Media Watch i recenzje
Like
Zbigniewa Kękusia list do premier Kopacz w sprawie prokuratora Seremeta
08/02/2015
941 Wyświetlenia
4 Komentarze
55 minut czytania
Prokurator Generalny Andrzej Seremet na początku lat 90-ych ubiegłego stulecia przebywał przez ponad rok w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Według informacji dostarczonych mi przez osoby, które w tym samym czasie, co on przebywały w USA, Andrzej Seremet uczestniczył tam w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.
Pani
Ewa Kopacz
Prezes Rady Ministrów
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
Dotyczy:
-
Wniosek – na podstawie art. 146 ust. 4 pkt. 7 i 8 Konstytucji oraz art. 10e pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze – o zobowiązanie Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta do sporządzenia i doręczenia Adresatce niniejszego pisma, Prezes Rady Ministrów, wyjaśnienia, czy przebywając przed laty w Stanach Zjednoczonych Ameryki uczestniczył w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.
-
Wniosek – na podstawie art. 61.1 Konstytucji – o doręczenie mi kserokopii:
-
pisma – z pieczęcią Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poświadczającą za zgodność z oryginałem na każdej ze stron – którym Prezes Rady Ministrów skieruje do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta wniosek, jak w pkt, I
-
odpowiedzi – z pieczęcią Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poświadczającą za oryginał na każdej ze stron – Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta na wniosek, jak w pkt. I,
zgodnie z prawem określonym w art. 35 k.p.a., nie później niż w terminie miesiąca od daty złożenia niniejszego pisma.
-
Wniosek – na podstawie art. 10e pkt. 5 i 6 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze – w przypadku odmowy przez Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta sporządzenia i doręczenia Prezesowi Rady Ministrów odpowiedzi na wniosek, jak w pkt. I. o:
-
odrzucenie sprawozdania rocznego Prokuratora Generalnego za 2014 r. z rocznej działalności prokuratury w 2014 r.,
-
wystąpienie do Sejmu z wnioskiem o odwołanie Prokuratora Generalnego przed upływem kadencji.
-
Zawiadomienie, że kopia niniejszego pisma zostanie umieszczone w Internecie, w tym na stronie
www.kekusz.pl.
„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym,
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”
Artykuł 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Część I. Przepisy prawa
-
Artykuł 10e ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze: „1. Prokurator Generalny przedstawia Prezesowi Rady Ministrów, nie później niż do końca pierwszego kwartału roku następnego, sprawozdanie z rocznej działalności prokuratury.
(…) 3. Prezes Rady Ministrów może w każdym czasie, niezależnie od sprawozdania rocznego, zażądać od Prokuratora Generalnego przedstawienia informacji na określony temat związany ze strzeżeniem praworządności oraz czuwaniem nad ściganiem przestępstw. Żądanie to nie może dotyczyć przedstawienia informacji o biegu postępowania w konkretnej sprawie. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio.
(…) 5. Prezes Rady Ministrów przyjmuje albo odrzuca sprawozdanie, o którym mowa w ust. 1, mając na względzie realizację zadań przez Prokuratora Generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw.
6. W przypadku odrzucenia sprawozdania Prokuratora Generalnego, Prezes Rady Ministrów może wystąpić do Sejmu z wnioskiem o odwołanie Prokuratora Generalnego przed upływem kadencji.”
-
Artykuł 146 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: „(…) 4. W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności: (…) 7. zapewnia bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz porządek publiczny, 8. zapewnia bezpieczeństwo zewnętrzne państwa.”
-
Artykuł 61.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: „1. Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne.”
Część II. Uzasadnienie
Prokurator Generalny Andrzej Seremet na początku lat 90-ych ubiegłego stulecia przebywał przez ponad rok w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Według informacji dostarczonych mi przez osoby, które w tym samym czasie, co on przebywały w USA, Andrzej Seremet uczestniczył tam w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.
Będąc ofiarą uległości okazywanej przez niego Żydom naruszającym prawo oraz członkom ich rodzin – w tym były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll i jego małżonka adw. Wiesława Zoll – skierowanym do niego pismem z dnia 2 lipca 2014 r. złożyłem: „Wniosek o sporządzenie i doręczenie mi wyjaśnienia, czy przebywając w Stanach Zjednoczonych Ameryki uczestniczył Pan w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.”
A. Seremet nie udzielił osobiście odpowiedzi. Sporządził ją zastępca dyrektora Biura Prokuratora Generalnego Piotr Wesołowski, który poinformował mnie pismem z dnia 16 lipca 2014 r. – Załącznik 1: „Rzeczpospolita Polska Prokuratura Generalna Biuro Prokuratora Generalnego Warszawa, dnia 16.07.2014 r. PG VII Ip 130/14 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ W odpowiedzi na Pana wnioski z dnia 2 lipca 2014 r. (2 pisma), doręczone w dniu 2 lipca 2014 r. o udostępnienie informacji w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (j.t. Dz. U. z 2014 r., poz. 782) i adresowane do Prokuratora Generalnego – Andrzeja Seremeta o treści: „sporządzenie i doręczenie mi wyjaśnienia, czy przebywając w Stanach Zjednoczonych Ameryki uczestniczył Pan w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela”, informuję, co następuje.
Żądana przez Pana informacja dotyczy okresu, kiedy Andrzej Seremet nie pełnił żadnej funkcji publicznej i nie podejmował czynności związanych z funkcją publiczną, a w związku z tym nie stanowi ona informacji publicznej o jakiej mowa w art. 1 ust. 1 w zw. z art. 6 powołanej ustawy o dostępie do informacji publicznej. ZASTĘPCA DYREKTORA Biura Prokuratora Generalnego Piotr Wesołowski”
Źródło: Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo zastępcy dyrektora Biura Prokuratora Generalnego
Piotra Wesołowskiego z dnia 16 lipca 2014 r. – Załącznik 1
Pismem z dnia 6 sierpnia 2014 r. skierowanym do prokuratora generalnego A. Seremeta złożyłem zatem: „Wniosek o sporządzenie i doręczenie mi oświadczenia, że przebywając przed laty w Stanach Zjednoczonych Ameryki nie uczestniczył Pan w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.”
Wniosek rozpoznał przełożony prokuratora P. Wesołowskiego, dyrektor Biura Prokuratora Generalnego Ryszard Tłuczkiewicz, który poinformował mnie pismem z dnia 12 sierpnia 2014 r. – Załącznik 2: „Warszawa, dnia 13.08.2014 r. Rzeczpospolita Polska Prokuratura Generalna Biuro Prokuratora Generalnego /adres – ZKE/ PG VII Ip 130/14 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ W odpowiedzi na Pana wniosek z dnia 6 sierpnia 2014 r. (data wpływu do Prokuratury Generalnej – 8 sierpnia 2014 r.), dotyczące „doręczenia wyjaśnienia, czy Prokurator Generalny Andrzej Seremet przebywając w Stanach Zjednoczonych Ameryki uczestniczył w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela”, uprzejmie informuje, że podtrzymuję stanowisko Zastępcy Dyrektora Biura Prokuratora Generalnego zawarte w kierowanym do Pana piśmie z dnia 16 lipca 2014 r. nr PG VII Ip 130/14. DYREKTOR Biura Prokuratora Generalnego Ryszard Tłuczkiewicz”
Źródło: Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo dyrektora Biura Prokuratora Generalnego
Ryszarda Tłuczkiewicza z dnia 12 sierpnia 2014 r. – Załącznik 2
Po otrzymaniu odpowiedzi prokuratora R. Tłuczkiewicza z dnia 13.08.2014 r., pismem z dnia 9 września 2014 r. skierowanym do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta złożyłem:
-
Wniosek o sporządzenie i doręczenie mi oświadczenia, że przebywając przed laty w Stanach Zjednoczonych Ameryki nie uczestniczył Pan w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela.
-
Wniosek o osobiste przez Prokuratora Generalnego, Adresata niniejszego pisma sporządzenie odpowiedzi na wniosek, jak w pkt. I.”
W odpowiedzi otrzymałem pismo z dnia 16 września 2014 r. prokuratora R. Tłuczkiewicza o treści – Załącznik 3: „Warszawa, dnia 16.09.2014 r. Rzeczpospolita Polska Prokuratura Generalna Biuro Prokuratora Generalnego /adres – ZKE/ PG VII Ip 130/14 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ W odpowiedzi na Panapismo z dnia 9 września 2014 r., doręczone w dniu 10 września 2014 r., zawierające wniosek o cyt. „sporządzenie i doręczenie mi oświadczenia, że przebywając przed laty w Stanach Zjednoczonych Ameryki nie uczestniczył Pan w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela”, informuję, że wniosek Pana w tym zakresie był już przedmiotem rozpoznania. W piśmie z dnia 16 lipca 2014 r. Zastępca Dyrektora Biura Prokuratora Generalnego poinformował Pana, że żądana informacja nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 zw. z art. 6 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publ9icznej (j.t. Dz.U. z 2104 poz. 782). Stanowisko to pozostaje w pełni aktualne. Dyrektor Biura Prokuratora Generalnego Ryszard Tłuczkiewicz”
Źródło: Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo dyrektora Biura Prokuratora Generalnego
Ryszarda Tłuczkiewicza z dnia 16 września 2014 r. – Załącznik 3
Po otrzymaniu pisma prokuratora R. Tłuczkiewicza z dnia 16.09.2014 r. zaprzestałem kierowania korespondencji w w.w. sprawie do A. Seremeta. Uznałem, że szkoda czasu i pieniędzy na kolejne pisma do tchórza. Nieskazitelnego charakteru Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej najwyraźniej czuł się komfortowo, schowany – co u niego regułą, gdy w kłopotliwej sytuacji – za swoich podwładnych.
Wskazać należy, że do konstytucyjnych obowiązków Prezesa Rady Ministrów należy między innymi zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego państwa oraz porządku publicznego.
Jeśli Prokurator Generalny uczestniczył w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela, tak bezpieczeństwo wewnętrzne, jak i zewnętrzne Polski, jak i porządek publiczny mogą być – z oczywistych w takim przypadku powodów – poważnie zagrożone.
Prezes Rady Ministrów odrzuca sprawozdanie Prokuratora Generalnego z rocznej działalności prokuratury, a w przypadku jego odrzucenia może wystąpić do Sejmu z wnioskiem o odwołanie Prokuratora Generalnego przed upływem kadencji mając na względzie realizację zadań przez Prokuratora Generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw.
Prokurator Generalny Andrzej Seremet nie strzeże praworządności.
W jego działaniach kieruje się kryterium rasowym. Dyskryminuje nie-Żydów, w tym przez pozbawianie nas możności korzystania z naszych praw obywatelskich. Bywa, że traktuje nas ze szczególnym okrucieństwem.
Chroni interesu Żydów przestępców.
Nadskakuje funkcjonariuszom publicznym, których uznaje za ofiary „antysemityzmu”.
Skierowanym do niego pismem z dnia 31 marca 2010 r. poinformowałem go, że w dniu 18 grudnia 2007 r. sędzia Sądu Rejonowego w Dębicy Tomasz Kuczma wydał prawomocny wyrok, którym skazał mnie m.in.:
-
z art. 226 § 3 k.k. za czyn opisany przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławę Ridan jako: „znieważenie w okresie od stycznia 2003 r. do września 2005 r. w Krakowie, za pośrednictwem www.zgsopo.webpark.pl iwww.zkekus.w.interia.plkonstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich, w osobie sprawującego ten urząd prof. Andrzeja Zolla”,
-
Prosiłem o wniesienie kasacji na moją korzyść od skazującego mnie wyroku.
Wskazać należy, że:
-
były Rzecznik Praw Obywatelskich, uznany przez prokurator R. Ridan i sędziego T. Kuczmę za pokrzywdzonego przeze mnie, Andrzej Zoll podaje w kolejnych edycjach wydawanego od lat pod jego redakcją naukową Komentarza do kodeksu karnego:
-
„Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego opisanego w art. 226 § 3są konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres znaczeniowy tego terminu jest sporny w doktrynie (por. A. Zoll (w: ) Kodeks Karny …, red. A. Zoll, s. 736. (…) W doktrynie słusznie jednak wskazano, iż nie każdy organ konstytucyjny jest jednocześnie organem Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. takim, który jest powiązany z wykonywaniem jednego z trzech rodzajów władzy w odniesieniu do państwa. Według tego poglądu organami RP są zatem tylko: Sejm, Senat, Prezydent RP, Rada Ministrów, ministrowie, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny.” – Źródło:Kodeks karny część szczególna, Tom II, Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją naukową Andrzeja Zolla, 4 wydanie, 2013 r., LEX Wolters Kluwer business, s. 1131.
Tożsame z zacytowanym wyżej stanowiskiem prof. A. Zolla –
że RPO będąc organem konstytucyjnym nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskieji – prezentują inni eksperci w dziedzinie prawa karnego, w tym między innymi: Andrzej Marek, Marek Mozgawa.
-
„Podkreśla się w doktrynie iż § 3 ma zastosowanie tylko do znieważania organu, nie zaś jego pracowników czy też grupy pracowników,chyba że zniewaga została skierowana przeciwko wszystkim pracującym dla tego organu i przez to dotyka go niejako pośrednio (L. Gardocki, Prawo, s. 272).” – Źródło:Kodeks karny część szczególna, Tom II, Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją naukową Andrzeja Zolla, 4 wydanie, 2013 r., LEX Wolters Kluwer business, s. 1130.
Stanowisko tożsame z tym zacytowanym wyżej prof. Andrzeja Zolla prezentująwszyscy eksperci w dziedzinie prawa karnego.
Jeśli:
-
rzecznik praw obywatelskich nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskiej,
-
par. 3 art. 226 k.k. ma zastosowanie tylko do znieważenia organu nie zaś jego pracowników,
to czyn, za który skazał mnie sędzia Tomasz Kuczma nie wypełnia znamion czynu określonego jako przestępstwo w art. 226 § 3 k.k.
-
przestępstwo z art. 212 § 2 K.k. jest z mocy prawa określonego w art. 212 § 4 k.k. – „Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.” – ścigane w trybie prywatnoskargowym.
Ściganie za czyn z art. 212 § 2 k.k. z oskarżenia publicznego jest możliwe tylko wtedy, gdy prokurator dopełni obowiązku określonego w art. 60 § 1 k.p.k.: „W sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego prokurator wszczyna postępowanie albo wstępuje do postępowania już wszczętego, jeżeli wymaga tego interes społeczny.” Prokurator R. Ridan nie wykazała – a sędzia Tomasz Kuczma nie sporządził uzasadnienia do skazującego mnie wyroku z dnia 18.12.2007 r. – że zachodzi interes społeczny w ściganiu mnie z oskarżenia publicznego za zniesławienie wskazanych w akcie oskarżenia osób.
Podwładna Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, zastępca dyrektora Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Generalnej Danuta Bator poinformowała mnie pismem z dnia 12 maja 2010 r., że wnikliwe badanie akt sprawy przeciwko mnie nie wykazało, że zachodzi przesłanka do wniesienia kasacji na moją korzyść od wyroku skazującego mnie za w.w. czyny.
Kilka miesięcy później, w dniu 15 września 2010 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok, którym uchylił skazujący mnie wyrok z dnia 18.12.2007 w zakresie czynu dotyczącego A. Zolla. Zarzucił sędziemu T. Kuczmie rażące i mające wpływ na treść wyroku naruszenie prawa materialnego.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie poświadczył, że jednak już w maju 2010 r., gdy sporządzono w.w. odpowiedź dla mnie, zachodziła przesłanka do wniesienia kasacji przez Prokuratora Generalnego.
Wciąż skazany za czyn dotyczący adw. Wiesławy Zoll, pismem z dnia 4 listopada 2010 r. złożyłem kolejny wniosek do Prokuratora Generalnego A. Seremeta o wniesienie kasacji na moją korzyść od skazującego mnie wyroku. Załączyłem do pisma złożonego osobiście w Biurze Podawczym Prokuratury Generalnej kserokopie doręczonych Sądowi Rejonowemu w Dębicy przez operatorów internetowych … przed wydaniem skazującego mnie wyroku, dowodów mojej niewinności, tj. pism, w których Wirtualna Polska S.A. podała dane personalne mieszkającego w Warszawie właściciela strony www.zgsopo.webpark.pl, a Interia.PL S.A. podała numery IP komputerów, z których umieszczano materiały na stronie
www.zkekus.w.interia.pl. Były to numery komputerów zlokalizowanych w
Warszawie.
Wspomniana wyżej, nieskazitelnego – jak wszyscy prokuratorzy w Polsce – charakteruii prokurator Danuta Bator… spakowała w kopertę doręczone przeze mnie Prokuratorowi Generalnemu dowody mojej niewinności i odesłała mi je z powrotem, informując mnie, że… nie zachodzi przesłanka do wniesienia kasacji.
W związku z powyższym w dniu 30 maja 2011 r. rozpocząłem prowadzony całodobowo protest głodowy przed siedzibą Prokuratury Generalnej w Warszawie. /materiały o moim proteście w 2011 r. są umieszczone na blogu red. Marka Podleckiego:
www.monitor-polski.pl/.
Gdy o nim uprzedziłem Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta pismem z dnia 24 maja 2011 r. podając, z jakich go będę prowadził oraz czego oczekuję ze strony Prokuratora Generalnego, to mnie pismem z dnia 26 maja 2011 r. poinformowała uprzejmie inna nieskazitelnego charakteru podwładna Prokuratora Generalnego: „Warszawa, dnia 26.05.2011 r., Rzeczpospolita Polska Prokuratura Generalna Biuro Prokuratora Generalnego PG VII Ko2 739/11 Pan Zbigniew Kękuś Uprzejmie potwierdzam wpływ pisma z dnia 24.05.2011 r. skierowanego do Prokuratora Generalnego, informującego o rozpoczęciu protestu głodowego. Jednocześnie informuję, iż powyższe pismo dołączono do numeru jak wyżej. Janina Serowik”
Prowadziłem zatem protest głodowy od dnia 30 maja 2011 r. Piłem wodę i soki. Noce spędzałem w śpiworze. Każdy kolejny dzień rozpoczynałem od składania pisma do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta informującego go o prowadzonym przeze mnie proteście.
Było to o tyle konieczne, że Andrzej Seremet czyniąc siebie obiektem kpin niektórych z jego podwładnych wchodził do budynku Prokuratury i opuszczał go… bocznym wejściem. Być może żeby „nie wiedzieć” o prowadzonym przeze mnie proteście.
Wreszcie w… 9-ym dniu – to znaczy w dziewiątej dobie – mojego protestu Prokurator Generalny oddelegował jednego ze swych podwładnych do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, gdzie znajdowały się akta sprawy przeciwko mnie. Ten wrócił po trzech dniach, informując mnie, że „będzie kasacja”.
Ale na pismo, którym mi to poświadczono musiałem czekać kolejnych … 5 dób.
W dniu 15 czerwca 2011 r. wręczono mi, w którym podano – Załącznik 4: „Prokuratura Generalna Departament Postępowania Sądowego Zespół Kasacji /adres – ZKE/, Warszawa, dnia 15.06.2011 r., PG IV KSK 669/11 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/
Uprzejmie informuję, że po ponownej analizie akt sprawy o sygnaturze II K 451/06 Sądu Rejonowego w Dębicy oraz przedstawionymi przez Pana argumentami, Prokurator Generalny Pan Andrzej Seremet podjął decyzję o wniesieniu w trybie art. 521 kpk kasacji na Pana korzyść, w zakresie prawomocnie osądzonych czynów z pkt II (czyn z art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na szkodę Wiesławy Zoll) i XVIII (z art. 241 § 1 kk w zw. z art. 12 kk) wyroku Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 18.12.2007 r.
Kasacja zostanie wniesiona do Sądu Najwyższego po udostępnieniu akt sprawy przez Sąd Rejonowy w Dębicy, a jeżeli to nie będzie możliwe ze względu na toczący się proces sądowy, to akta te zostaną skopiowane, co z uwagi na ich obszerność (23 tomy) będzie wymagało pewnego czasu.
Nadmieniam jednocześnie, że obecnie w/w Sąd Rejonowy pod sygnaturą II K 87/11 prowadzi postępowanie w przedmiocie orzeczenia kary łącznej w zakresie czynów z pkt II i XVIII, wskazanych powyżej.
Ponadto informuję Pana, że Zastępca Prokuratora Generalnego Pan Robert Hernand podjął decyzję o skierowaniu do Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie pisma służbowego, wskazującego na ujawnione nieprawidłowości, w zakresie prowadzonego w tej sprawie postępowania przez Prokuraturę Rejonową Kraków Śródmieście-Wschód.
Krzysztof Domagała prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze delegowany do Prokuratury Generalnej”
Źródło: Prokuratura Generalna, sygn. akt PG IV KSK 669/11, pismo z dnia 15 czerwca 2011 r. Prokuratora Krzysztofa Domagały – Załącznik 4
Ostatecznie Prokurator Generalny wniósł kasację do Sądu Najwyższego w dniu 23 sierpnia 2011 r.
Nazwał ją nawet kasacją na moją korzyść, w istocie wniósłszy ją na korzyść adw.. Wiesławy Zoll.
Złożył bowiem wniosek o … powtórne ściganie mnie za jej zniesławienie.
Ponieważ adw. Wiesława Zoll ma liczne grono fanów, sympatyków jej patologii w instytucjach wymiaru sprawiedliwości wszystkich rodzajów i wszystkich szczebli, Sąd Najwyższy w składzie SSN Jerzy Grubba, SSN Barbara Skoczkowska SSA del. do SN Henryk Komisarski ochoczo przystał na wniosek obrońcy interesu adw. Wiesławy Zoll, Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta i w dniu 26 stycznia 2012 r. wydał wyrok, którym nakazał mnie ścigać raz jeszcze za jej zniesławienie .
Wrócę jeszcze do sprawy ścigania mnie za wyżej wymienione czyny, bo to… niekończąca się historia jest, ale wcześniej zaprezentuję, w jaki sposób ten sam, o którym wyżej Prokurator Generalny Andrzej Seremet zachowuje się w innych sytuacjach, mniej drastycznych niż słuszny – jak się okazało – protest głodowy ofiary niekompetencji, złośliwości i okrucieństwa jego nieskazitelnego charakteru podwładnych.
Kilka miesięcy przed rozpoczęciem przeze mnie w dniu 30 maja 2011 r.. protestu głodowego, w wydaniu z dnia 30 grudnia 2010 r. „Gazeta Wyborcza” podała:„Radosław Sikorski domaga się od prokuratora generalnegościgania antysemickich wpisów w internecie i haseł na stadionach. Chodzi – jak pisze – o wizerunek Polski.” – Źródło: Ewa Siedlecka, „MSZ: Wstyd na stadionach”; „Gazeta Wyborcza”, 30 grudnia 2010 r.
Następnego dnia, 31 grudnia 2010 r. „Gazeta Wyborcza” podała: „Prokurator Generalny Andrzej Seremet sprawdzi, czy słusznie prokuratura w Rzeszowie umorzyła wątek śledztwa w sprawie antysemickich haseł na stadionie. (…) Przytoczyliśmy dwa ostatnie przykłady. Jednym z nich było umorzenie przez rzeszowską prokuraturę sprawy wobec dwóch kibiców Resovii. W maju podczas meczu na trybunach pojawił się transparent z napisem „Śmierć garbatym nosom”. I. drugi – z karykaturą Żyda w jarmułce. Wiceszef tamtejszej prokuratury tłumaczył „Gazecie”, że gdyby było hasło „Jude won” sprawa byłaby bardziej jednoznaczna. A to, że podejrzani stali pod transparentem, nie dowodzi, że solidaryzowali się z jego treścią. (…) W czwartek/30 grudnia 2010 r. – ZKE/prokurator generalny polecił pilne zbadanie przez Prokuraturę Apelacyjną w Rzeszowie zasadności decyzji o umorzeniu. I przesłanie wniosków wraz z aktami do Prokuratury Generalnej – powiedział „Gazecie” rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk. Prokuratura Generalna ma dostać akta z opinią do 10 stycznia.” –Źródło: Ewa Siedlecka, „Antysemityzm stadionowy do kontroli”; „Gazeta Wyborcza”, 31 grudnia – 2 stycznia 2011 r.
Jeśli Prokurator Generalny polecił zbadanie sprawy „antysemickich” – w gruncie rzeczy chodziło o hasła antyżydowskie – w czwartek 30 grudnia 2010 r., to znaczy, że podjął interwencję natychmiast, w dniu zgłoszenia mu sprawy przez Radosława Sikorskiego.
Zażądał doręczenia mu wyników postępowania po 10 dniach, do 10 stycznia 2011 r.
Niemal tyle samo dni, a raczej dób – dziewięć – ja prowadziłem protest głodowy pod oknami biura Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Seremeta, żeby ten wydał polecenie zbadania mojej sprawy. W przypadku której, dodatkowo, podwładni Prokuratora Generalnego oszukiwali mnie przez… rok.
Nie żebym żałował, że się nie urodziłem Żydem, ale prawda, że… można popaść w kompleksy.
A przynajmniej może zrobić się człowiekowi przykro.
Hasła o garbatych nosach większe – dużo większe – wrażenie wywarły na Prokuratorze Generalnym Rzeczypospolitej Polskiej niż protest głodowy nie-Żyda prowadzony pod oknami jego gabinetu.
Nie pomyślał Andrzej Seremet o mojej rodzinie, co myślały moje dzieci, moja matka, gdy ja prowadziłem protest głodowy, że się o mnie martwili.
W taki – opisany wyżej sposób – Andrzej Seremet potraktował sprawę „antysemickich” haseł, którą zgłosił mu Radosław Sikorski. Zaprezentuję także, jak traktuje samego Radosława Sikorskiego.
W opublikowanym w wydaniu z dnia 8-9 lutego 2014 r. „Gazety Wyborczej” artykule Wojciecha Czuchniowskiego, pt. „Seremet ma dość pobłażania” autor podał: „Prokurator generalny chce, by prokuratura wznowiła śledztwo w sprawie antysemickich wpisów pod adresem Radosława Sikorskiego. Umorzenie uważa za błąd.
Seremet wysłał wczoraj w tej sprawie pismo do warszawskiej prokuratury apelacyjnej. – Ma ono charakter rekomendacji, zalecenia – tłumaczy jego rzecznik Mateusz Martyniuk. I przypomina, że prokurator generalny nie może wprost nakazać zmiany decyzji. To już zależy do szefa prokuratury, w której toczyła się sprawa.
O swoim krytycznym stosunku do umorzenia sprawy Seremet mówił w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”: -To umorzenie nie jest przykładem olśniewającej myśli prawniczej, ani dowodem wybitnego warsztatu profesjonalnego prowadzącego tę sprawę prokuratora. Mam wiele krytycznych uwag. Myślę, że doprowadzę do tego, że śledztwo zostanie podjęte. (…) Niedawno w Poznaniu umorzono sprawę antysemickich okrzyków podczas meczu piłkarskiego. Po interwencji Seremeta śledztwo wznowiono.”
Źródło: Wojciech Czuchniowski, „Seremet ma dość pobłażania”; „Gazeta Wyborcza”, 8-9 lutego 2014 r., s. 3
Skończyło się następnym umorzeniem i… skierowanym przez Andrzeja Seremeta do Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie Dariusza Korneluka żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego nie tylko wobec prokuratora Prokuratury Okręgowej w Warszawie Izabeli Szumowskiej, która wydała postanowienie o umorzeniu, ale nawet wobec jej przełożonych. W dniu 6 sierpnia 2014 r. prokurator generalny Andrzej Seremet skierował pismo do Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie o treści – Załącznik 5: „Rzeczpospolita Polska Prokurator Generalny PG VII G 021/30/14 Warszawa, dnia 6.08.2014 r. Pan Dariusz Korneluk Prokurator Apelacyjny w Warszawie
Nawiązując do informacji z dnia 21 lipca 2014 r., w pełni podzielam pogląd Pana Prokuratora, że wywody zawarte w końcowej części uzasadnienia postanowienia prokuratora Prokuratury Okręgowej w Warszawie o umorzeniu śledztwa w sprawie sygn. V Ds. 64/14 o przestępstwa z art. 212 § 1 i § 2 kk, popełnione na szkodę Radosława Sikorskiego, nie powinny się tam znaleźć. Jednak uznaję, że tego rodzaju stwierdzenia prokuratora są nie tylko niezasadne, lecz również naruszają obowiązujące uregulowania prawne, w tym zwłaszcza art. 44 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (j.t. Dz. U. Nr 270 z 2011 r. poz. 1599 z późn. zm.).
Domyślne odwoływanie się do powszechnie znanych wypowiedzi pokrzywdzonego, nagranych w sposób nielegalny, nie mogło służyć niczemu innemu jak tylko wyrażeniu przez prokuratora prywatnej, negatywnej oceny jego zachowania, mniemającej żadnego związku z przedmiotem sprawy. Wspomniane nagrania zostały dokonane i upublicznione znacznie później niż czyny będące przedmiotem decyzji procesowej. Nie mogły więc motywować sprawcy do podjęcia działań polegających ocenie procesowej. Żadnego związku z przedmiotem śledztwa nie ma też pogląd prokuratora o braku konsekwencji, czy szczerości wypowiedziach pokrzywdzonego.
Takie uzasadnienie postanowienia kończącego postępowanie przygotowawcze stanowi przykład wtórnej wiktymizacji ofiary przestępstwa. Do krzywdy doznanej wskutek czynu zabronionego dochodzi również krzywdzące działanie organu procesowego. Stawia to też pod znakiem zapytania obiektywizm prokuratora, który wszak powinien ograniczyć swój wywód wyłącznie do stwierdzeń mających znaczenie dla treści podjętej decyzji, a w żadnym razie nie jest upoważniony do moralnej oceny postawy uczestników procesu, jeśli nie ma ona związku z jego przedmiotem.
W związku z tym uznać należy, że naruszony został obowiązek strzeżenia przez prokuratora powagi sprawowanego urzędu i unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności prokuratora lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności.
W tej sytuacji oczekuję od Pana Prokuratora wszczęcia stosownego postępowania zmierzającego do zainicjowania postępowania dyscyplinarnego, a także oceny funkcjonowania nadzoru wewnętrznego ze strony zwierzchników służbowych i bezpośredniego przełożonego prokuratora, który wydał wskazane postanowienie.
O treści podjętych działań proszę mnie niezwłocznie poinformować. Andrzej Seremet”
Źródło: Prokuratura Generalna, sygn. akt PG VII G 021/30/14, pismo prokuratora generalnego Andrzeja
Seremeta z dnia 6 sierpnia 2014 r. do Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie – Załącznik 5
W wydaniu z dnia 7 sierpnia 2014 r. „Gazeta Wyborcza” podała:
„Jak się dowiaduje „Wyborcza”, treść umorzenia wstrząsnęła prokuratorem generalnym, który od dawna zabiega o większą wrażliwość w ściganiu sprawców ksenofobii i nienawiści rasowej. (…) Jak się dowiedzieliśmy, szef PG napisał też do Sikorskiego list, w którym ubolewa nad stanowiskiem prokurator Szumowskiej i pisze, że
„uchybia ono godności prokuratora”.
Źródło: Wojciech Czuchnowski, „Seremet ostro o umorzeniu śledztwa w sprawie antysemickich wpisów: dyscyplinarka dla prokurator i kontrola jej pracy”; „Gazeta Wyborcza”, 7 sierpnia 2014 r.
Wstrząśnięty, wrażliwy Andrzej Seremet wyraził ubolewanie ofierze wtórnej wiktymizacji Radosławowi Sikorskiemu.
Prokurator Izabeli Szumowskiej, która „zwiktymizowała” wtórnie jego pupila przedstawił zarzut uchybienia godności prokuratora.
Ciekawe, czy Izabela Szumowska jeszcze w korpusie prokuratorów. Przekaz Prokuratora Generalnego dla prokuratorów rozpoznających sprawy z zawiadomienia Radosława Sikorskiego jest w każdym razie klarowny…
Wróćmy zatem do sprawy przeciwko mnie…
W dacie złożenia niniejszego pisma ja nie tylko wciąż jestem ścigany przez sędzię Sadu Rejonowego w Dębicy Beatę Stój – przy udziale podwładnej Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, Prokuratora Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód Krystyny Kowalczyk – za przedstawione wyżej czyny popełnione przez inne niż ja osoby w innym niż ustaliła mieście prokurator R. Ridan oraz z których czyn dotyczący Andrzeja Zolla i przypisany mi z art. 226 § 3 k.k. nie wypełnia znamion czynu określonego jako przestępstwo w tym artykule, a w przypadku adw. Wiesławy Zoll prokurator nie wykazała interesu społecznego w ściganiu mnie za niego z oskarżenia publicznego.
Ba… karalność tego czynu ustała z dniem 1 października… 2013 r. Szesnaście miesięcy temu.
Co więcej, jeśli czyn przypisany mi przez prokurator R. Ridan z art. 226 § 3 k.k. nie wypełnia – wobec wskazań doktryny prawnej prezentowanych nawet przez samego byłego RPO Andrzeja Zolla od kilkunastu lat jako słuszne – znamion czynu określonego w tym artykule jako przestępstwo, to znaczy, że już skazujący mnie za niego wyrok sędziego T. Kuczmy z dnia 18.12.2007 r. został wydany z oczywistym i rażącym naruszeniem prawa określonego w:
-
artykule 42.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: „Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego”,
-
artykule 7.1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności: „Nikt nie może być uznany za winnego popełnienia czynu polegającegona działaniu lub zaniechaniu działania, którego według prawawewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowił czynu zagrożonegokarą w czasie jego popełnienia”
-
artykule 15.1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych:
„Nikt nie może być skazany za czyn lub zaniechanie, które w myśl prawa wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowiły przestępstwa w chwili ich popełnienia.”
A ja jestem po uchyleniu tego wyroku przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 15 września 2010 r. po raz drugi… piąty rok, ścigany za ten czyn.
I nie wstrząsa to Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem.
Postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie „antysemickich” haseł pod adresem R. Sikorskiego tak skomentował: „-To umorzenie nie jest przykładem olśniewającej myśli prawniczej, ani dowodem wybitnego warsztatu profesjonalnego prowadzącego tę sprawę prokuratora. Mam wiele krytycznych uwag.”
Pod adresem autorki aktu oskarżenia przeciwko mnie prokurator Radosławy Ridan nie kieruje Prokurator Generalny za pośrednictwem mediów krytycznych uwag.
Co więcej, jego przyjaciel, Prokurator Apelacyjny w Krakowie Artur Wrona
iii odmawia mi od trzech lat wydania pisma, o którym tak napisano w w.w. piśmie z dnia 15 czerwca 2011 r. –
Załącznik 4:
„Ponadto informuję Pana, że Zastępca Prokuratora Generalnego Pan Robert Hernand podjął decyzję o skierowaniu do Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie pisma służbowego, wskazującego na ujawnione nieprawidłowości, w zakresie prowadzonego w tej sprawie postępowania przez Prokuraturę Rejonową Kraków Śródmieście-Wschód.”
Fajni kolesie… Andrzej Seremet i Artur Wrona.
Obaj o rzekomo nieskazitelnych – w istocie nikczemnych – charakterach.
Andrzej Seremet okrutny jeśli nie krypto-Żyd, to z całą pewnością „szabes goj” i Artur Wrona okrutny Żyd. Obaj na usługach Żyda Andrzeja Zolla i jego małżonki Wiesławy.
xxx
Przypomnę, że po tym, gdy pismem z dnia 22 lutego 2012 r. skierowanym do Pani, gdy była Pani marszałkiem Sejmu złożyłem: „Wniosek – na podstawie art. 7.2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich – o złożenie przez marszałka Sejmu wniosku o odwołanie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Ireny Lipowicz z urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich.”
Irena Lipowicz jest okrutną Żydówką na usługach judeoferajny, w tym Andrzeja Zolla i Wiesławy Zoll.
Tak samo, jak Andrzej Seremet odmówiła mi wniesienia kasacji od wyroku, którym „sędzia” Tomasz Kuczma skazał mnie za zniesławienie Wiesławy Zoll. Chroni interesu wroga dzieci Andrzeja Zolla.
W odpowiedzi na w.w. pismo do Pani z dnia 22.02.2012 r. otrzymałem pismo z dnia 1 marca 2012 r. Głównego Specjalisty w Biurze Korespondencji i Informacji Kancelarii Sejmu Małgorzaty Niebieszczańskiej o treści – Załącznik 6:
„Warszawa, 1 marca 2012 r. Kancelaria Sejmu Biuro Korespondencji i Informacji Pan Zbigniew Kękuś
Biuro Korespondencji i Informacji potwierdza wpływ listu z dnia 8.02.2012 r. skierowanego do Marszałka Sejmu RP, a w dniu 27.02.2012 r. przekazanego z Gabinetu Marszałka do naszego biura.
Wyjaśniamy, że BKI nie jest uprawnione do merytorycznego ustosunkowania się do poruszanej przez Panasprawy. Ponadto informujemy, że Pańska korespondencja została dołączona do przechowywanej w naszym biurze dokumentacji. Główny Specjalista Małgorzata Niebieszczańska”
Źródło: Kancelaria Sejmu Biuro Korespondencji i Informacji, pismo z dnia 1 marca 2012 r. Głównego Specjalisty
Małgorzaty Niebieszczańskiej – Załącznik 6
Przekazanie mojego pisma do jednostki organizacyjnej Sejmu, która nie posiada uprawnień do rozpoznania sprawy, którą Pani zgłosiłem jest… plagiatem.
Tę samą metodę stosował wobec mnie uporczywie od maja 2009 r. do marca 2012 r. Donald Tusk. Gdy ja kierowałem pisma do niego jako posła, prosząc, żeby skorzystał z jego poselskich uprawnień celem udowodnienia, że mnie – jak się okazało jego pupilek – Andrzej Zoll uczynił przestępcą w sprzeczności z prawem polskim i międzynarodowym, w dodatku po kilku latach pozbawiania, gdy był Rzecznikiem Praw Obywatelskich, mojego wtedy małoletniego syna możności korzystania z konstytucyjnych i ustawowych praw do ochrony zdrowia, to ten amoralny błazen – Donald Tusk – przesyłał moje pisma sobie samemu jako Prezesowi Rady Ministrów.
I mnie jego podwładni z KPRM, radca szefa KPRM Jerzy Izdebski i naczelnik Michał Holeksa informowali, że Prezes Rady Ministrów nie posiada uprawnień do rozpoznania sprawy, którą ja zgłaszałem… posłowi Donaldowi Tuskowi.
Pani opisane wyżej zachowanie czyni w pełni uprawnione określenie, którego w dniu 16 stycznia 2015 r. użył wobec Pani z mównicy sejmowej poseł Przemysław Wipler – lawirantka. Przypomnę:
„LAWIRANT” – «człowiek lawirujący, kłamiący i wykręcający się dla uniknięcia odpowiedzialności lub zręcznie unikający narażania się komukolwiek»
Słownik Języka Polskiego PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 403
Ja też uważam, że z Pani jest lawirantka. Przypomnę zatem przysłowie: „jeśli dwie osoby ci mówią, żeś jest pijany, to połóż się spać”
Gdyby Pani chciała polemizować, tprzypomnę, że to od Pani Polska usłyszała zaraz po katastrofie w Smoleńsku, że ziemia w miejscu, gdzie rozbił się tupolew została przekopana i przesiana na metr głębokości.
W „sztuce” lawirowania – „LAWIROWAĆ” – «postępować sprytnie w każdej sytuacji z korzyścią dla siebie; posługiwać się wykrętami»; Słownik Języka Polskiego PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 403 – nie było nigdy w Polsce takiego mistrza, jak Donald Tusk i z całą pewnością nikt mu już nigdy nie dorówna, ale Pani wiernie podąża jego śladem i chyba tylko ze względu na podobieństwo Państwa osobowości zostawił nam Panią w roli Prezesa Rady Ministrów.
Innymi słowy, po 7 latach rządów, w tym frymarczenia Polską Donald manipulant – i amoralny błazen – zostawił na urzędzie Prezesa Rady Ministrów Ewę Lawirantkę.
I buczenie w Sejmie – gdy tak Panią nazywają – „interfejsów” z Platformy Obywatelskiej tego nie zmieni.
Opisane wyżej Pani – gdy pełniła Pani funkcję marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – zachowanie pozycjonuje Panią bardzo wysoko w hierarchii funkcjonariuszy zewsząd, w każdej chyba dziedzinie, ogarniającej nas, wchłaniającej i wyniszczającej „cywilizacji szwindla”.
Skoro już Pani jest Prezesem Rady Ministrów, niech Pani, proszę, w tej przynajmniej w służbie Polsce roli wypełnia rzetelnie wobec Polski i Polaków obowiązki.
Jeśli Andrzej Seremet, jeśli nie krypto-Żyd, to z całą pewnością okrutny, na usługach Żydów i filożydów polonofobów „szabes goj” uczestniczył podczas pobytu w USA w szkoleniu organizowanym przez służby Izraela, to jako Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej stanowi ogromne zagrożenie dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa Polski, dla Polaków.
Dla mnie i mojej rodziny selektywnie wstrząsany, nikczemnego – lizus, sługus, okrutnik – charakteru, przeciwnik wtórnej wiktymizacji uznanego przez niego za ofiarę „antysemityzmu” R. Sikorskiego, a zarazem uczestnik, w tym w dacie złożenia niniejszego pisma, wtórnego kryminalizowania mnie za czyny, co do których we wniesionej w dniu 23 sierpnia 2011 r. do Sądu Najwyższego kasacji od skazującego mnie wyroku sędziego T. Kuczmy z dnia 18.12.2007 r. poświadczył jego wiedzę, że w aktach sprawy przeciwko mnie znajdują się wyłączenie dowody poświadczające, że nie ja byłem sprawcą przypisanych mi czynów oraz nie w Krakowie, jak ustaliła prokurator Radosława Ridan, je popełniono lecz w Warszawie, Prokurator Generalny Andrzej Seremet stanowi z całą pewnością, razem z ochranianą przez niego funkcjonariuszowską judeoferajną, ogromne zagrożenie.
Ewentualne uczestnictwo przez Andrzeja Seremeta w szkoleniu zorganizowanym przez służby Izraela może być przyczyną niedopełniania przez niego obowiązków Prokuratora Generalnego w zakresie strzeżenia praworządności, a zamiast tego „umizgiwania” się do Żydów i filożydów polonofobów, w tym przestępców.
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
-
Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo zastępcy dyrektora Biura Prokuratora Generalnego Piotra Wesołowskiego z dnia 16 lipca 2014 r.
-
Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo dyrektora Biura Prokuratora Generalnego Ryszarda Tłuczkiewicza z dnia 12 sierpnia 2014 r.
-
Prokuratura Generalna, sygn. PG VII Ip 130/14, pismo dyrektora Biura Prokuratora Generalnego Ryszarda Tłuczkiewicza z dnia 16 września 2014 r.
-
Prokuratura Generalna, sygn. akt PG IV KSK 669/11, pismo z dnia 15 czerwca 2011 r. Prokuratora Krzysztofa Domagały
-
Prokuratura Generalna, sygn. akt PG VII G 021/30/14, pismo prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z dnia 6 sierpnia 2014 r. do Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie
-
Kancelaria Sejmu Biuro Korespondencji i Informacji, pismo z dnia 1 marca 2012 r. Głównego Specjalisty Małgorzaty Niebieszczańskiej
iStanowisko prof. A. Zolla, że RPO będąc organem konstytucyjnym nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskiej znają nawet początkujący w zawodach prawniczych asesorowie.Oto treść orzeczenia z dnia 30 lipca 2010 r. /1 Ds. 806/10/MG/ asesora Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Macieja Górskiego:
„Zgodnie z jednym z poglądów prezentowanych w doktrynie prawa karnego Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest związany z wykonywaniem żadnego z trzech rodzajów władzy, ustawodawczej, wykonawczej bądź sądowniczej, w związku z czym nie można go uznać za konstytucyjny organ Rzeczypospolitej a jedynie za organ konstytucyjny, co wyklucza możliwość kwalifikowania znieważenia i zniesławienia Rzecznika Praw Obywatelskich z art. 226 § 3. Powyższy pogląd prezentowany jest m.in. w Komentarzu do części szczególnej kodeksu karnego opracowanego pod redakcją prof. dr hab. Andrzeja Zolla.”
Dowód: Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście, sygn. akt 1 Ds.806/10/MG, postanowienie asesora Marcina Górskiego z dnia 30 lipca 2010r.
Ubolewać należy, że były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. dr hab. Andrzej Zoll o tym nie wie …
ii Artykuł 14.1. ustawy o Prokuraturze z dnia 20 czerwca 1985 r.: „Prokuratorem może być powołany ten, kto (…) 2. jest nieskazitelnego charakteru.”
iii„Andrzej Seremet – „Niesterowalny państwowiec”, „człowiek bez politycznych pleców”, „niezawisły sędzia, za którym stoją wyłącznie wyśmienite kwalifikacje” – to kilka opinii o Andrzeju Seremecie. Czy krakowski prawnik został prokuratorem generalnym, bo jest uosobieniem cnót, czy też jego taktyka była koronkową robotą mającą na celu wyprowadzenie w pole polityków i konkurentów.
Przyjaciele (…) Artur Wrona, Prokurator Okręgowy w Krakowie./powołany w dniu 30 kwietnia 2010 r. przez Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta na Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie – ZKE/” – Źródło: Michał Krzymowski, „Pan Zagadka – Andrzej Seremet”; „Wprost”, 21 marca 2010r., s. 046
4 komentarz