UNIWERSYTET RZESZOWSKI
Uniwerek jest w Rzeszowie,
– ciekawego coś Wam powiem.
Mądrzy Ludzie tu studiują,
– przyszłość Polski też budują.
Są tam różne też wydziały,
– zasób wiedzy też nie mały.
By umocnić Kraj nasz cały,
– bo i Rzeszów jest wspaniały.
Jest tam sporo Profesorów,
– Naukowców i Doktorów.
Młodym wiedzę przekazują,
– niech się Młodzi dobrze czują.
Kto jest zdolny do nauki,
– czy też lubi piękne sztuki.
Do Rzeszowa niech przybędzie,
– tutaj wiedzę więc zdobędzie.
Każdy Student tu się liczy,
– nikt niczego nie ograniczy.
Ja to myślę też przytomnie,
– to wybrałem ekonomię.
Jest kierunek to dość ścisły,
– niech odświeży nam umysły.
Bo choć Polska niby biedna,
– ekonomia Jej potrzebna.
A, że się i dobrze czuję,
– coś mądrego też zbuduję 29 września 2010r. autor: Krzysztof Szczurko ps.KYSY tel:605-409-329
Przemyski Rynek
Na przemyskim bazareczku,
-wszystko kupisz po troszeczku.
Dzionek także piękny mamy,
-więc mieszkańców zapraszamy.
A więc tutaj przybywajcie,
-utargować nam coś dajcie.
Grosza też nie oszczędzajcie,
-swoich kupców tu wspierajcie.
Cóż więc jest na bazareczku?,
-wszystko- znajdziesz po troszeczku.
Są warzywa i owoce też krajowe,
– i z importu nawet zdrowe.
Przez inspekcję też badane,
-wtedy są tu dopuszczane.
Są też jabłka i banany,
-zawsze świeże i różne stany.
Tu za darmo też rozdają,
-bo ubogich i wspierają.
Są ziemniaki i papryki,
-i owoce z Ameryki.
Są też jajka, i to jakie?,
-bo to nasze zdrowe takie.
Są też garnki i ręczniki,
-są skarpety.A gdzie nocniki?,
Są tam dalej no a jakże,
-bo dziecięcy kram jest i także.
Tam na ławach nie ma chały,
-bo z ciuchami kram jest cały.
Są tam ciuchy z Ameryki,
-oryginał nie Chińczyki.
Ciuchy dobre w dobrym stanie,
-taniej nikt już nie dostanie.
No a piękna pani Hanka,
-dla niemowląt ma ubranka.
Jest i swojski miodzik zdrowy,
-bo od pszczoły zarodowej.
Jest też mleko i śmietana,
-krowy są dojone z rana.
Jest i także krzywy Zenek,
-i ułomny też i Henek.
Zezowata żebrze Zośka,
-zmienia ją i ruda Gośka.
Świeży chleb jest i pieczywo,
-nikt nie powie komuś krzywo.
Tutaj kupcy się wspierają,
-i też sobie pomagają.
A zasługa to naszego,
-Prezesa Miłoszewskiego.
Który Ryszard ma na imię,
-i tu stoi zaraz przy mnie.
Teraz cicho- czy nie idzie urzędowa banda,
-jest tu tania kontrabanda.
Towar niby jest nie zdrowy,
-ale tani i bez -akcyzowy.
Jednym słowem Panowie i Panie,
-tu najlepiej i najtaniej.
Choć w portfelach nieraz goło,
-tutaj zawsze jest wesoło.
Bo odwiedza Was tu KYSY,
-co Wam daje swe popisy.
Przemyślanin jest on cały,
-a z odwagą nie dość mały.
A ubogim to pomaga,
-i nic w zamian nie wymaga.
Tu prawdziwi są rodacy,
-no bo sami przemyślacy.
autor Krzysztof Szczurko ps.KYSY
1marca 2011.
prawa autorskie zastrzeżone
tam są w tekście błędy niby
-ale one są celowe,
-by rymy były zdrowe.
KYSY Trybun Ludowy Bylem pierwszym zolnierzem Solidarnosci. Strajkowalem w 1974r. W stanie wojennym bylem ok. 80 razy bylem zatrzymywany i karany. Zapraszam do dyskusji.