Pamiętam Łukasza Bukowskiego z czasów manifestacji przeciwko napaści Rosji na Czeczenię i ludobójstwu dokonywanemu przez Władimira Putina, które odbywały się w Poznaniu ponad ideologicznymi podziałami. Za co trafił teraz do więzienia?
W 2011 r. doszło do eksmisji państwa Ryszarda i Katarzyny Jenczów na poznańskich Jeżycach. Sprawa była wyjątkowo drastyczna, bo pani Katarzyna porusza się na wózku inwalidzkim i jest chora na nowotwór. Pomimo ewidentnej choroby pani Katarzyny sąd, orzekając o eksmisji, nie przyznał małżeństwu prawa do lokalu socjalnego. Eksmisja miała się odbyć de facto „na bruk”, czyli do lokalu tymczasowego.

Organizowaliście protesty przeciwko tej decyzji.
Około 70 osób postanowiło zablokować tę eksmisję, do aktywistów dołączyli mieszkańcy dzielnicy. W trakcie blokady zatrzymano trzy osoby, w tym Łukasza. Postawiono mu zarzut naruszenia nietykalności policjanta.

Łukasz nie wygląda na bijącego policjantów osiłka. Jakie były dowody na to, że miał pobić funkcjonariusza?
Jak zawsze tylko jeden, czyli zeznanie policjanta. Sąd mając zeznania Łukasza i funkcjonariusza uznał, że policjant nie miał powodu, żeby mówić nieprawdę. Czyli jak niemal zawsze w podobnych sprawach. Łukasz odmówił wykonania jawnie niesprawiedliwego i absurdalnego wyroku. Nie zapłacił grzywny i karę zamieniono mu na trzy miesiące aresztu.

Gdzie znajduje się w tej chwili Łukasz?
W areszcie na Młyńskiej. W najbliższą sobotę o 13:00 organizujemy manifestację przed bramą aresztu przy ulicy Młyńskiej 1. Kto odczuwa taką potrzebę, może też wysłać Łukaszowi kartkę lub list na adres „Łukasz Bukowski s. Zbigniewa, Areszt Śledczy w Poznaniu, ul. Młyńska 1, 61-729 Poznań”.

Organizujecie manifestację tego samego dnia co KOD. Ktoś mógłby zapytać, dlaczego się do niej nie przyłączycie.
KOD udaje organizację społeczną, ale widzimy na jej czele polityków PO i Ryszarda Petru. Nie słyszałem o ty, by bronili kiedykolwiek eksmitowanych, wykluczonych czy pracowników. Wkurza mnie też wycieranie sobie przez nich gęby wolnością. To PO będąc u władzy ograniczyła prawo do manifestowania i inwigilowała obywateli, a także przygotowywała ułatwiające inwigilację przepisy.

No i trudno wyobrazić sobie KOD manifestujący przeciwko sądowemu bezprawiu. KOD ma dziś na sztandarach obronę Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, jako ostoi praworządności. Tymczasem moje doświadczenie jest takie, że nie ma instytucji, w której osoby biedne są traktowane z większą pogardą niż sądy.
Zarówno sprawa Łukasza jak eksmisji pokazuje, że to wychwalanie sądów to bzdura. Wobec wysiedlanych lokatorów często zapadają wyroki bez prawa do lokalu socjalnego. Władze publiczne, co wynika z kontroli m.in. Najwyższej Izby Kontroli, nie respektują konstytucyjnego obowiązku dostarczenia lokali socjalnych dla osób o najniższym statusie ekonomicznym, chorych, bezrobotnych itd., a przed sądami w sprawach o eksmisje z lokali prywatnych często wnoszą, aby nie przyznawały one lokatorom mieszkań socjalnych.

Poznaniem od pierwszych wolnych wyborów samorządowych rządzi ta sama sitwa, bliska obecnej Platformie Obywatelskiej, choć oczywiście zmieniała nazwy zależnie od politycznej koniunktury. Niemal wszystkie jej czołowe postacie widać na manifestacjach KOD-u.
Tak i prowadzi ona politykę neoliberalną, której jest częścią są eksmisje. To koncepcja miasta dla bogatych. Mówiąc brutalnie, ludzie biedni mają wyp…ać z miasta, a na pewno z jego centrum. A inni, żeby mieć gdzie mieszkać, muszą brać kredyty. Każdego roku polskie sądy orzekają o przeprowadzeniu eksmisji w stosunku do 30–40 tys. rodzin. Komornicy dokonują 8 tys. eksmisji, nierzadko w asyście policji. Głównym powodem eksmisji jest zadłużenie wynikające z wysokich czynszów, opłat eksploatacyjnych, niskich zarobków i niestabilnych form zatrudnienia, a także braku odpowiedniego wsparcia socjalnego.

Kto na tym zarabia? Manifestowaliście jakiś czas temu pod kamienicą, z której z lokatorzy wyprowadzili się, gdy jej właścicielem był senator PO Jan Filip Libicki. Gdy kamienica była już pusta, sprzedał on swoją spółkę, a tym samym budynek.
Zarabiają przede wszystkim spekulanci. Bardzo często w proceder przejmowania kamienic zaangażowane są rodziny polityków i urzędników. Mieszkańcy są w ich języku „wkładką mięsną”, której trzeba się pozbyć. Spekulanci często wynajmują bandziorów, którzy zmieniają życie mieszkańców w koszmar. Odcinają im prąd, gaz, wodę, albo np. odkręcają kurki z wodą w jakimś lokalu tak, by zalane zostały inne mieszkania. Wzywamy władze miasta Poznania, które zapowiedziały do listopada br. przeprowadzenie 250 eksmisji z zasobów komunalnych, o ich wstrzymanie i zagwarantowanie każdemu mieszkańcowi i mieszkance naszego miasta prawa do „dachu nad głową” na miarę jego możliwości ekonomicznych.

Co sądzisz o działaniach obecnego rządu – bardzo odległego anarchistom ideologicznie – w sprawach dotyczących walki z ubóstwem?
Sobotnia manifestacja KOD-u ma być proeuropejska. Ale moim zdaniem polityka społeczna PiS jest w gruncie rzeczy prounijna, bo w Europie powszechne jest uregulowanie kwestii zabezpieczeń socjalnych w sposób podobny do programu 500 plus. Interpretacja KOD-u, według której UE miałaby być wspólnotą liberalną jest moim zdaniem nadużyciem. W każdym razie mi bliski jest ten egalitarny model Unii, w którym ma miejsce redystrybucja kapitału w dół. Z posłanką Krystyną Pawłowicz ideologicznie różni mnie wszystko, ale także propozycje takie jak przywrócenie dawnego wieku emerytalnego czy opodatkowanie marketów są przełomowe w tym sensie, że biorą pod uwagę dobro ludzi, którzy dotąd nic z transformacji nie mieli. Skoro PiS to robi, to ja popieram w tej sprawie PiS. Bo wprowadził do polityki nową narrację, nowy sposób myślenia, w którym interes biedniejszych Polaków w ogóle brany jest po uwagę.

Rozmawiał: Piotr Lisiewicz