Krucjata Różańcowa za Ojczyznę nie wyklucza aktywnego działania dla ocalenia Polski. Wręcz przeciwnie, trzeba działać. Jednocześnie niezwykle ważne jest jasne sformułowanie intencji, o co dla tej Ojczyzny się modlimy i walczymy.
Nie wystarczy tylko modlić się za Ojczyznę. To stwierdzenie ma dwojakie znaczenie.
Krucjata to prawdziwa walka, walka ze Złem osobowym, które rozpanoszyło się na naszej ziemi.
Odważne nazywanie zła złem, a dobra dobrem, szukanie obiektywnej prawdy, a nie kompromisów, demaskowanie kłamstw jest rzeczywistą walką z ojcem wszelkiego kłamstwa. Szatan najbardziej boi się ujawnienia i nazwania. Nie dajmy sobie wmawiać, że każdy ma swoją prawdę. Relatywizm, zatarcie prawdy o Bogu zaciera prawdę o człowieku i otwiera świat na działanie zła. Okazywanie braku przyzwolenia dla najmniejszych jego przejawów jest sposobem dla każdego z nas, aby nawet skromnymi siłami stawiać zaporę złu w swoim otoczeniu. Nikt nie obiecuje, że będzie łatwo. Nasze codzienne drobne zmagania są przecież rzeczywistą walką i choć wydaje się, że to głosy wołających na puszczy, a szybkość staczania się Polski ku upadkowi coraz większa, to przecież warto je podejmować.
Odwagi!
Jak wiele jest w historii bitew wygranych, mimo że z ludzkiego punktu widzenia sytuacja była beznadziejna, a siły wroga wielokrotnie przeważające. Niedługo rocznica Cudu nad Wisłą, a we wrześniu bitwy pod Wiedniem. 7 października będziemy obchodzić 440 rocznica niezwykłego zwycięstwa nad islamem pod Lepanto (1571), od której to daty Papież Pius V ustanowił Święto Matki Bożej Różańcowej.
Każda z tych odmieniających bieg dziejów bitew była zarazem bitwą w obronie wiary chrześcijańskiej. Każde z tych zwycięstw uznawane jest za cud, ale wtedy, gdy walki trwały, całe rzesze modliły się o wstawiennictwo do Matki Najświętszej. Podczas bitwy pod Lepanto sam papież trwał na modlitwie o zwycięstwo. To były zwycięstwa różańcowe.
Odwagi!
Oddajmy w JeJ ręce nasze każde nasze działanie, ufajmy.
Nie wystarczy tylko modlić się za Ojczyznę oznacza też, że należy uściślić intencję.
Dawniej, jeśli mówiono o modlitwie za Ojczyznę, każdy mniej więcej wiedział, o co chodzi. Obecnie, jeśli nie doda się konkretnej, jasno sformułowanej intencji pozostawia się pole do dowolnej interpretacji, czym jest dobro Ojczyzny. A nie dla wszystkich znaczy ono to samo.
Niektórzy mogą sądzić, że trzeba się modlić, aby Polska była np. wierna wartościom europejskim, albo by dała się jeszcze bardziej wykorzystać, albo żeby jak najszybciej rozpłynęła się w archipelagu euroregionów. Nie jest wcale oczywiste, że dziś każdy Polak upatruje suwerenność, jako wartość, o którą warto walczyć i modlić się.
Konieczne jest jasne postawienie sprawy.
Rozpoczęta niedawno Krucjata Różańcowa za Ojczyznę formułuje następującą intencję:
Z Maryją Królową Polski modlimy się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu.
http://www.krucjatarozancowazaojczyzne.pl
Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne będzie na właściwym miejscu.
Na zakończenie Andrzej Kołakowski o Żołnierzach Wyklętych:
Przysięgaliśmy na Orła i na Krzyż (piosenka od 0.40):