Co zrobić, żeby zdać matematykę – porady dla maturzystów
07/08/2011
577 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Jak informuje Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE), tegorocznej matury nie zdało prawie 25 % maturzystów, w tym matematykę na poziomie podstawowym oblało aż 21 % wszystkich zdających. Czyli co piąty maturzysta oblał maturę z matematyki.
Szczerze mówiąc mnie to nie zdziwiło, nie dość, że obecna matura na obu poziomach – podstawowym i rozszerzonym była trudniejsza od zeszłorocznej, jeżeli do tego dołożymy obecną metodykę nauczania matematyki „do Rzymu przez Krym” to mamy mieszankę piorunującą – szczerze mówiąc spodziewałem się tego. Ale jeżeli na poziomie rozszerzonym obowiązują łatwiejsze wzory i metody, niż na podstawowym, a na podstawach mamy sporo żmudnych obliczeń nawet przy rozwiązywaniu prostych zadań, to nic dziwnego, że jest, jak jest. Paradoks, ale niestety prawdziwy – podstawy są trudniejsze od rozszerzeń..
Jednak jest prosty sposób na dobre przygotowanie się do matury: uczenie się jak do poziomu rozszerzonego, nawet gdy zdajemy tylko „podstawy”. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: program nauczania na poziomie rozszerzonym nie został aż tak zmasakrowany, jak na podstawach, jest bardziej logiczny i spójny, zawiera wiele prostych twierdzeń, wzorów i metod, które znacznie ułatwiają rozwiązywanie zadań również na poziomie podstawowym i które niedawno obowiązywały na poziomie podstawowym. Choć i tu mankamentów nie brakuje, niemniej jest ich znacznie mniej niż na podstawach.
Dlatego, drogi maturzysto, dam Ci kilka porad:
1. Bez względu na to, na jakim poziomie będziesz zdawał matematykę, uczęszczaj na zajęcia z poziomu rozszerzonego,jeżeli szkoła to umożliwia, nawet jeżeli jesteś „rasowym” humanistą, planujesz studiować np. filologię i edukację matematyczną zamierzasz zakończyć na maturze,
2. Poproś nauczyciela, żeby pokazał na lekcji choć część metod, które zostały wycofane z programu dla poziomu podstawowego,najlepiej gdyby zrobiła to cała klasa, pamiętaj, że nikt nie zabrania nauczycielowi rozszerzania materiału ponad podstawę programową,Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) nawet zachęca do tego, jeżeli nauczyciel na taką prośbę odpowie coś w stylu „ta metoda jest na rozszerzeniu” albo „ta metoda została wycofana z programu”, oznacza, że Cię zbywa i nie chce mu się tego pokazać, jest to zwykła wymówka nauczyciela, lenistwo intelektualne, a może też nieznajomość przepisów obowiązujących w oświacie,
3. Jeżeli myślisz o korepetycjach z matematyki, to wymagaj od korepetytora, żeby prowadził z Tobą lekcje tak, jak na poziomie rozszerzonym,korepetytorzy ponadto często sami z siebie pokazują szybsze i krótsze metody, niż nauczyciele w szkołach.
Uczenie się materiału „na styk” nie jest dobre, zwłaszcza w matematyce, gdzie często działy i metody są powiązane ze sobą, brak znajomości jednego działu, czy nawet jednej metody, wycofanej z programu, pociąga za sobą kłopoty w rozwiązywaniu wielu zadań, także z innych działów. Matematyka to jak naczynia połączone – nie da się oddzielić jednego od drugiego, nie da się wyciąć części materiału, bo pociąga to za sobą trudności w zrozumieniu reszty materiału, a niestety nasi „mędrcy” z MEN cały czas to robią. Dlatego lepiej umieć więcej, niż wymaga tego podstawa programowa, bo znamy więcej sposobów i w razie czego, jak jednego zapomnimy – mamy możemy pomóc sobie innymi sposobami. Dodam tutaj, że CKE honoruje każdą metodę, byleby była ona poprawna, uczeń na maturze może użyć różnych metod i wzorów nawet tych nie objętych podstawą programową z rozszerzeń, byleby tylko użył ich prawidłowo i nie popełnił błędów. Liczy się po prostu poprawne rozumowanie i dobry wynik, użyta metoda nie ma wpływu na ilość przyznanych punktów za dane zadanie.