Atak policjantów w cywilu na uczestnika Marszu Pamięci z PiS w Opolu!
11/09/2011
436 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Podeszli do kandydata PiS do Sejmu Patryka Jakiego, wylegitymowali i spisali, a następnie……..
Słusznie porównał to wydarzenie Andrzej Melak do czasów stanu wojennego. Jak bowiem inaczej nazwać nagły przyjazd nieoznakowanego samochodu osobowego, wyjście z niego kilku mężczyzn w cywilu i ich bezpardonowe zatrzymanie uczestnika i zarazem współorganizatora Marszu Pamięci w Opolu w 17. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej? Podeszli do kandydata PiS do Sejmu Patryka Jakiego, wylegitymowali i spisali, a następnie poprosili o pójście do samochodu, nie podając żadnego powodu interwencji. Nie zareagowali też na jego prośbę, by pozwolili mu być do końca uroczystości i wciągnęli do samochodu.
Dopiero interwencja Andrzeja Melaka, brata śp. Stefana Melaka, uczestników Marszu Pamięci i posła PiS z Opola Sławomira Kłosowskiego ochroniła Patryka Jakiego od wywiezienia na „dołek”. Poseł PiS powiedział: – Jest nam wstyd za interwencję policji, to rzecz niebywała. Nie spodziewałem się czegoś takiego w wolnej Polsce. Jednocześnie poseł zapowiedział zwołanie konferencji prasowej w tej sprawie.
Rzecznik KWP w Opolu stwierdził, że nic o tym incydencie nie jest mu wiadomo.
Wiadomym było, że rzecznik nie powie, że interwencja była zaplanowana i przygotowana. Tylko głupkom może wmawiać, że nic o niczym nie wiedział. Ot, policjanci w cywilu przyjechali tak sobie i zainteresowali się w sposób przypadkowy akurat kandydatem PiS do Sejmu, i akurat uczestniku Marszu Pamięci. To już doprawdy zaszło za daleko! 9 października trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że wy jesteście tam, gdzie stało ZOMO, a my jesteśmy tu, gdzie jest Polska.
źródło: niezależna.pl