Tak wyjaśnił europoseł Jacek Kurski w odpowiedzi na moje pytanie dotyczące tego aby skomentował fakt iż Jacek Sasin pół roku po „katastrofie” nie wiedział kto odprowadzał pana prezydenta na lotnisko i czy wylot był jakoś filmowany.
Nie wiedział ,ale przez pół roku nie miał zamiaru rozwiać tej swojej niewiedzy.
Oczywiście zinterpetowanie odpowiedzi posła Kurskiego to moja złośliwość, bo on zapewne nie chciałby aby ją tak interpetować. Ale jak zrobić inaczej gdy w odpowiedzi na moją prośbę by skomentować ten fakt poseł zaczął mówić że wiele jest rzeczy niewyjaśnionych i jak oni zdobędą władzę no to będziemy w lesie.
Powiedziałem na to że do wyjaśnienia postępowania i niewiedzy Sasina nie jest potrzebna komisja natowska mogą to zrobić i to teraz.
Podobnie wyglądała odpowiedź na moje inne pytania:
– Zapytałem dlaczego na 80 – osobową delegację (bez załogi, borowców, stewardes) czekało 40 krzesełek? Poprosiłem o skomentowanie.
– Zapytałem dlaczego aktor Zakrzeński musiał wyjechać z domu podstawionym, służbowym samochodem o godzinie czwartej, gdzie biorąc pod uwagę jego miejsce zamieszkania w Warszawie i to że o tej porze ruch jest znikomy powinien być o wpół do piątej na Okęciu. I dlaczego się tym nie zajmują.
– Zapytałem dlaczego PiS ukrył fakt iż Marta Kaczyńska walczyła o sekcję zwłok ojca po przyjeździe ciała prezydenta do Polski i stało się to wiadome patriotycznej opinii publicznej dopiero 3 miesiace po tragedii.
Na wszystkie te pytania była odpowiedź że wiele jest spraw niewyjaśnionych, że jak wygrają i że Rosjanie i rządząca PO nie pozwala.
Drugi poseł, który z nim był, spuścił głowę i nie próbował nawet nic dodawać. Potem zaczęli robić znany numer typu szanujmy czas europosła bo zaraz musi jechać, itd, zadawajmy pytania ( w kontekście nie takie) tylko abyśmy byli silni, zwarci gotowi).
PO więc i Rosja nie pozwalają zapytać się PiSowi o to dlaczego Zakrzeński wyjeżdżał o czwartej, dlaczego w Katyniu na Delegację czekało 40 krzesełek, dlaczego PiS gdy kwitła przyjaźń polsko –rosyjska po katastrofie nie odważył sie jej naruszyć informując o udaremnianym pragnieniu córki prezydenta i o tym że sam nie pomagał.
Rozumiem że jak będzie komisja natowska to wyjaśni dlaczego PiS nie pyta o Sasina i ukrył starania Marty Kaczyńskiej o sekcję zwłok ojca.
To też będzie pewne nowum w stosunkach międzynarodowych. Polska jednak bywa od czasu do czasu pionierska.
No i tyle panie i panowie
Rece wyciagniete po polski majatek narodowy musza zostac odciete!