Tusk zanęcił na salonie, złapały się stare konie

Zanosi się, że „liberałowie” z PO będą mogli plądrować kraj przez następne cztery lata, tak jak robili to socjaldemokraci na Węgrzech.

    Na Salonie wrze od rana. Każdy pisze, lub czyta o Hofmanie.

  Tuskowi numer wyszedł znakomicie. On odpoczywa, a jego zanęta działa. Nawet stare wygi, które  wcześniej wykazywały się realizmem i prawidłowo odczytywały wszystkie medialne wrzutki zachowują się, jakby wypowiedź Hofmana znały jedynie z przekazu i z uzupełnieniem szefa rządu.

   Panie i panowie wstyd, że takie stare wróble udało się złapać na medialne plewy. Wmówił wam Tusk, że poseł Hofman obraził całą wieś polską, no bo przecież PSL, to wieś i już.
Że mówił o posłach PSL, to nie ulega wątpliwości. Że ci posłowie dawno zapomnieli, skąd się wywodzą i po co są w Sejmie także.
Głosują ci "przedstawiciele chłopstwa" ramię w ramię z "liberałami" z PO za dostępnością miękkich narkotyków, za GMO, za zróżnicowaniem dopłat do rolnictwa w krajach Unii, czyli całkowicie w oderwaniu od aktualnych potrzeb wsi. Największą ich zasługą będzie, że nowoczesny polski chłop będzie mógł spać z drugim chłopem, a nawet wziąć z nim ślub.
I to chciał pokazać Hofman, czyli całkowite oderwanie od wiejskiej rzeczywistości po kilku latach siedzenia w Sejmie.

    Pytanie dlaczego w takim razie małe, to małe, ale zawsze wystarczające do wejścia w kolejne koalicje poparcie dostaje PSL i to na wsi.
Ano dlatego i tylko dlatego, że kilka lat wcześniej udało się chłopom wmówić, że dopóki PSL będzie w różnych rządach, to KRUS zostanie bez zmian, a wszyscy pozostali pracujący w gospodarce będą dorzucać do chłopskiego ubezpieczenia. Ot i cała tajemnica tego wieloletniego trwania. PSL o tym wie i zawsze przed wyborami puszcza oko i przypomina o tym, a później to już może robić co tylko chce.

    Założę się, że Tusk rzucił tą plotkę, jakoby Hofman obraził chłopów bez wiary, bo było to typowe, kolejne jego kłamstwo  i przekłamanie, nie przypuszczając ile dorodnych i dojrzałych sztuk na to się złapie.
To może wyznaczyć sposób dalszego prowadzenia kampanii przez Platformę. Jeśli jest między niezdecydowanymi wyborcami  i zwolennikami PISu aż tylu naiwnych kretynów, to grzechem byłoby tego nie wykorzystać.

   I nie macie odtąd prawa naśmiewać się z lemingów, bo właśnie dostąpiliście zaszczytu wstąpienia w ich liczne szeregi.
To pokazuje też, że na polskiego Orbana jest jeszcze za wcześnie i "liberałowie" z PO będą mogli plądrować kraj przez następne cztery lata, tak jak robili to socjaldemokraci na Węgrzech.
Ale spustoszenia, jakie zrobią mogą być o wiele większe niż w węgierskim przypadku i mogą już być nie do naprawienia.
Więc bawmy się dalej w tą tuskową zabawę.