Tam, gdzie jest dzieło zbawienia, gdzie jest aktywność Ducha Świętego, tam gdzie są święci, jest także ktoś inny.
Jedną z najgłośniejszych publikacji dotyczących analizy starzejącej się cywilizacji europejskiej była książka Oswalda Spenglera pt. "Der Untergang des Abendlandes" (Zmierzch Zachodu), opublikowana w 1918 r. Autor prezentuje w niej pogląd, że dzieje powszechne są powtarzającym się następstwem kolejnych kultur. Ich rozwój i upadek można traktować jak rozwój organizmów żywych: mają swoją młodość, wiek dojrzały, starość i śmierć. Okres trwania poszczególnych kultur wynosi około 1000 lat. Spengler wyróżnia osiem takich kultur: babilońska, egipska, chińska, hinduska, meksykańska, antyczna, zachodnioeuropejska i rodząca się dopiero kultura rosyjska.1)
Mówiąc o kulturze, która jest jak organizm żywy, Spengler wyróżnia jednocześnie trzy rodzaje dusz, które je ożywiają: magiczna, apollińska i faustyczna.
W kulturze o duszy magicznej człowiek jest częścią przyrody i społeczności. Jego istnienie jest bezwiedne, poddane prawom zbiorowości, rytmom kosmicznym.
Dusza apollińska była duszą kultury antycznej. Jest ona konkretna, rzeczowa, nastawiona na otaczający ją świat, zmysłowa i zatopiona w cielesności, brak jej samowiedzy, wewnętrznego rozdarcia, dramatyzmu. Dramatyzm apolliński jest anegdotyczny – opowiada o obiektywnej tragedii, w którą uwikłany jest człowiek – bez ukazania jego wewnętrznego dramatu.
Dusza faustyczna ożywia kulturę zachodnioeuropejską. Charakteryzuje ją refleksja i wewnętrzny dramatyzm. Tragedia faustyczna jest tragedią biograficzną, egzystencjalną. Charakterystyczną cechą cywilizacji faustycznej jest potrzeba władzy. Nauka wypływa z potrzeby władzy nad światem, a nie jak w innych cywilizacjach – potrzeby zaspokojenia ciekawości. Uczeni faustowscy są jak Prometeusz, wykradający ogień bogom. Człowiek poprzez naukę usiłuje zająć miejsce bogów: zapanować nad światem i poprzez opartą na nauce technice stać się twórcą nowej rzeczywistości, nowego świata. Technika wymyka się jednak spod kontroli człowieka i staje się samoistnym czynnikiem rozwoju, ślepym, żywiołowym. Człowiek faustyczny wyzwolił siły, które nad nim zapanowały i które mogą go zniszczyć.2)
Można nie zgadzać się z koncepcjami rozwoju świata Oswalda Spenglera, lecz wiele z cech kultury owładniętej przez faustyczną duszę daje się odnaleźć we współczesnym satanizmie: w jego źródłach, ambicjach i rozwoju. Rozczarowanie techniką i nauką wprowadziło szybki zwrot ku innym źródłom sił i mocy człowieka. Historia ukazywała człowieka jako istotę myślącą i rozumną, która dostrzega coś, co uważa za złe, a co wykracza zdecydowanie poza jego możliwości, choćby zwielokrotnione możliwościami innych ludzi. Ostatecznie prowadziła do wniosku, że korzenie zła, jego istota i przyczyna leży poza człowiekiem (chociaż go dotyka), poza światem. Zło jest bowiem większe, mocniejsze, potężniejsze od człowieka.
II Sobór Watykański wypowiedział się jasno i dobitnie na temat zła: ma ono trzy źródła, przyczyny oraz trzy wymiary. Są nimi: Szatan – jako zło uosobione (Zły jako taki); świat rozumiany jako wielka rodzina ludzka wraz z tym, co ją otacza i "wśród czego ona żyje" (DKD 2); a w końcu człowiek jako człowiek – rozdarty wewnętrznie na skutek grzechu, nie czyniący już tego, co chce i co powinien, lecz popełniający zło, którego sam nie chce por. Rz 7, 14 nn).
Zło posiada więc wiele twarzy. Jak pisał B. Pascal: "Zło jest łatwe, jest go nieskończona mnogość; dobro prawie jedyne". 3)
Biorąc pod uwagę "mnogość zła" G. i B. Passantino, jako cechy satanizmu, wymieniają następujące twierdzenia:
– "Bogiem jestem ja" – całkowite ukierunkowanie na człowieka, jego zadowolenie, wyżycie;
– jedność dobra i zła – etyka jest czymś relatywnym, to jednostka decyduje o tym, co jest dobre, a co złe;
– odrzucenie chrześcijaństwa – jako zabobonu, perwersji, ignorancji, choroby psychicznej;
– siła przez akcję – przemoc i terror jako droga do zwycięstwa, obecna
w rytuałach, magii, zaklęciach i ofiarach;
– rytuał – realizowany samotnie lub grupowo, oparty często na symbolice chrześcijańskiej;
– magia – zmiana sytuacji lub współbrzmienie określonych fenomenów
z własną wolą, których nie można w żaden sposób zmienić pod wpływem ogólnie przyjętych norm;
– zaklęcia – zdania mające wpłynąć na człowieka i przedmioty;
– ofiary – rozumiane jako dar z siebie samego dla Szatana. 4)
Szerokie rozumienie satanizmu jest niezbędne dla uwzględnienia różnych jego form i sposobów obecności w życiu społecznym. Wszystkie one ilustrują dokonującą się nieustannie konfrontację wiary, nadziei i miłości ludzi ze złem.
A. Wejście satanizmu w tzw. "kulturę wysoką"
XIX wiek, wraz z romantyzmem, wprowadził Szatana w literaturę piękną i filozofię, jako uosobienie nieszczęścia najpiękniejszego z aniołów. Estetyzm Johna Miltona ("Raj utracony", 1667) urzekł romantyków. Goethe (1749 – 1832) bardzo długo pracował nad "Faustem" (1776 – 1832), lecz uczynił go sławnym, co nie udało się wcześniej w Anglii Christopherowi Marlowe (1564 – 1593) w jego "Tragicznej historii doktora Fausta". 5)
We Francji zafascynowani diabłem byli Alfred de Vigny (1797 – 1863, "La chute d’un ange") oraz Wiktor Hugo (1802 – 1885) z nie dokończonym, wydanym pośmiertnie dziełem "La fin de Satan", w którym upadły Lucyfer osiąga sławę doprowadzając do śmierci Chrystusa. Zafascynowani Złem byli też francuscy symboliści, przejmujący dziedzictwo romantyzmu magicznego. Poezja stała się magicznym rytuałem, który rodzi sen na jawie – rzeczywistość mu przypisaną. Poemat staje się zaklęciem, który działa nie tylko przez swój oderwany od formy sens, ale przez jego ucieleśnienie w rytmie, intonacji, naśladowczej harmonii. Baudelaire (1821 – 1867) w "Kwiatach zła" umieszcza litanię do Szatana. Reprezentuje autentyczną wolę magiczną – w "Correspondances" – ma nadzieję odtworzyć w swej świadomości i w świadomości innych jedność kosmiczną, "przywrócić rzeczom ich pierwotne odniesienia". Rimbaund (1854 – 1891) pragnie zostać "jasnowidzem" przez "długie, ogromne i rozumne rozpętanie wszystkich zmysłów", które pozwoli mu odnaleźć "prawdziwe życie". Pisze "Une saison en enfer (Sezon w piekle) – później przeżywa jednak nawrócenie. Anatol France oznajmił w jednym ze swych artykułów w 1890 r.: "Jakie takie obznajomienie z naukami tajemnymi staje się niezbędne do zrozumienia wielu utworów literackich naszego czasu. Magia znajduje znaczne miejsce w wyobraźni naszych poetów i powieściopisarzy. Aż do zawrotu głowy upaja ich to, co niewidzialne, ściga ich obsesja tego, co nieznane (…)." 6)
W literaturze Rosji XIX wieku diabeł przybrał postać pięknego lecz zgorzkniałego ducha destrukcji, niekiedy wcielał się we wroga ideologicznego (przyjmując postać Piotra Wielkiego, Napoleona, arystokracji jako klasy lub nihilistycznej młodzieży) lub był postacią z demonologii ludowej (domowoj, wodianoj, leszij), w której dostrzegano także cechy pozytywne. W dekadenckich tekstach uznawano, że jedynie oddanie duszy diabłu może uchronić "ja" przed rozbiciem osobowości. 7) Włodzimierz Sołowjow (1853 – 1900), którego twórczość stała się ważnym źródłem rosyjskiego symbolizmu, napisał "Krótką powieść o Antychryście", opartą na Piśmie Świętym i przepowiadaniu Ojców Kościoła, fabularyzowaną opowieść o czasach ostatecznych, w której Szatan zdobywa władzę nad społeczeństwami posługując się manipulacją i kłamstwem. 8)
W polskiej literaturze romantycznej Szatan znajduje swe bardzo ważne miejsce. Jest aktywny społecznie, utożsamia się z zaborczymi władcami, pogrąża jednostki w zależności od siebie i jest kreatorem anty-Bożego świata. 9)
Szatan jako naczelny symbol-mit epoki, pojawił się przede wszystkim w literaturze Młodej Polski. Przyjął postać lucyferycznego bohatera poezji Tadeusza Micińskiego, szatana z "Hymnów" Kasprowicza, Lucyfera Staffa ("Anima Lucifera"), szatana L. Szczepańskiego ("Hymn"), "starego rajfura" (S. Przybyszewski, "Synowie ziemi"), Wielkiego Kofty (T. Miciński, "Wita"), szatana M. Komornickiej ("Bunt anioła"), Niegoj-Niezgnojowicza
(T. Miciński, "Xiądz Faust"). Modernistyczny satanolog francuski, Jules Bois, przyporządkowuje różne oblicza Szatana osobom Trójcy Świętej.
I tak: Szatan-Ojciec jest duchem perwersji i profanacji, władcą instynktów i bogiem "czarnych mszy", patronem czarownic, jest to "bóg natury i instynktów, które tylko zła pragną" (S. Przybyszewski); Szatan-Słowo, Satan-Verbe to "Chrystus błota", patron wydziedziczonych z tradycji kultury, cierpiących i żebraków, którzy tworzą jedno ciało mistyczne, "bóg biednych i głodnych" (S. Przybyszewski); Szatan-Duch to Lucyfer, nie posiada swego królestwa, reprezentuje satanizm niesubstancjalny, lecz funkcjonalny, jest cały dążeniem, ruchem, to bóg ambitnych dyletantów, szalonych mistyków i ateistów, "bóg niezadowolonych i ambitnych, bóg potępieńców i tych, co szukają, bo szukać, znaczy tracić Boga" (S. Przybyszewski). 10)
Antychryst symbolizuje alternatywę destrukcyjną i nihilistyczną, pozostaje w opozycji pojęciowej do obrazu Lucyfera – alternatywy twórczej. Portrety Lucyfera w poezji Tadeusza Micińskiego i w poemacie prozą "Niedokonany", odsłaniają świat chaosu i zbrodni – bliski obszarowi sabatu. Postaciom lucyferycznym taki świat jednak nie wystarcza – dążą do przekroczenia go. Symbolika Lucyfera otwiera perspektywę nieskończonego dążenia, ożywionego tęsknotą ku Innemu. Postacie antychrystusowe dążą do samozniszczenia, jest to efekt opacznej zasady bycia – potrzeby powrotu do ontycznej prapodstawy. Postacie lucyferyczne cierpią z powodu braku odzewu ze strony Innego, z powodu zabójczej obojętności świata. Lucyfer ustanawia siebie jako przeciw-boskie Centrum i dąży do spotkania Innego, by siebie dopełnić. W Królestwie Antychrysta świadomość zostaje zniesiona, "ego" roztapia się w halucynacjach (S. Przybyszewski, "De profundis"; W. Reymont, "Wampir"). Lucyfer, przeciwnie, może powiedzieć "Najwyższą jest rozkoszą: moc, rozblask świadomości". 11)
W XIX wieku elementy demonologii występują w naukach społecznych. Teorie dyktatury, dotyczące tak państwa, jak jednostki, istnieją u Louis-Claude de Saint-Martina (1743 – 1803), jednego z najważniejszych teozofów francuskich, który w "Liście do przyjaciela o rewolucji francuskiej twierdził, że suwerenność ludu wyraża się w oddaniu władzy absolutnej osobie wyjątkowej, którą można rozpoznać po jej magnetycznej sile. De Maistre w roku 1796 mówił o wydarzeniach rewolucyjnych jako o "cudzie" i "magii". Sądził, że "działającą obecnie czarna magia zniknie jak mgła w promieniach słońca" wobec władzy królewskiej. J. B. Fiard (1736 – 1818) i Claude Charles Berbiguier (1764 – 1862) ogłosili Szatana głównym sprawcą rewolucji i wszelkiego zła. 12)
Fryderyk Nietzsche (1844 – 1900) podjął krytykę współczesnej moralności, dokonał "przewartościowania wszystkich wartości" (jego określenie): życie tylko ma wartość bezwzględną; wolność należy się temu, kto ma dość siły, by ją sobie zapewnić; ludzie nie są równi – są lepsi lub gorsi, co zależy od tego ile mają w sobie życia i siły. Odrzucił zasadę użyteczności, altruizmu, litości, prymatu ogółu, wychowania, nagrody i kary, prymatu dóbr duchowych. W "Antychryście" napisał: "Wierzymy w Olimp, a nie w tego, który został ukrzyżowany!… Jednostka nie potrzebuje już usprawiedliwiać zła. Raduje się czystym złem, a za najbardziej interesujące uważa zło bezsensowne. Podczas gdy wczoraj potrzebowała Boga, dziś jest zafascynowana porządkiem świata bez Boga". Nadczłowiek stał się nowym Antychrystem. 13)
Wiek XIX ujrzał i doświadczył Szatana w jego nowych postaciach. Związał je różnymi postawami wobec świata: z nudą, która wynika z przeżycia świata odwartościowanego, wzmaga poczucie absurdu, prowadzi do nihilizmu (Szatan – Niszczyciel); z perwersją, otwierającą amoralną perspektywę odrzucenia dotychczasowej kultury i cywilizacji, zniszczenia wszystkiego i wszystkich (Antychryst – Nonsens); oraz z czynem, który łamie wszelkie normy, ale utwierdza jednostkę w przekonaniu, że odgrywa rolę autonomicznego twórcy, tworzy nowe wzory kultury, realizuje mit Prometeusza i Rewolucjonisty (Lucyfer – Nowy Sens). Mity satanistyczne wyznaczały odmienne style zachowań społecznych: zniszczenie wszelkiego sensu, porządku, nihilizm i katastrofizm; odkrycie wartości nonsensu, bluźnierstwa, chaosu, masochistycznego uroku zatracenia; ustanowienie nowego sensu, polemiki z tradycją, poszerzenia horyzontów o nowe projekty, nowe odrodzenie wszystkiego.
B. Satanizm w wersji sekciarskiej
Już Aleister Crowley (1875 – 1947), jeden z twórców współczesnego satanizmu, podał trzy metody na wprowadzenia człowieka w stan satanistycznego transu:
1. ustawiczne powtarzanie tego samego rytmu w muzyce;
2. narkotyki;
3. magia seksualna. 14)
Z pism i ideologii Aleistera Crowleya wyrosła i ściśle się na nich oparła "Biblia Szatana" Antona Szandora La Vey’a (ur. 1930), emigranta węgierskich Cyganów mieszkających w Stanach Zjednoczonych (Chicago). W 1966 r., w ostatnią noc kwietnia – "Noc Walpurgii", najważniejsze święto wyznawców magii i czarów, La Vey, zgodnie ze starą tradycją katów, ogolił głowę i ogłosił założenie Kościoła Szatana, a siebie – Najwyższym Kapłanem oraz Magiem Czarnego Obrządku. 15) Noc 1 maja 1966r., ogłosił czasem narodzin Szatana na ziemi. Uważał, że jego misją jest zniszczenie chrześcijaństwa.
Jego pisma są antytezami chrześcijaństwa. La Vey twierdził, że istniejące Kościoły oparte są na oddawaniu czci duchowi i na negacji ciała i intelektu. Widział w tym konieczność zaistnienia kościoła, który przywróciłby ludzki umysł i zmysłową żądzę jako obiekty kultu. Popierał racjonalne dążenie do własnego dobra i zdrowego zaspokajania go. Satanizm La Vey’a nie wyklucza istnienia Boga, który jest postrzegany jako równoważący czynnik natury, nie zajmujący się ludzkim cierpieniem. Ta potężna siła, która przenika i równoważy wszechświat, jest zbyt bezosobowa, aby zajmować się szczęściem bądź niedolą ludzi. Satanista zdaje sobie sprawę, że człowiek sam odpowiada za wszystko i nie ma złudzeń, że ktoś martwi się za niego we wszechświecie. Uważa, że modlitwa nie przynosi absolutnie nic dobrego: modli się o coś, zamiast zrobić to szybciej samemu.
Zasadniczo satanizm jest systemem wierzeń, które określają cztery idee:
1. Trwały demoniczny bunt przeciw Bogu i wszystkiemu, co boskie;
2. Człowiek jako narzędzie w tej walce duchowej;
3. Odrzucenie faktu, że śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa – wcielonego Boga – pokrzyżowały plany Szatana chcącego zrobić Bogu na złość przez to, że wepchnął ludzkość do piekła przygotowanego dla niego i jego aniołów;
4. Ostateczne zesłanie do wybranego przez niego miejsca czy też wymiaru całkowicie pozbawionego czegokolwiek, co miałoby być związane z Bogiem. 16)
W 1968 r. La Vey opublikował w San Francisco "Czarną Biblię", która miała być podstawowym "kanonem wiary" dla czcicieli szatana, "katechizmem satanistów", którzy oczekują na jego publiczne objawienie się. Był to rok gwałtownych przeobrażeń zachodniej kultury, naznaczony licznymi buntami studetów i młodzieży. "Czarna Biblia" zawiera treści będące "świadectwem nowej ery Szatana". Zostały one wyrażone w dziewięciu "twierdzeniach satanizmu", które otwierają "Biblię Szatana":
1. Szatan reprezentuje zaspokojenie żądz zamiast wstrzemięźliwości.
2. Szatan reprezentuje pełnię życia zamiast duchowych mrzonek!
3. Szatan reprezentuje nieskalaną mądrość zamiast obłudnego oszukiwania samego siebie.
4. Szatan reprezentuje przychylność dla tych, którzy na to zasługują, zamiast marnowania miłości na niewdzięczników.
5. Szatan reprezentuje zemstę zamiast nadstawiania drugiego policzka!
6. Szatan reprezentuje odpowiedzialność w stosunku do odpowiedzialnych zamiast troski o psychicznych wampirów!
7. Szatana reprezentuje opinię, że człowiek jest zwierzęciem, niekiedy lepszym, ale częściej gorszym od czworonogów, z powodu zaś swojego 'boskiego – duchowego i intelektualnego rozwoju stał się najbardziej drapieżnym zwierzęciem ze wszystkich!
8. Szatan reprezentuje wszystkie tak zwane grzechy, ponieważ prowadzą one do psychicznego, umysłowego i emocjonalnego zadowolenia!
9. Szatan jest najlepszym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek Kościół posiadał, ponieważ przez te wszystkie lata dawał mu zajęcie!" 17)
Jest to "manifest" satanizmu, w którym można dostrzec wyraźne symptomy głębokiego buntu przeciw religii w ogólności, w tym zwłaszcza przeciw chrześcijaństwu. Przez dwadzieścia lat istnienia Kościoła Szatana, czyli do 1987 r., w satanistycznej filozofii i religii nie było pojęcia "grzech". Wówczas to La Vey złożył pierwszą od dłuższego czasu deklarację doktrynalną, wymieniając "Dziewięć grzechów Szatańskich", rozumianych jako to "czego chcemy uniknąć – to, czego nie akceptujemy". "Grzechy Szatańskie" to:
1. Głupota – największy grzech, sataniści muszą "nauczyć się widzieć sztuczki i nie mogą pozwolić sobie na bycie głupimi";
2. Udawanie – puste pozowanie; "udając – nie jesteś sobą, a satanista musi być sobą. Jest taki, jaki jest";
3. Samoistność – błędem jest oczekiwanie, że ludzie poświęcą innej osobie tyle uwagi, kurtuazji i szacunku, ile ona im poświęca, należy więc "robić innym tak, jak inni robią tobie";
4. Samooszustwo – nie wolno oddawać czci i hołdów "żadnym przedstawionym nam świętym krowom włączając w to role, jakie – jak się oczekuje – zagramy", samego można oszukiwać "wtedy, kiedy jest to zabawne i z korzyścią dla nas,ale wówczas nie jest to już samooszustwo";
5. Dostosowanie się do stada – nie wolno pozwolić bezosobowej jednostce dyktować sobie warunki, "lepiej wybrać mądrzejszego mistrza, niż być zniewolonym przez zachcianki stada";
6. Brak perspektyw – nie wolno zapominać, kim się jest i "jakim zagrożeniem dla innych możesz być poprzez swoje istnienie", nie wolno poddawać się "problemom stada, wiedz, że pracujesz na całkowicie innym poziomie, różnym od reszty świata";
7. Zapominanie o dawnych przekonaniach – to jeden z kluczy do prania mózgu, "oczekuje się od nas uznania za punkt zerowy geniuszu 'stwórcy’ i zapomnienie swojego pochodzenia (…). Nie zapominaj o swoim Szatańskim pochodzeniu";
8. Duma przeciwprodukcyjna – "dobre jest wszystko, co działa na twoją korzyść, kiedy przestaje to pracować dla ciebie, znaczy, że zapędziłeś się w kozi róg, a to nie jest dobre dla satanisty";
9. Brak estetyki – "estetyka jest rzeczą osobistą, odbijającą własną naturę każdego, ale oko na piękno, na równowagę, jest podstawowym narzędziem Szatańskim i musi być stosowane dla największej skuteczności magicznej". 18)
Główne tezy "nauki" La Vey’a bardzo szeroko rozreklamowały mass media. Powstały filmy, które mówiły o narodzinach Szatana na ziemi. Przykładem może być film Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary" (La Vey grał w nim epizodyczną rolę), oraz cała seria "Omen", która powstawała nawet przy konsultacji teologów amerykańskich. Coraz więcej pojawiało się też książek i artykułów na ten temat. Jak to zauważył biograf La Vey’a, B. H. Wolfe: "Przy szczególnych okazjach, takich jak chrzest, ślub i pogrzeb odprawianych w imię Diabła, sprawozdania prasowe, chociaż spontaniczne, były niezwykłe. Do 1967 roku gazety wysyłały swoich reporterów, aby pisali o Kościele Szatana rozpościerającym się od San Francisco poprzez Pacyfik do Tokio, a poprzez Atlantyk do Paryża. Większość czołowych dzienników opublikowała fotografie nagiej kobiety, do połowy przykrytej skórą lamparta, służącej jako ołtarz Szatanowi, w stworzonej przez La Vey’a ceremonii ślubnej; ukazała się ona również na pierwszej stronie takiej ostoi mediów jak "Times" z Los Angeles. W wyniku takiego rozgłosu groty (La Veyowski odpowiednik sabatu) przyjmowały w poczet członków Kościoła Szatana chętnych z całego świata, co stanowiło potwierdzenie głównego przesłania La Vey’a – Diabeł żyje i wśród wielu ludzi jest bardzo popularny." 19)
W maju 1971 r. "Newsweek" odnotował na amerykańskim rynku wydawniczym 2345 tytułów książek o czarnych mszach, zorganizowanym satanizmie i tajemnych naukach. Do 1977 r. Kościół Szatana w samym San Francisco liczył już ponad 10 000 ukrytych członków, a ponadto wypuścił na rynek ponad 250 000 egzemplarzy "Biblii Szatana". 20)
Łatwość odnalezienia przez Kościół Szatana drogi do masowego odbiorcy można tłumaczyć specyficzną elastycznością i urozmaiceniem form szerzenia swych głośnych idei. Sprowadzają się one do trzech istotnych:
1. słowo – jako nośnik informacji, ma na celu sugestywne przekazanie określonych treści ideologicznych ruchu;
2. zasada pobłażliwości – zabieg socjotechniczny polegający na zacieraniu różnic pomiędzy dobrem a złem, prawdą a kłamstwem;
3. muzyka – jako przekaz emocji i treści łatwo przyswajanej, zwłaszcza przez młodzież.
Popularność i szerzenie się idei głoszonych przez Kościół Szatana jest z pewnością odpowiednim motywem do refleksji nad duchową kondycją współczesnych społeczeństw. Podczas podróży apostolskiej do Turynu Jan Paweł II w przemówieniu do Salezjanów, 4 września 1988 r., zauważył: "Miasto Turyn i jego piemonckie otoczenie stanowią zagadkę. Jak wyjaśnić owe dwie rzeczywistości (świętość i diabeł)? Wiemy jednak w historii Zbawienia, że obie części występują razem. Tam, gdzie jest dzieło zbawienia, gdzie jest aktywność Ducha Świętego, tam gdzie są święci, jest także ktoś inny. Oczywiście nie występuje pod swoim imieniem. Stara się znaleźć inne. Ewangelia ułatwiła mu wybór, nie nazywa się tam bowiem tylko diabłem, lecz także 'ojcem kłamstwa’ (…), 'księciem tego świata’. Ziemia wasza jest uprzywilejowana dzięki świętym. Ale tu, w Turynie, dzieje zbawienia przeżywa się jako wyzwanie, jako prowokację ze strony naszych czasów i naszej epoki". Ojciec Święty zacytował jednocześnie obszernie konstytucję "Gaudium et spes" (nr 13 i 37), w której jest mowa o "ciężkiej walce przeciw mocom ciemności; walka ta, zaczęta ongiś u początku świata, trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana".
ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński – referat, sesja naukowa Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich "Współczesne zagrożenia kultury", Bielsko-Biała, 22 kwietnia 2006
Przypisy:
1. O. Spengler, The Decline of the West.London 1961, s. 172.
2. Por. W. Pawluczuk, New Age i nowe ruchy religijne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, Nomos. Kwartalnik Religioznawczy, 1995, nr 11, s. 29 – 34.
3. B. Pascal, Myśli, przekł. T. Żeleński (Boy), Warszawa 1952, s. 136 (nr 408).
4. G. i B. Passantino, Auf Teufel komm raus?, tłum z j. ang. R. Renz, Ulm 1992, s. 39 – 48.
5. R. Laurentin, Szatan. Mit czy rzeczywistość, przekł. T. Szafrański, wyd. Pax, Warszawa 1997, s. 128.
6. M. Eliade, Okultyzm, czary, mody kulturalne, przekł. I. Kania, wyd. Oficyna Literacka, Kraków 1992, s. 59 – 63.
7. Por. A. Dudek, The Devil in 19th century Russion Poetry, Slavia Orientalis, t. 41, 1992, nr 2, s. 19 – 26.
8. W. Sołowjow, Krótka powieść o Antychryście, przekł. L. Posadzy, wyd. Lumen, Wrocław 1998.
9. Por. M. Praza, Zmysły, śmierć i diabeł w literaturze romantycznej, przeł. K. Żaboklicki, Warszawa 1974.
10. W. Gutowski, Królestwo Antychrysta i tęsknota Lucyfera. Oblicza szatana w literaturze Młodej Polski, w: Stulecie Młodej Polski, pod red. M. Podrazy-Kwiatkowskiej, wyd. Universitas, Kraków 1995, s. 119 – 131.
11. L. Szczepański, Hymn, w: tenże, Poezje, t. 1, Lwów 1908, s. 149. Por. H. Floryńska, "Lucyferyzm chrystusowy" Tadeusza Micińskiego (1873 – 1918), Euhemer, 1976, nr 3.
12. R. Laurentin, dz. cyt., s. 128 – 129. Por. V. Maag, Antychryst jako symbol zła, przeł. A. Wołkowicz, Literatura na Świecie, 1979, nr 10, s. 223 n.
13. F. Nietzsche, Antychryst. Przemiany wszystkich wartości, przeł. L. Staff, Warszawa 1907, s. 12.
14. Por. U. Baumer, Wir wollen nur deine Seele. Rockszene und Okultismus: Daten – Fakten – Hintergrunde, Wuppertal 1992, s. 97.
15. B. H. Wolfe, Wstęp, w: A. Sz. La Vey, Biblia Szatana, wyd. Wydawnictwo Książki Niezwykłej "Mania", Wrocław 1996, s. 3, 6.
16. J. Johnston, The Edge of Evil: The Rise of Satanism in North America, wyd. Word Publishing Company, Dallas 1989, s. 151.Por. J. J. Steffon, Satanizm jako ucieczka w absurd, przeł. J. i S. Demscy, wyd. WAM, Kraków 1993, s. 105 – 107.
17. A. La Vey, The Satanic Bible, New York: Avon Books, 1969, s. 25.
18. Wypowiedź A. S. La Vey’a, w: B. Barton, Church of Satan wyd. H. K. P. Inc., New York 1990, s. 63 – 64.Por. B. Hoffmann, W służbie Szatana: moralne wyzwania satanizmu, w: Bóg. Szatan. Grzech. Studia socjologiczne, t. 2: Dzieje grzechu. Obszary grzechu, pr. zb. pod red. J. Kurczewskiego, W. Pawlika, wyd. Nomos, Kraków 1992, s. 235 – 247.
19. B. H. Wolfe, dz. cyt., s. 17.
20. D. W. Hoover, Okultyzm, przekł. E. Obracaj, wyd. Augustana, Bielsko-Biała 1994, s. 10.
~o~
Foto: Lucifer, Franz von Stück, 1890
Domena: eukarionty, Królestwo: zwierzeta, Typ: strunowce, Podtyp: kregowce, Gromada: ssaki, Rzad: walenie, Podrzad: zebowce, Rodzina: delfinowate, Rodzaj: Delphinus, Gatunek: delfin zwyczajny (na zdjeciu d. butlonosy)