Prezes Zagórowski powtarza swoją mantrę od jakiegoś czasu. Wszyscy wiemy doskonale w czym jest problem. Otóż problem polega na tym, że prezes Zagórowski nie jest osobą władną do zarządzania spółką. Jego pomysły są niemożliwe do zrealizowania. O tym wie doskonale Platforma Obywatelska od początku swojego udawania w rządzeniu, gdyż pewnych spraw nie da się rozwiązać bez zmian prawa.
Poglądy prezesa Zagórowskiego z roku 2012 :
,,
Zaproponowaliśmy nowym pracownikom nowe umowy o prace, które przede wszystkim maja być umowami prostszymi. W tych nowych umowach, my nie zrywamy z tymi elementami, które są w tradycji górniczej. Zachowaliśmy w nich „Barbórkę”, czternastkę i deputat. Zmiana polega na tym, że pensja czternasta będzie wypłacana pod warunkiem, że firma będzie miała zysk – powiedział Jarosław Zagórowski, prezes JSW
”
Poglądy prezesa Zagórowskiego z roku 2015 (wczoraj):
,,
Jak powiedział Zagórowski, protokół zawiera szereg punktów dotyczących obniżenia kosztów funkcjonowania Jastrzębskiej Spółki Węglowej i kilka punktów dotyczących spraw systemowych. Chodzi m.in. o szósty dzień pracy, i czternastą pensję, której wypłacenie uzależnienia się od wyniku ekonomicznego spółki.
”
Prezes Zagórowski powtarza swoją mantrę od jakiegoś czasu. Wszyscy wiemy doskonale w czym jest problem. Otóż problem polega na tym, że prezes Zagórowski nie jest osobą władną do zarządzania spółką. Jego pomysły są niemożliwe do zrealizowania. O tym wie doskonale Platforma Obywatelska od początku swojego udawania w rządzeniu, gdyż pewnych spraw nie da się rozwiązać bez zmian prawa.
Każdy wie, że bez względu na zawód, każdy chce zarabiać jak najwięcej i jak najmniej się przy tym napracować. To normalna ludzka rzecz i jak świat światem nikt do tej pory tego nie zmienił i nigdy nie zmieni. Nie oznacza to jednak, że nie należy szukać pewnych kompromisów pomiędzy tymi dwoma pragnieniami człowieka. I tych właśnie kompromisów nie umie znaleźć Platforma Obywatelska, co widać na załączonym obrazku z kopalni. Nie umie, czy nie chce? Ja twierdzę, że nie umie i nie chce, gdyż w/w cechy ludzkie skumulowały się u udających w rządzeniu bardzo mocno.
Byłbym niespełna rozumu, aby mieć pretensje do historyka Donalda Tuska, czy też do pani doktor Ewy Kopacz o to, że nie potrafią oni znaleźć tego cennego kompromisu, który pozwalałby państwu funkcjonować najbardziej optymalnie jak się da. Oni się zwyczajnie na tym nie znają, co jest jasne jak słońce Peru. Mają zaś doradców, którzy ukończyli jakieś dziwne szkoły, w których uczono ich aby na każdą chorobę wystawiać jedyną receptę – Prywatyzacja za wszelką cenę. Nie ma własności – nie ma czym się przejmować. To jest jedyne podejście do rzeczywistości, jakim kieruje się Platforma Obywatelska.
Każdy, kto nie widzi związku pomiędzy producentem a konsumentem i sprzedaje wszystko komukolwiek na lewo i prawo tylko po to, aby zdjąć z siebie odium zarządzania, nie nadaje się do rządzenia. Tak postępuje tylko narkoman lub pijak – sprzedaje wszystko aby zdobyć działkę lub strzelić poranną lufę.
Pijacy i narkomani potrzebują więc albo majątku, który można sprzedać, albo innych metod dostarczania sobie środków do dalszego odurzania się.
Kiedyś Urban miał rację twierdząc, że rząd sam się naćpa – bo było z czego. Teraz rząd Platformy Obywatelskiej, gdy majątku jakby brakuje, szuka innych metod zapewnienia sobie środków na dalsze używanie – najlepiej wyrwać z gęby od innych, np. od górników, co wcześniej im obiecano.
Jeśli ktoś twierdzi, że górnika obchodzi cokolwiek, skąd kopalnia weźmie środki na pokrycie jego pensji, to niech się zastanowi, jaki wpływ na podejmowanie decyzji w kopalni ma górnik?
Słuszny pogląd prezesa Zagórowskiego, żeby wypłacać od zysku, górnicy mają w głębokim poważaniu, gdyż można tak zarządzić firmą, aby do kuchni wjechała półtusza prosiaka, wyszło z tego 30 sprzedanych porcji i cztery kucharki do domu z pełnymi torbami.
Jak znaleźć zatem kompromis pomiędzy dwiema przeciwstawnymi ludzkimi cechami?
Szukajcie, a znajdziecie, ale nie wmawiajcie komukolwiek, że zrobi to Platforma Obywatelska, no chyba że poza Królem Europy Donaldem Tuskiem, który taki kompromis osiągnął wyłącznie dla siebie, otrzymując wszelkie apanaże za skuteczne potęgowanie w/w cech. O, przepraszam, w gałę rżnął wyśmienicie i cygara kubańskie też palił, nie mniej niż głupa.
3 komentarz