„Nie tylko Amerykanie mają Statuę Wolności, …, a tą statuą wolności są przecież portowe i stoczniowe dźwigi, które widać z daleka, które świadczą o tym, że potrafiliśmy wznieść Polskę wysoko” prezydent Bronisław Komorowski
83 lata, bardzo zły stan zdrowia, być może około 800 ludzi na sumieniu i stworzenie przedsiębiorstwa rodzinnego w miejsce wolnej konkurencji nazywane przez niektórych korupcją to powód rozpoczęcia procesu Hosni Mubaraka wraz z rodziną. Proces Mubaraka jest procesem jawnym, chociaż dojście na salę wydaje się być bardzo trudne – przed sądem stoją młodzi, wysportowani ludzie, którzy nie mają zamiaru nikogo wpuszczać. Policja i wojsko otaczające teren szkoły policyjnej, na którym będzie sądzony dyktator nie reagują.
Były Prezydent jest miejscowy. Nie reprezentował nigdy interesów żadnej mniejszości narodowej i nie jest zdrajcą czego nie można powiedzieć o kacie „Solidarności” generale Wojciechu Jaruzelskim, który służył Rosjanom jako konfident, a potem spiskował wspólnie ze stalinowcami, aby obalić Gomułkę. Dzięki temu neostalinowcy nie obstęplowali go łatką "antysemity", a nawet sa tacy, dla których jest on synonimem godności i honoru.
Wojciech Jaruzelski ani nikt z jego rodziny nie jest sądzony, podobnie jak tysiące komunistycznych morderców i złodziei. Pomimo upływu wielu lat od oficjalnego przekazania władzy neostalinowskim opozycjonistom i konfidentom nadal nie wiadomo, kto i za ile sprzedawał polskie obrazy w galeriach Nowego Jorku, Londynu i Paryża ani kto zorganizował OAS (Organizację Anty Solidarnościową) i mordował ludzi niewygodnych dla reżimu. Powieszenie laleczki symbolizującej generała Jaruzelskiego siłami kilkunastu członków RMKS na warszawskim Barbakanie w 1985 roku zdaje się być jedyną karą, która do dzisiaj spotkała dyktatora.
Gdy w 2010 roku członek rządzącej partii Platforma Obywatelska próbował zabić Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę – ludzi których rząd stawia teraz przed trybunałem stanu, nienawiść zabrała ze sobą asystenta jednego z posłów Prawa i Sprawiedliwości Marka Rosiaka, a rząd i wywodzące się z PRL media prorządowe utajniły jego proces – pomimo wielkiego znaczenia wyjaśnienia i osądzenia Ryszarda Caby. Morderca z PO zniknął opinii publicznej z oczu i obawiam się, że ponownie pojawi się jego nazwisko, w chwili, w której dowiemy się, że właśnie umarł. Narracje przejmie wówczas „gazieta” opowiadając ludziom to, co powinni usłyszeć.
Śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego zdaje się być wyjaśniana w sposób podobny do sprawy Jaruzelskiego i Caby: jest pewne, że to co mówią ludzie rządu Donalda Tuska i sprzymierzeni z nimi ludzie Putina to wredne kłamstwa mające na celu wyłącznie grę na czas i dezinformację.
Polska to nie Egipt – na sprawiedliwość tu nie liczę. Dlatego jeżeli gdziekolwiek zobaczę Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego albo Adama Michnika to będę buczeć najgłośniej jak umiem.
Z ostatniej chwili: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego szpiegowała najważniejsze osoby w Rzeczypospolitej łącznie z jej Prezydentem profesorem Lechem Kaczyńskim na rozkaz Donalda Tuska. Jeżeli informacje te okażą się prawdziwe, to mamy do czynienia ze zdradą stanu – ostateczną i pewną utratą mandatu sprawowania władzy przez platformę agenturalną. Co robimy ? Buczymy jak najgłośniej!
TU MOŻESZ PODPISAĆ PETYCJĘ DEKOMUNIZACYJNĄ
"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"