SCHIZA, CZYLI GILOWSKA VS GRABOWSKI
Słyszałem ryk oburzenia, że Zyta Gilowska – jako członek Rady Polityki Pieniężnej – jest rozważana jako potencjalny reprezentant PiS w debacie na temat gospodarki. Śmieszny ryk. Ci, co tak wyli jakoś się nie burzyli, gdy wczoraj rano w TVN24 inny członek RPP Bogusław Grabowski tokował jak najęty przeciwko PiS i Kaczyńskiemu, pieniąc się aby telewidzowie wyciągnęli wnioski (!) z okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Apel słuszny, bo te rządy dobrze się bronią, ale standardy podwójne – jak zwykle.
O Gilowskiej tylko mówiono, ona sama w ogóle się nie odezwała ale tzw. święte oburzenie było na salonie powszechne. Grabowski, nieproszony, sam się wciął jak Piłat w Credo i będąc członkiem RPP pozwolił sobie na jednoznacznie polityczne komentarze. Ale o nim cicho, sza – a o Gilowskiej – rwetes.
Establishment stale sięgający do podwójnych standardów jest jak chabeta – jeszcze człapie, ale do mety nie dociągnie.