To że nie ma w Polsce Grupy Trzymającej Władze oficjalnie wiadomo od dawna. Stwierdzono to równie stanowczo jak sąd lustracyjny orzekł że Bolek nie współpracował. A że widać jak na kinowym ekranie że sznurki rządzących i opozycjonujących muppetów trzymają te same ręce nikogo już nie emocjonuje. Teraz w tym kukiełkowym teatrze „Polska” grana będzie inna sztuka tylko pacynki zamienią się rolami.
Konia z rzędem temu kto mi wytłumaczy że taśmociąg nie jest najbardziej przydatnym urządzenie budowlanym dla polityków budujących naszą przyszłość.
W PRL-u dla zmiany władzy stosowano chwyt zwany „słuszny protest klasy robotniczej”. Tyle tylko że w 1980 roku nie tylko klasa robotnicza się zbiesiła ale całe społeczeństwo i mało co komuna nie straciła roboty. Całe szczęście że udało się wszędzie na czele „oburzonych” umieścić agenturę. Tam gdzie się spóźniono błąd skorygowano później , wprowadzając stan wojenny.
Do roku 2005 jak wiadomo rządziła w kraju neokomuna przemalowana na kolor fest różowy .
Ale wiadomo że nawet najwykwintniejsze żarcie ( jak u Sowy) przejada i trzeba menu zmienić. Ile czasu można żreć ośmiorniczki które kojarzą się ludziom z mafią. Trzeba zmieniać szybko i dużo aby wszystko zostało po staremu. Ta zasada się sprawdza bezbłędnie. Na karuzeli nie ma mocnych jak się już zakręci i zamąci w łepetynach zostają dale sami swoi. Jeśli nie zrobi się tego na czas i we właściwy sposób to ” *uj, d*pai kamieni kupa” zostanie nie tylko po wirtualnej Ojczyźnie ale i po rządowo-opozycyjnym reżimie.
Pragnę wszystkim przypomnieć że :
W końcu , posłowie opozycyjni siedzą w Sejmie nie „za frajer” i nie po to aby jęzory strzępić po próżnicy. Jeśli Ojczyzna jest w potrzebie, każdy zobowiązany jest do udzielenia pomocy, a nie tylko do nawoływania o nią.
A co mówi na ten temat kodeks karny?
Odpowiedzialność karna za nieudzielenie pomocy z art 162 KK i 93 kw.Art. 162. § 1.
Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Tak jest gdy chodzi o pojedynczego człowieka! ( ale my przecież mówimy o 38 mln ludzi)
Po aferze „Rywina” kiedy to obalono teorię GTW okazało się że taśma jest niezwykłym nośnikiem skutecznie dowożącym polityczny gnój do świadomości obywateli. Potem już poszło z górki: rozwałka koalicji PiS i nowe wybory i teraz wiadomo. Ludzie już nie są w stanie spamiętać w ilu pomniejszych „aferkach” sięgnięto po nagrania jeśli nie audio to po wideo albo obie wersje razem – stereo i w kolorze.
Nikogo nie interesuje że technika jakiej trzeba do tego użyć nie znajduje się w zasięgu samouka korzystającego z poradnika „zrób to sam”. Wiadomo też że dostęp do tych materiałów nie leży w możliwościach zwykłego śmiertelnika który znajduje je tak jak „akta Nieosiołowskiego” na śmietniku i to akurat w czasie kiedy są potrzebne. Takie „smakołyki” trzeba gdzieś wygmyzać i ościosać ale to przytrafia się tylko wybrańcom losu.
Jest znana zasada stosowana w kryminalistyce. Kiedy chce się ustalić sprawcę najpierw trzeba określić motyw jaki mógł nim kierować. Czyn popełnia ta osoba której przynosi on korzyść.
Czy nie jest łatwo z pełnym przekonaniem graniczącym z pewnością określić komu ostatnio taśmowo dostarcza się polityczne korzyści ?
A teraz druga strona medalu. Czy nie jest zastanawiające że w tym samym czasie na scenie politycznej główne marionetki zeszły na drugi plan, mimo ze dotychczas ani my nie mogliśmy się bez nich obejść ani oni jak słynni Jacek i Placek. Ukradli nam Księżyc i nikt tego nie zauważył bo i tak od dość dawna żyjemy w mroku a i do mgły wszyscy już przywykli.
Tak więc dzieje się to co ma sie stać.
Bohaterowie tego przedsięwzięcia nawet się specjalnie nie fatygują aby prowadzić kampanię wyborczą. Cholerne ludzie są pamiętliwi i później wypominają a to 21 punktowe porozumienia , a to 10 podpisanych na tablicy przyrzeczeń a to 3 miliony obiecanych mieszkań. Później trzeba tylko tracić czas aby na odczepnego tłumaczyć. Lepiej trzymać jęzor za zębami.
Zauważyliście że nagle zanikła możliwość popełniania oszustw wyborczych. Nikt nawet gęby na ten temat nie otwiera. Opozycja nie chce tworzyć wrażenia że przejęła władze w wyniku oszustwa , władza nie chce tworzyć pozorów że utraci koryto ż tej samej przyczyny tyle że z poręki opozycji.Żyją sobie jak sitwa z sitwą.
Wesoło jest na tej naszej zielonej wyspie szczęśliwości. Tyle tylko że jak skądinąd wiadomo bezwarunkowo najszczęśliwszymi ludźmi na świecie są idioci.
Do zobaczenia z rozumem w roku 2019. Życzę wszystkim zdrówka bo na rozum w tym tygodniu już za późno.