Joanna Solska w 2007 opublikowała w Polityce fascynującą opowieść o tym, jak rodzina prostych chłopów spod Rawicza rzuciła wyzwanie wielkim koncernom spożywczym rządzącym na polskim rynku, i przekształciła lokalną rzeźnię w globalny Polski Koncern Mięsny „Duda”.[1]
Twórcą tego koncernu był młody Maciej Duda. „Wielcy konkurenci go nie docenili. Czym miał im zaimponować? Kapitału miał tyle, ile przez te kilka lat zarobił. Nie stoi za nim, jak za Animexem, wielki amerykański koncern Smithfield Foods czy jak za Sokołowem — Danish Crown Amba. Menedżerowie tamtych firm studiowali zarządzanie na renomowanych zagranicznych uczelniach. Maciej w biegu ukończył Wyższą Szkołę Marketingu i Zarządzania w Lesznie.”
W 2007 międzynarodowa firma konsultingowa Ernst & Young uznała Dudę przedsiębiorcą roku. Pokonał wówczas m.in. twórcę Solarisa. Wkrótce po tym Grąbkowo zaczęli odwiedzać przedstawiciele Financial Timesa, zainteresowani sukcesem rodzinnej firmy.
Polskie szynki Dudów przerabiane są m.in. na specjał hiszpański — Serrano. Konkurencyjne duńskie, odchudzone genetycznie, na Serrano się nie nadają. Duda jako pierwszy w kraju wysłał też swoje boczki do Korei.
Holding tworzy 30 podmiotów zależnych, w tym takie marki jak Stół Polski, który w 2006 udało im się sprzątnąć Animexowi sprzed nosa.
W 2006 koncern Duda przymierzał się do zostania producentem biopaliwa.[2] Plany te jednak pokrzyżował tzw. kryzys finansowy. Farmazony, które na ten temat plotą w mediach katechumeni ekonomii (że tzw. kryzysy finansowe „się zdarzają” a nie: „są projektowane”) to klasyczne duby smolone. Duda, którego koncern mocno to odczuł, pisze wprost: „Jestem przekonany, że to był celowy atak spekulacyjny na nasz rynek finansowy”.
Po tych wydarzeniach władzę w koncernie przejęły trzy wielkie banki: holenderski ING, hiszpański BZ WBK oraz amerykański Bank Handlowy.
Mimo tego udało im się w tym roku ponownie odzyskać koncern dla kapitału polskiego: został on właśnie przejęty przez wiodącego w Polsce producenta drobiu: Cedrob z Ciechanowa. Można więc powiedzieć, że kurczak połknął krowę. Oddaje to w pewnym sensie kondycję polskiej gospodarki, w której zauważalnie spada spożycie droższego mięsa czerwonego i wzrasta spożycie tańszego drobiu.
Będziemy obserwować w jakim kierunku pójdzie Polski Koncern Mięsny Duda. Był on zbyt ambitny i dostał po łapach. Czy będzie w nim jeszcze miejsce na śmiałe innowacyjnie projekty, takie jak bioetanol?
Trudno oprzeć się wrażeniu, że tego typu projekty są w Polsce wygaszane, także przez działania aparatu państwa. Kilka miesięcy temu głośna była sprawa zniszczenia przez Służbę Celną chełmżyńskiego producenta Bioetanol AEG.[3] Pracownicy protestowali wówczas pod urzędem celnym zarzucając celnikom celowe zniszczenie firmy. Można to traktować jako teorię spiskową, lecz kilka tygodni temu na wielkim proteście służb mundurowych w Warszawie, celnicy skarżyli się, że rząd wmanewrowuje ich w proceder niszczenia firm polskich i ochronę firm zagranicznych.
Czy Duda wespół z Cedrobiem mogą pokonać w Polsce wielkie koncerny Animex i Sokołów? Istotną kwestią jest tutaj zmiana stosunku władz do preferencyjnych warunków dla dyskontów i hipermarketów. W rozmowie z Polskim Radiem[4] Maciej Duda wskazuje, że patriotyzm konsumencki jest dla Polski istotny zarówno z powodów ekonomicznych, jak i jakościowych: „Im krótszy łańcuch od producenta do konsumenta, tym jest taniej i zdrowiej”.
Autorstwo: Mariusz Agnosiewicz