Zapowiadana na 18 kwietnia 2015 roku manifestacja Związku Nauczycielstwa Polskiego ostatecznie będzie miała wielobranżowy charakter.
25 marca odbyło się posiedzenie Rady OPZZ pod przewodnictwem Jana Guza, szefa konfederacji.
Omówiono aktualną sytuację społeczno – gospodarczą w kraju oraz przebieg akcji protestacyjno – strajkowych w poszczególnych branżach.
Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ, przedstawił stan przygotowań do manifestacji, która odbędzie się 18 kwietnia w Warszawie. Protest będzie miał wielobranżowy charakter. W dyskusji rozważano różne warianty organizacyjne. Przyjęto optymalne rozwiązanie, które stanie się podstawą do uzgodnień z władzami miasta.
Przewodniczący OPZZ, oraz mec. Paweł Śmigielski przedstawili główne założenia nowej ustawy o Radzie Dialogu Społecznego. W ostatnich dniach, treść dokumentu została przyjęta przez stronę społeczną i rządową, reprezentowaną przez ministra pracy. Jan Guz mówił także o spotkaniu z Prezydentem RP, Bronisławem Komorowskim, poświęconym dialogowi społecznemu. Wszyscy są zainteresowani wprowadzeniem szybkiej ścieżki legislacyjnej tak, aby nowa ustawa została uchwalona przez Sejm obecnej kadencji. Rada OPZZ zaakceptowała ustalenia dotyczące projektu nowej ustawy.
Rada przyjęła uchwałę z okazji zbliżającego się Święta Pracy. Zwróciła się do wszystkich struktur branżowych i terytorialnych OPZZ o przeprowadzenie 1 maja demonstracji, pikiet, pisanie petycji i listów do władz lokalnych i krajowych.
Przyjęto także „Apel do pracodawców i władz państwowych o przywrócenie praworządności w Polsce”. W apelu czytamy między innymi:
Rada OPZZ zwraca się o przywrócenie praworządności i przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności art. 22 par. 1 Kodeksu pracy, w którym ustawodawca jasno wskazał, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.
Wystąpienie powyższych przesłanek musi skutkować zawarciem między stronami umowy o pracę, a jej zastąpienie umową cywilnoprawną jest niedopuszczalne i karalne.
Rada apeluje o przekształcenie umów cywilnoprawnych w umowy o pracę wszędzie tam, gdzie praca zarobkowa odpowiada cechom stosunku pracy. W opinii Rady, tylko takie działanie przybliży nas do standardów państwa prawa.
Przyjęto ponadto apel z okazji Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Polsce.
Biuro Prasowe OPZZ
Koalicja PO-PSL nie spełnia swoich obietnic. Rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz deklarowały, że będzie żyło się lepiej. Tymczasem wzrost gospodarczy jest konsumowany przez najbogatszych. Rośnie skala bezwzględnego ubóstwa, utrzymuje się wysoki poziom bezrobocia, płace w sferze budżetowej są zamrożone od sześciu lat. Kilka milionów pracowników zmuszono do pracy na umowach „śmieciowych”. Brakuje poczucia stabilności w życiu zawodowym i rodzinnym. Sytuacja taka wywołuje wiele protestów w poszczególnych zakładach pracy i całych branżach.
OPZZ inicjuje wiele działań mających na celu rozwiązanie nabrzmiałych problemów pracowniczych i społecznych. Zwracaliśmy uwagę na trudną sytuację setek tysięcy polskich rodzin. Zgłaszaliśmy propozycje naprawy, składaliśmy inicjatywy ustawodawcze w Parlamencie. Niestety, zdecydowana większość postulatów nie została nawet rozpatrzona. Premier Rządu nie reaguje, na przekazaną przez trzy centrale związkowe, propozycje podjęcia rozmów o najważniejszych problemach pracowniczych.
Prezydium OPZZ
Pokutujące jeszcze w średnim pokoleniu przekonanie, że OPZZ jest związkiem prorządowym od kilku co najmniej lat nie znajduje pokrycia w faktach.
Co więcej, styczniowe śląskie strajki dowiodły ponad wszelką wątpliwość, że w obronie interesów pracowniczych zgodnie występują trzy centrale związkowe.
Czy jednak, jak chce Janusz Korwin Mikke, związki zawodowe, w równej mierze jak związki pracodawców, są ostoją socjalizmu, wymierzonego w konsumentów?
JKM zdaje się zapominać, jeśli wiedział o tym kiedykolwiek, że robotnik za bramą fabryki staje się konsumentem.
Nie można budować kraju na wizji zagłębia taniej siły roboczej, gdyż takie działanie uzależnia rynek pracy od potrzeb konsumentów zagranicznych.
Jednocześnie pogoń za obniżaniem kosztów (a tnie się przede wszystkim koszty pracy, czyli płace) prowadzi do ograniczania popytu wewnętrznego, który jest motorem rozwoju każdego kraju.
Taki model jest wygodny dla rządzących, gdyż klasa średnia, ten fundament demokracji, praktycznie nie istnieje- zastąpiona zostaje przez urzędników, zależnych od sprawujących władzę.
Nie tylko zależnych, ale przede wszystkim zainteresowanych w trwaniu układu, którego są beneficjentami.
Jak się wydaje związki mówią dosyć nie tyle w obronie miejsc pracy, ale w interesie szeroko pojętego konsumenta.
A dalej – w interesie przedsiębiorców, dla których zwiększenie popytu wewnętrznego oznaczać będzie nawet odsunięcie konieczności likwidacji własnego przedsiębiorstwa w najbardziej drastycznych przypadkach.
Pora wreszcie zrozumieć, że wystąpienia związków tak naprawdę odbywają się w interesie całego Narodu, spychanego w coraz większą nędzę przez kolejne rządy bez jakiejkolwiek nadziei na poprawę losu.
Państwo, nominalnie kapitalistyczne, nie daje szans na rozwój rodzimej przedsiębiorczości upatrując receptę na rozwój w powoływaniu mniejszych i większych montowni ponadnarodowych korporacji.
Polska prawdopodobnie jest jedynym krajem w Europie (na świecie?), gdzie część ludzi zmuszona była do zaciągania kredytów w bankach tylko dlatego, że faktycznie otrzymywane wypłaty nie starczyły na życie.
By znaleźć przykłady już niekoniecznie trzeba jechać do Wałbrzycha, ongiś nazwanego nawet Zagłębiem Biedy.
Kredyty, a szczególnie tzw. chwilówki, zaciągane w wyniku nędzy, można spotkać już nawet w ośrodkach względnego dobrobytu – w Warszawie, Poznaniu, Trójmieście, Krakowie, Wrocławiu czy też na Górnym Śląsku.
Jednocześnie wzrasta rozwarstwienie narodu.
Wg Forbesa majątek 100 najbogatszych Polaków w ciągu 2014 roku wzrósł przeciętnie o 15%!
Przy czym majątek najbogatszego Polaka, Jana Kulczyka, wzrósł aż o 33,6%.
Z drugiej strony, jak słusznie zwracają uwagę związki, rośnie skala bezwzględnego ubóstwa, utrzymuje się wysoki poziom bezrobocia.
Czasy rodzą się na nowo o pięćdziesiąt lat za późno
Eksperyment wykonany, lecz niestety nie udany
……………
……………
https://
…………..
…………..
Czyżby Kazik Staszewski okazał się kolejnym prorokiem żyjącym nad Wisłą?
18 kwietnia, a następnie 10 maja zróbmy wszystko, aby pozostał nadal piosenkarzem.
26.03 2015
3 komentarz