W najbliższej rundzie testów antystresowych w sektorze finansowym Bank Anglii podda banki próbie odpornościowej na perturbacje na rynkach wschodzących – powiedział prezes BoE Mark Carney z okazji opublikowania raportu o stabilności sektora.
Według niego, na rynkach wschodzących może dojść do korekty, która będzie miała reperkusje dla rynków gospodarek rozwiniętych.
Carney stwierdził zarazem, że perturbacje na rynku rosyjskim wyrażające się w ostrej dewaluacji rubla nie są zagrożeniem dla Wielkiej Brytanii. Zauważył, że brytyjskie banki łącznie zaangażowały w Rosji tylko 2,5 proc. ich kapitału obrotowego. Perspektywa recesji w Rosji w 2015 r. i groźba załamania gospodarki ukraińskiej mogą jednak zaszkodzić eurostrefie, która jest największym brytyjskim rynkiem eksportowym – obawia się prezes Bank of England.
Prezes BoE wypowiadał się na konferencji prasowej w związku z opublikowaniem raportu (Financial Stability Report) opartego na wynikach ostatnich testów badających odporność brytyjskiego sektora finansowego (ośmiu banków i towarzystw budowlano-kredytowych) na nieprzewidziane załamanie koniunktury na rynku nieruchomości mieszkalnych i komercyjnych.
Parametry testu przewidywały: spadek cen na rynku nieruchomości o 35 proc., zwyżkę głównej stopy procentowej do 4 proc. (obecnie od pięciu lat jest ona na poziomie 0,5 proc. – red.), skurczenie się PKB o -3,5 proc., dewaluację funta o 30 proc., skok inflacji do 6,6 proc. (w listopadzie br. 1 proc.) i przyrost stopy bezrobocia do 12 proc. (6 proc. w III kwartale br.).
BoE zastrzegł, że taki czarny scenariusz jest ćwiczeniem teoretycznym i nikt nie oczekuje, że się ziści. Nie mniej rynek mieszkaniowy uważany jest za najważniejsze zagrożenie dla stabilności brytyjskiego sektora finansowego.
Testy nie badały odporności banków na ruchy cen na rynkach paliwowych, zwłaszcza taniejącą ropę naftową, ale spadek cen ropy był wspomniany na konferencji prasowej jako jeden z potencjalnych czynników ryzyka. Tania ropa może uczynić nieopłacalną produkcję ropy z łupków bitumicznych dla zadłużonych firm w USA. Może też wewnętrznie zdestabilizować niektóre kraje. Dla brytyjskich konsumentów i biznesu jest korzystna.
Pięć brytyjskich banków (Barclays, HSBC, Nationwide, Standard Chartered oraz Santander UK) i zaliczyło test. Dwa banki kontrolowane przez skarb państwa (RBS i Lloyds Banking Group) uznano za zagrożone w przypadku nowego krachu na finansowych rynkach. Test zdały testy z trudem, ale w międzyczasie przygotowały plany ograniczenia ryzyka, na które są wystawione.
Jedynym bankiem, który „oblał” jest bank spółdzielczy Co-op, któremu do 2018 r. polecono wyzbycie się ponad 40 proc. aktywów wysokiego ryzyka i opracowanie planu wzmocnienia buforów kapitałowych. W ub.r. Co-op uratowano przed upadkiem nakładem 1,5 mld funtów po wykryciu „czarnej dziury” w jego bilansie.
„Testy odpornościowe sektora finansowego wykazały, że rdzeń sektora bankowego jest znacznie bardziej odporny. Nawet w sytuacji dużego stresu ma zdolność świadczenia usług pozafinansowym sektorom gospodarki, a rosnące zaufanie do systemu jest uzasadnione” – stwierdził Carney.
/mp
Źródło: PAP, Reuters
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl