Po kadencji Bronisława Komorowskiego z Pałacu Prezydenckiego zniknęły dwa zabytkowe obrazy „Bydło na pastwisku” i „Gęsiarka” należące do Muzeum Narodowego. Urzędnicy sprawdzają, co stało się z dziełami sztuki. W rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” Maciej Łopiński, jeden z ministrów w kancelarii Andrzeja Dudy poinformował, że z Pałacu Prezydenckiego zniknęły obrazy. – Nie wiadomo, co się stało z dwoma zabytkowymi obrazami – mówił Łopiński dla tygodnika. „Fakt” z kolei dotarł do informacji, że brakuje również jednej rzeźby.
BYDŁO NA PASTWISKU
W KANCELARII B. PREZYDENTA BRONISLAWA KOMOROWSKIEGO
ZNIKAJĄCE OBRAZY I RZĘŹBY Z PAŁACU PREZYDENCKIEGO
OBRAZY I RZEŹBY STANOWIĄCE WŁASNOŚĆ MUZEUM NARODOWEGO
Dzieła sztuki należą do Muzeum Narodowego.
– Już się pojawiły ze strony Platformy zarzuty, że szukamy kwitów i haków – powiedział Maciej Łopiński w rozmowie z „Do Rzeczy”. – Jeśli w pałacu nie możemy odnaleźć dzieł sztuki, to ktoś za to odpowiada – uzupełniał.
Jak poinformowała portal niezlezna.pl Marta Dziewulska z Muzeum Narodowego, dział inwentaryzacji muzeum sprawdza te doniesienia.
Tymczasem na Twitterze pojawiają się zdjęcia, na których widać, jak urzędnicy przenoszą obrazy na terenie Pałacu Prezydenckiego.
„GĘSIARKA” OBRAZ SKRADZIONY Z PAŁACU PREZYDENCKIEGO
JUŻ ZOSTAŁ SPRZEDANY NA AUKCJI
Gęsiarka”. Obraz skradziony z Pałacu Prezydenckiego – już został sprzedany.
„Gęsiarka” Romana Kochanowskiego – obraz, który znajdował się w Pałacu Prezydenckim – zniknął w okresie, w którym prezydentem był Bronisław Komorowski.
Jak ustalił portal niezalezna.pl, dokładnie ten sam obraz został 10 czerwca br. wystawiony na aukcji, z ceną wywoławczą 12 tys. złotych i już został sprzedany za 10 tysięcy złotych.
Wcześniej dostęp do niego mieli asystenci szefa kancelarii Komorowskiego, Jacka Michałowskiego.
Obraz Kochanowskiego, którego powstanie datowane jest na 1881 r., w tzw. „systemie ewidencji majątku Kancelarii Prezydenta RP” znajdował się z datą przychodu 1979 r. Jak poinformowała nas kancelaria, „Gęsiarka” przed tym, jak trafiła do Pałacu Prezydenckiego, znajdowała się w zbiorach Urzędu Rady Ministrów i była elementem ekspozycji pałacu w Otwocku Wielkim.
Kto miał dostęp do obrazu i gdzie on dokładnie się znajdował?
– Obraz znajdował się w Pałacu Prezydenckim. Stanowił wyposażenie pokoju asystentów, który znajdował się na tyłach gabinetu byłego ministra Jacka Michałowskiego – poinformowała nas Kancelaria Prezydenta.
To również asystenci byłego ministra w okresie od maja do września br. mieli dostęp do tego pomieszczenia. Kiedy i jak stwierdzono brak obrazu w Pałacu?
– W toku inwentaryzacji prowadzonej w okresie od 18 sierpnia 2015 r. do 4 września
2015 r. stwierdzono brak obrazu na stanie majątku KPRP. Wewnętrzne postępowanie wyjaśniające przeprowadzone w tej sprawie wykazało, iż wiedza o braku obrazu była w KPRP od marca 2015 r. – informuje Kancelaria.
Trudno powiedzieć, jak dokładnie obraz z Pałacu Prezydenckiego trafił na aukcję, ale faktem jest, że to samo dzieło 10 czerwca trafiło na sprzedaż, z ceną wywoławczą 12 tys. zł jako „własność prywatna”.
Skontaktowaliśmy się z dyrektorką domu aukcyjnego „Rempex”, Anną Bielawską, by ustalić, kto dał obraz Kochanowskiego do sprzedaży, jednak – powołując się na ochronę danych osobowych – nie była ona w stanie podać nam nazwiska. Wiemy jedynie, że „Gęsiarkę” na aukcji wystawiła „osoba prywatna”.
„OSOBA PRYWATNA” SPRZEDAŁA NA AUKCJI OBRAZ, KTÓRY ZNIKNĄŁ Z KANCALARII KOMOROWSKIEGO
12 tys. złotych – to cena wywoławcza aukcji „Gęsiarki” Romana Kochanowskiego – obrazu, który znajdował się w Pałacu Prezydenckim za czasów Bronisława Komorowskiego – ustalił portal Niezalezna.pl.
O tym, że z Pałacu zniknęły dwa zabytkowe płótna poinformował w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” prezydencki minister Maciej Łopiński. Dodał też, że przygotowywany jest raport, który ma przedstawić sytuację, w jakiej Kancelarię Prezydenta zastali współpracownicy nowej głowy państwa. Dokument ma zostać przekazany wszystkim mediom w tym samym czasie.
Jak wynika z ustaleń serwisu Niezależna.pl, „Gęsiarka” Romana Kochanowskiego – jeden z obrazów, o których mówił Łopiński, został wystawiony na aukcji, z ceną wywoławczą 12 tys. złotych i sprzedany przez dom akcyjny „Rempex” za 10 tysięcy złotych. Płótno miała dostarczyć osoba prywatna.
Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta stwierdziła, że prawdopodobnie właśnie tego płótna brakuje w Pałacu Prezydenckim. Dodała, że KPRM jest w trakcie przygotowania materiałów dowodowych i nie wykluczyła, że sprawa tego i innych obrazów, które zaginęły po zmianie prezydenta, trafi do prokuratury.
Sytuację skomentował wcześniej także Bronisław Komorowski. Były lokator Pałacu Prezydenckiego powiedział w programie „Tomasz Lis na żywo”, że jeśli rzeczywiście coś zginęło, to należy powiadomić policję i prokuraturę. – To jest takie środowisko, które zawsze insynuacjami się żywiło i insynuacjami walczyło – oświadczył Bronisław Komorowski.
Kancelaria Prezydenta zawiadomiła prokuraturę w sprawie skradzionych obrazów.
Źródła:
http://niezalezna.pl/71304-gesiarka-obraz-skradziony-z-palacu-prezydenckiego-juz-zostal-sprzedany
Jeden komentarz