/10/2011
481 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Zagłosowaliśmy. Mamy to, co mamy – ten sam rząd, którego szef obiecywał cuda. Ale były to cuda na kiju.
Dziś zagłosowaliśmy:
– za wzrostem POdatków,
– za wyższą akcyzą na paliwa,
– za wzrostem cen,
– za likwidacją resztek socjalu,
– za dalszą sprzedażą i likwidacją polskich zakładów,
– za sprzedażą Rosjanom złóż gazu łupkowego, wolimy kupować nasz gaz od Gazpromu i płacić za coś, co mamy prawie za darmo,
– za szukaniem pracy w Londynie,
– za wzrostem długu publicznego,
– za podejmowaniem ważnych dla nas decyzji w Berlinie, Brukseli i Moskwie, zamiast w Warszawie,
– za partią, która dała więcej praw komornikom i przegłosowała eksmisję na bruk.
Choć muszę uszanować wynik wyborów, skomentuję to tak: kolejne wybory Miss (a właściwie Mistera) POlonia za nami, znów myśleliśmy telewizorem zamiast mózgiem. Szkoda tylko, że mimo tylu usprawnień ordynacja wyborcza nie zezwala na głosowanie SMS-ami. Widocznie lubimy być bici i kopani przez własną władzę.