Globalnie i Lokalnie
Like

Ostatni Mohikanin

05/10/2014
702 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Ostatni Mohikanin

Plotki pojawiają się i znikają ale procesu odchodzenia nie da się odwrócić. Przypisany jest życiu tak samo jak i proces starzenia się. Ostatni Mohikanin walczy do końca swojej politycznej kariery ale symptomy powolnego odchodzenia pojawiają się coraz częściej. Polityczni przeciwnicy trąbią o tym od lat ale ostatnio również wierni sympatycy zaczynają wątpić. Nieuniknione gdyż brak sukcesów i co gorsza iluzoryczność możliwości polepszenia sytuacji łamie najwierniejszych. Wiara polityczna żywi się wpadkami przeciwnika ale musi zostawać potwierdzana, poza własną polityczną wizją, również jakimiś własnymi sukcesami. Odwieczne prawo „silniejszy poparciem wyborców” decyduje a ostatnie lata w Polsce nie pozostawiają wątpliwości kto nim jest.

0


 

Jarosław Kaczyński odchodzi nie po raz pierwszy. Plotki pojawiają się i znikają dość regularnie podsycane przez konkurencję ale chyba czasami również wychodzą z własnych szeregów partyjnych. Służą czasami do podsycenia tendencji ukazania się potencjalnych konkurentów gotowych do przejęcia partyjnej schedy. Walka o tron jest koherentną częścią politycznych manewrów i naturalnym zjawiskiem selekcji. Słabsi odchodzą a organizacja partyjna przegrupowuje aby łatwiej (szybciej) sięgnąć po polityczną władzę w wyborach i realizować swoje ideologiczne cele, wprowadzać je w życie i polepszać to co nie udało się przegrywającemu. Rotacja zapobiegająca degeneracji politycznych układów i wprowadzająca świeżą krew osób i idei do państwowego obiegu.

Jarosław Kaczyński dobiegł wieku emerytalnego. Na jego przedłużenie PiS programowo nie ma ochoty ale wyjątki są przecież możliwe jeżeli robi się to dobrowolnie. Prezes by chciał ale czy sił, intelektualnych zdolności i możliwości adopcji do tak szybko przecież zmieniających się politycznych i życiowych realiów wystarczy? Coraz mniej na to szans i „nieuchronne” zbliża się coraz bardziej. Zaczynają dostrzegać to nawet najwierniejsi, zresztą starzejący się razem z nim.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości jest jednym z ostatnich Mohikanów solidarnościowego pokolenia. Towarzyszy mu na politycznej arenie Leszek Miller, chyba niezbyt ideowo ulubiony rówieśnik. On również walczy o przeżycie i jest okazem ze znikającego politycznego pokolenia. Wychowani i uformowani głównie w komunistycznym kołchozie próbują ciągle jeszcze bronić się przed gromadami młodych wilczków wyczekujących coraz bardziej niecierpliwie swojej szansy. Skaczą do gardeł zmęczonych przewodników i walczą o „swoje” zachęceni brakiem znaczących sukcesów.

Ostatni Mohikanin stoi na progu decydujących bitew. Skumulowane w jednym roku, który być może będzie krótszy przy pierwszej porażce. Przeciwnik jednak zdążył się przegrupować dostając nowej energii i ludzkich zasobów i umocnił się, nie tylko w Polsce, na swoich pozycjach. Prezes ma tylko, znanych od lat pretorianów i niezmiennie od lat powtarzane schematy „MY jesteśmy lepsi”. Ciągle powtarzane te same idee, rzesze wiernych wyznawców i niemożność zdobycia i utrzymania zaufania setek tysięcy niezadowolonych z polskiej rzeczywistości potencjalnych wyborców. Niezbyt przyjemne perspektywy przed decydującą walką.

Ostatni Mohikanin próbuje ciągle walczyć. Osamotniony, wojownik odchodzącego pokolenia przynoszącego Polsce wolność. Naturalnych następców nie bardzo widać a to jak wiadomo jest złym prognostykiem dla kontynuacji tych samych ideałów. Najsilniejszy wygra, to pewne. Ale czy najlepszy?

 

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758