Bez kategorii
Like

Na randkę do biblioteki

16/02/2015
982 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Na randkę do biblioteki

O Matko, jak ja uwielbiam amerykańskie biblioteki! I nie dlatego, że niektóre są ładne (jak np. Biblioteka Kongresu w DC, czy ta w NYC przy Bryant Park), że dużo w nich nowych książek czy ładne stoliczki z lampeczkami. Amerykańska biblioteka to żywa kulturalna instytucja a nie wielki magazyn książek, w którym po cichutku wszyscy pracują. To plac zabaw, to teatr, to klub seniorów, warsztaty fotograficzne, comiesięczny klub książki, gdzie omawia się wcześniej ogłoszoną w internecie lekturę. Ilość darmowych zajęć dla dzieci i dorosłych wprawia mnie zawsze w zachwyt a jednocześnie nostalgię. Mam nadzieję, że do naszego powrotu wiele w polskich bibliotekach się zmieni.

0


 

20130708_105958

Story time dla najmłodszych w bibliotece na Brooklynie

Największą popularnością cieszą się programy dla dzieci. Wszystkie prowadzone są przez bibliotekarki. Tak, te same, które wykładają książki na półki czy wprowadzają kody wypożyczanych książek do komputera. Wiadomo, że każda z nich jest inna i inne ma predyspozycje do publicznego czytania bajek, ważne jednak jest to, że wszystko zorganizowane jest własnym sumptem. Moim faworytem są czytanki dla najmłodszych dzieci (do 3 roku życia). Czy wyobrażasz sobie co trzeba zrobić, żeby utrzymać 14-miesięczne dziecko w miejscu skupione na książeczce?? Oj tak, te Panie wiedzą jak to zrobić. Śpiewanki, rymowanki, książeczka, pioseneczka z miganiem, udostępnianie zabawek, grzechotek i znowu śpiewy. Wydaje mi się, że program ten jest stworzony jako część inicjatywy na rzecz szybkiej asymilacji emigrantów, którzy osiedlają się w dużych miastach. Darmowa edukacja wczesnoszkolna w zasadzie nie istnieje (publiczne przedszkola przyjmują dzieci od 5 lat (w stanach NY rok wcześniej)). Jeżeli jesteś obcokrajowcem, którego nie stać na 1500- 2500 $ miesięcznie za przedszkole to korzystasz z wszelakich tego typu programów, żeby Twoje dziecko w wieku 5 lat nie przeżyło szoku w szkole.

DSC02630-300x225

Leah Reamsbottom czyta Normanowi w Mentor Public Library (Ohio) . Zaczerpnięte z Mentor Public Library http://www.mentorpl.org/paws-to-read-april/

Innym programem, który zasługuje na wielkie brawa, jest inicjatywa  „Poczytaj psiakowi”, adresowana do dzieci już czytających. Niesamowicie pomysłowe wydaje się zapraszanie wolontariuszy (właścicieli psów ze swoimi pupilami), żeby pomóc młodym, dukającym czytelnikom przezwyciężyć skrępowanie i stres związany z czytaniem na głos. Czworonogi wyjątkowo dobrze sprawdzają się jako cierpliwi i bezkrytyczni słuchacze. Programy dla dorosłych również mile zaskakują. Są różnorodne, modne i odpowiadające obecnym trendom oraz zainteresowaniom czytelników. Co powiecie na warsztaty z blogowania albo z pisania wierszy?  W przyszłym tygodniu wybieram się na warsztaty z dobrej organizacji domu, czyli wszystko o czym polska idealna gosposia wie najlepiej (btw. jak ona się nazywała??sic). Na wiosnę bardzo oblegane są spotkania dot. zakładania własnego ogródka. Imigranci wypełniają zajęcia typu ESL (czyli język ang. dla obcokrajowców). Bezrobotni próbują podreperować swoje cv, warsztatami z obsługi komputera i bezwzrokowego pisania a  osoby samotne zawsze mogą poszukać pokrewnej duszy podczas spotkań organizowanych w pubach.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ogólnie, amerykańskie biblioteki są szare i brzydkie. Zdarzają się jednak i ładne, z których najbardziej zapamiętuje się zielone lampy. Jedną z nich udało mi się kupić w Salvation Army za 8$ (tutejszy lumpeks). To chyba jeden z tych cenniejszych zakupów, które za wszelką cenę chcę zabrać do PL.

Amerykańskie biblioteki to temat rzeka. Materiał na kolejnego bloga. Bloga, na którym trzeba by pisać m.in. o tym, że w USA nie ma limitu wypożyczanych książek, o tym, że wypożycza się tam nie tylko książki ale i e-booki czy nawet… lalki American Doll, za które w sklepie płaci się grubo ponad 100$ (o nich innym razem). Trzeba by też wspomnieć o wolontariacie, bez którego ta instytucja nigdy by tak nie wyglądała; o jej funkcji świetlicy, z dostępem do darmowych sal konferencyjnych; o tym, że w bibliotece można otrzymać pomoc w odrabianiu lekcji, uprawiać yogę, oglądać filmy lub przedstawienia teatralne, wypożyczyć sprzęty ogrodnicze czy nauczyć się jak szydełkować. Amerykańska biblioteka to miejsce, które bawi, uczy i wspiera. Cheers to the better Polish Libraries !!!

0

papugazusa http://www.papugazusa@wordpress.com

W Stanach znalazłam się przypadkowo, w zasadzie z racji męża. Od ponad 4 lat wychowuję tu dzieci oraz eksploruję ten kraj na własne sposoby. Blog papugazusa.wordpress.com poświęcam moim odkryciom, inspiracjom oraz nowinkom, które mnie urzekły i które na pewno wrócą ze mną do Polski. Będzie dużo o życiu w Stanach, czytaniu, zakupach, organicznej żywności, szkołach, przedszkolach, ciążach i innych kobiecych rozrywkach. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie. Na tym etapie tworzenia bloga nie jestem pewna czy np. gadżety z mojej kuchni są już dostępne w Polsce ale do czasu pisania o nich znajdę dla Ciebie sposób, żebyś mogła je wypróbować.

2 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758