Wywołałem wilka z lasu. Ledwie napisałem w artykule pt. „Stan wyjatkowy“ (https://3obieg.pl/stan-wyjatkowy), że „…bajania eurokratów o obronie podobno zagrożonej w Polsce demokracji, to tylko rozmiękczanie pisowskiej armii, podkopania jej morale. Następne ciosy mogą być wyprowadzone w kierunku bardzo wątłych, żeby nie powiedzieć prawie bezbronnych struktur ekonomicznych „wolnego od 25 lat“ państwa polskiego. Wystarczy tak niewiele, na przykład spekulacyjny atak na naszą narodowa walutę i rząd Prawa i Sprawiedliwości odchodzi w niebyt…“ a od przedwczorajszego popołudnia, tj. od 15 stycznia 2016 roku, złotówka poleciała na łeb na szyję. Jak podały liczne media „agencja ratingowa Standard & Poor’s zmieniła tzw. długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej. Został on obniżony z poziomu A minus do poziomu BBB plus“. „Obniżenie ratingu spowodowało gwałtowne osłabienie złotego. Po godzinie 18 (15 stycznia – przyp. M.R.) euro wyceniano na 4,48 zł, podczas gdy pół godziny wcześniej kurs EUR/PLN wynosił 4,42. Za dolara po godz. 18 płacono 4,08 zł, a za franka 4,09 zł“. Sprawę szczegółowo relacjonuje dzisiaj Paweł Pietkun w artykule pt. „Wiarygodność S&P a sprawa polska“ (https://3obieg.pl/wiarygodnosc-sp-a-sprawa-polska).
Członkowie rządu polskiego Morawiecki i Szałamacha poczuli się wezwani do tablicy i natychmiast wygłosili oświadczenia, że decyzja S&P ma charakter stricte polityczny i nie ma najmniejszego związku ze stanem polskiej gospodarki. Przy okazji wpadli w sidła zastawione przez wraże liberalne siły i zaczęli udowadniać, że polska gospodarka ma sie dobrze, a nawet bardzo dobrze, co oczywiście między bajki można włożyć. Natomiast liczni „przyjaciele“ rządu Beaty Szydło z niemała satysfakcją jęli pojękiwać wszem i wobec, że ledwie PiS dorwał się do władzy a już podkopuje fundamenty polskiej gospodarki i ekonomii i agencja S&P nie miała wyboru i rating polskiego długu musiała obniżyć.
Tak oto, na naszych oczach, macherzy od europejskiej finansjery włączyli w ruch nieprzyjazne Polsce instrumenty nacisku ekonomicznego. Pamiętajmy, że ekonomia z nauką prawdziwie empiryczną ma niewiele wspólnego, ale to jest temat na inne opowiadanie. Należy natomiast bardzo poważnie brać pod uwagę, że to dopiero początek zmasowanego ataku europejskich korporacji, których wpływów w naszym kraju zażarcie broniła i broni Platforma Obywatelska a dzisiaj także Ryszard Petru i jego „nowoczesna“ partia złodziejskich elit III RP i pożytecznych idiotów.
Obniżenie ratingu polskiego długu przez agencję S & P zbiegło się „przypadkowo“ w czasie z uchwaleniem przez polski sejm ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych. Jak wiemy przewiduje ona, że od lutego 2016 r. m.in. banki, firmy ubezpieczeniowe, SKOK-i i firmy pożyczkowe będą obłożone tzw. podatkiem bankowym, wynoszącym rocznie 0,44 proc. wartości ich aktywów. Nie zapominajmy także, że 15 stycznia Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy przedstawiła projekt „ustawy frankowej“. Minister Maciej Łopiński ogłaszając propozycje Prezydenta na konferencji prasowej stwierdził, że ww. projekt nie był jeszcze konsultowany ze środowiskiem bankowym. Trudno spekulować, co ten fakt może oznaczać, ale tzw. przewalutowanie kredytów po „kursie sprawiedliwym“ może kosztować banksterów od kilku do kilkunastu miliardów złotych. A jeśli tak, zapewniam Czytelników „3obiegu“, że ich zgody na przewalutowanie udzielonych kredytów w takiej skali finansowej nie będzie. Banksterzy odmówią polskiemu rządowi prawa do budowy tak gigantycznego fiskalnego systemu. To właściwie pewne.
„Nocna zmiana“ rządu Jana Olszewskiego, to były tylko harcerskie podchody i zabawa w chowanego na podwórku. Wałesa, Tusk i spółka z WSI bez wysiłku „w dwie godziny“ obalili obóz patriotyczny. Teraz zaczęła się prawdziwa „ekonomiczna“ wojna na wyniszczenie. Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński trzyma w talii kart kilka asów. Muszę w to wierzyć! Jeśli nie, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie dotrwa do końca roku! Jestem jednak pewien, że bez względu na wynik starcia, na tę wojnę trzeba iść z pełną determinacją. Bo to nie jest sprawa etycznych zasad i honoru, ale pragmatycznej kalkulacji. Każda wyszarpana złodziejom złotówka przybliża nas do suwerenności państwa i naszych obywatelskich praw.
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Bat Brukseli i Banksterów – PeritusNet Info