Ciekawe, czy to zleceniodawca/płatnik dostarcza „towar”, czy też „profesor” przynosi ze sobą … Tylko co z kosztami uzyskania przychodu?
No i wykrakałem! Post, popełniony kilku miesięcy temu, na temat Radosława Markowskiego, zakończyłem słowami:
"… może przy tej okazji znowu wpadnie Panu coś zabawnego do głowy …"
normalny.nowyekran.pl/post/11460,profesor-markowski-pyta-normalny-czlowiek-odpowiada
… no i wpadło jemu … dzisiaj rano … podczas Codziennego Porannego Plucia w radiu TOK FM – tym razem pod kierownictwem Janiny Paradowskiej – ot takie porady kretynów dla kretynów … porady, jak mają myśleć przez cały dzień i jakie "własne" opinie powinni przedstawiać swoim znajomym, m.in. w pracy.
Tylko, czy to co tym razem zalęgło się w jego głowie, można uznać za równie zabawne, jak i poprzednio? Wtedy bredził tak, jak to tylko typowy sfrustrowany, chory z nienawiści człowiek potrafi – do tego już można było się przyzwyczaić. Teraz jednak posunął się znacznie dalej:
Oskarżył znanego polityka o funkcjonowanie w życiu publicznym na środkach dopingujących.
Co prawda znane jest powiedzenie:
"Każdy sądzi według siebie"
ale czy w świetle tych nowych faktów, Zarząd Fundacji Batorego, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej i Polska Akademia Nauk, nadal będą akceptowały człowieka, który własne błędy życiowe przypisuje innym ludziom i to tylko dlatego, że nie podzielają jego poglądów?
Dzisiaj rano prof. Radosław Markowski stwierdził:
"Przez rok, że tak powiem, była praca nad uradykalnieniem tego fundamentu trzymilionowego, który wierzył w mgłę smoleńską, itd. To zostało załatwione. Zsocjalizowani, spetryfikowani umysły na nic innego nie zagłosują, tylko na PiS. Po czym zaczyna się to: A to otwarcie na młodzież, a to teraz znowuż wyraźnie na bromie, czy na czymś ko… kocha ludzi, kocha zwierzęta, kocha różne inne rzeczy … Pojawia się wątek rodzinnego zdrowia, zdrowia rodziny pana prezesa, To wszystko jest wyrafinowanym sposobem apelu, zawłaszczenia kolejnych grup, grupek – teraz słyszałem w tym apelu do młodzieży …"
Oj, boli "profesora" takie "otwarcie na młodzież"- tym bardziej, że spotkało się z tak gremialnym, pozytywnym odzewem … czyżby ukryte skłonności pedofilskie zaczęły brać górę nad zdrowym rozsądkiem? Czyżby kozia bródka przestała być atrakcyjna? A może w czasach "słusznie minionych", gdy profesor być może odbywał służbę wojskową, to zaaplikowano mu taką porcję bromu, że już nic nie może? I stąd ta frustracja?
Dopiero co Radosław Markowski strasznie UBolewał nad losem młodych:
"Ja sobie tylko wyobrażam, jakie spustoszenie w młodym pokoleniu to czyni. Dorasta całe wielkie pokolenie, które żyje w kraju, w którym …" opozycja bezkarnie krytykuje …"
I dorosło …
które chce żyć w kraju, w którym
można popierać Jarosława Kaczyńskiego i PiS,
w którym bezkarnie można pytać o mgłę,
w którym można bezkarnie dopominać się o prawdę historyczną – także o prawdę katyńską, okrągłostołową i smoleńską!
PS. Ktoś powinien pilnie doradzić panu profesorowi Radosławowi Markowskiemu, podjęcie zdecydowanych działań w celu jak najszybszego powstrzymania degradacji jego umysłu – widać, że to nie jedyny u niego nieużywany organ, który właśnie z tego powodu, nieużywania, zanika! Jak można było wcześniej zauważyć, pomylił się jemu "koks" z bromem oraz odwrotne, od tego sugerowanego przez pana "profesora", działanie obu tych specyfików.
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.