Od dłuższego czasu tak circa about 25 lat mamy w polskim kraju niezły burdel a przecież nie tak miało być, dobrze się zaczęło w 1980 w Sierpniu i wydawało się , że szczęście jest tuż, tuż wystarczy tylko wspiąć się na palce i złapać je za nogi a tu pierdu zamiast szczęścia zaczął się ogólnopolski festiwal dzikiej niczym nie skrępowanej „wolności” i konkurs na to kto potrafi większy burdel z kraju zrobić zamiast skupić się na tym co by tu zrobić aby kraj jak najszybciej doprowadzić do równowagi robiono wszystko aby zrobić jak największe zamieszanie, żeby ludzie stracili orientację kto w tym burdelu robi za sutenera, kto za burdel mamę a kto za prostytutki i klientów, nie będę tu roztrząsał, kto z kim, dlaczego i za czyją kasę, bo nie to jest moim celem od tego są historycy którzy lubią się w różnym gównie grzebać w zależności kto i ile im za to zapłaci i w zależności od tego operują faktami historii wg zasady kto płaci ten zamawia muzykę tę patriotyczną też.
Obserwując z bardzo bliska /nie tyle ja co moje plecy/ od najmłodszych lat od których moja skóra zaczęła odczuwać prowadzoną przez władzę politykę a miałem wtedy 16 latek i byłem uczniem II klasy znamienitego college morskiego pn. „CONRADINUM” odbywając jednocześnie praktykę zawodową w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, tzn. od miesiąca Marca 1968 roku te najgorętsze wydarzenia polityczne i społeczne/ inne spokojniejsze miałem i mam w duuuużym poważaniu/ Zapoznałem się przypadkowo wracając z zajęć szkolnych z demonstracją studentów i ulicznymi rozróbami z nią związanymi w wykonaniu oddziałów ZOMO i tzw. czynnika społecznego z czerwonymi opaskami na rękawach, czyli aktywistów robotniczych PZPR a konkretnie funkcjonariuszy SB i ich współpracowników, którzy w późniejszym czasie /ok1/2 godz./ wyrabiali mi miłość do socjalistycznej ojczyzny i przewodniej siły narodu za pomocą gumowego instrumentu p/n pałka policyjna zwykła /szturmowych jeszcze nie mieli/, tak się biedołagi starali i męczyli a wyszło na odwrót, zacząłem wściekle nienawidzić wszystko co czerwone i gotów byłem w przyszłości rwać gołymi rękami wszystko i wszystkich noszących ten kolor, czy wyznających tę „wiarę”.
Dalej było tylko gorzej, był 1970, 76, 80, stan wojenny, nie wiązałem się z żadną organizacją, które uważam za zbyt przesiąknięte różnymi starymi i nowymi agenturami i poddające się sterowaniu, czyli krótko mówiąc zawsze chodzące, jak dowodzi historia na czyimś pasku i reprezentujące czyjeś apetyty na władzę, ambicje czy też inne zboczenia, bo wiadomo władza to nieograniczona kasa ato co nas podnieca to się nazywa kasa….itd, ale tak rozmyślając nad tym dlaczego tak się stało, jak się stało i dlaczego 25 lat po tym jak nam jeden domorosły głupek /nazwiska nie wymienię, nadmienię tylko że pracowałem z tym ch…m na jednym wydziale w stoczni/ obalył temi palcamy i temy rencamy babcię komunę, dochodzę do wniosku że, popełniono zaplanowane dużo wcześniej na górze błędy i wpuszczono naród w specjalnie do tego celu, kanał o jakim się nawet Stalinowi twórcy Biełomorkanału nie śniło, nie wspominając już o Kanale sueskim, czy Panamskim o tych błędach szczegółowo też nie będę wam truł gdyż wszyscy je znacie mając przez 25 lat z ich skutkami do czynienia/ a jak nie znacie to może i lepiej dla was bo umrzecie w nieświadomości i będzie wam lżej/ chciałbym się więc skupić na skutecznym rad sposobie i spróbować się z wami podzielić swoimi przemyśleniami, które wielu zaślepieńcom i nieświadomcom ich wagi, mogą się wygać śmieszne, głupie i niedorozwinięte, no ale to już ich kłopot niech wymyślą własne spróbują wprowadzić je w życie te są moim zdaniem jak stara zasada wyryta na wrotach Brany Wyżynnej w Gdańsku podstawą czyli fundamentum Wolnej Polski na których rzeźbiarz wykuł był w granicie tę przemądrą sentencję:
JUSTITIA ET PIETAS DUO SUND REGNORUM OMINIUM FUNDAMENTA
Kto się uczył łaciny w szkole ten nie będzie niał trudności, a kto nie temu powiem : Było się uczyć jak był na to czas! Teraz został wam tylko tłumacz googla, albo nauka na, którą nigdy nie jest za późno 😉 Ale przejdźmy do rzeczy.
Otóż podstawowym kardynalnym błędem jaki został specjalnie zrobiony na górach władzy był kompletny brak…..tak, tak – LUSTRACJI i DEKOMUNIZACJII !!!, które to powinny były być robione zaraz po wyborach w czerwcu a nie były zrobione właśnie specjalnie, aby pewni ludzie mogli objąć wladzę i suchą nóżką przeskoczyć z czerwonego na różowe pole politycznej szachownicy. Czy jest sens objaśniać co, jak i dlaczego? Mnie się wydaje że wszyscy wiedzą, co się tym interesowali przez 25 lat. LiD są podstawą wszelkich zmian ustrojowych w szczególności takich gdzie się miało do czynienia z komuchami, zostawiają po sobie specyficzny „syf”, którego jak się nie wyrwie zez korzeniamni /jak mawiał kolega kierownik, jego zresztą ten syfilis czerwony wciągnął – senatorem został/i nie ma że boli – ma boleć! Kto na „wieszak”, kto do pierdla, kto na ciężkie roboty to im za 40 lat maltretowania narodu należało się jak psu buda, albo micha
To teraz za to mamy zarażone czerwonym i różowym syfem ok. 45% potencjalnych wyborców a jeszcze więcej zniechęconych, my go nie wyrwaliśmy, więc cierp ciało jak ci się tak chciało. W normalnym kraju /do, którego nam daleko jak do Marsa a może i dalej/ robi się to od podstaw czyli kładzie się fundament. Załóżmy że wyczyściliśmy sobie instytucje państwa Sejm i Senat siedzą tam uczciwi posłowie i senatorowie /sam się z tego śmieję/ Ale koniec marzeń zejdźmy na ziemię naszą polską, co możemy zrobić od czego zacząć i na czym zakończyć ten powiedzmy eufemistycznie remont??
Powiecie, że od zmiany ordynacji wyborczej na większościową i wprowadzenia jedno mandatowych okręgów wyborczych? Obawiam się, że gdyby udało się ten postulat zrealizować i na nim naprawę Państwa zakończyć, to spotka nas srogi zawód i następna potężna dawka frustracji! Dlaczego?? Zapytacie. Ano dlatego, że fundament polskiego domu jest prawie doszczętnie zgniły, aby remont komina, zmienił cokolwiek !! Potrzebny jest generalny remont całego budynku , łącznie z fundamentem, którym w każdej demokracji jest system wymiaru sprawiedliwości! A nasz fundament zgnił i dalej gnije intensywnie, już chudziak czyli podfundamencie, czemu skwapliwie przyklaskuje i przygląda się z ciekawością większość partii, senat, koalicje sejmowe i zagranica i równie spokojnie będą przyglądać się ich następcy wybrani według nowej ordynacji, bo ONI pójdą po kasę i resztki tortu jakie się ostały po PO i wafle po lodach jakie tamci zostawili, wszak petunia non olet. Finałem każdej demokracji, w której instytucje wymiaru sprawiedliwości, uległy gangrenie jest zawsze jakaś rewolucja a po niej dyktatura, którą większość obywateli przyjmuje z wielką ulgą (vide rewolucja październikowa 1917)?! Zmiana ordynacji wyborczej , sama w sobie nie gwarantuje, że filar demokracji: system wymiaru sprawiedliwości, z głowy, stanie na nogi /niezlustrowany i niezdekomunizowany nie stanie!!!/. Więc polskie sądownictwo trzeba poddać gruntownej lustracji, dekomunizacji / najlepsza opcja „0” zaproponowana przez Wojtka Cejrowskiego czyli wszyscy WON!!!/ a to co po tym nastąpi musi zostać poddane ścisłej społecznej kontroli, obecna „wolność”, tej instytucji wybitnie nie służy, i doprowadziła ją do stanu głębokiej degeneracji i sqrwienia, POtężnej korupcji i moralnej zgnilizny, trzeba powiedzieć im DOŚĆ!!!. Bez prawdziwie niezawisłych sądów można sobie pomarzyć o prawdziwej demokracji i zdrowym systemie wymiaru sprawiedliwości. W sądach trzeba pilnie utworzyć wydziały, które będą rozpatrywać sprawy lustracyjne, dekomunizacyjne i osądzać przypadki łamania prawa przez sędziów, prokuratorów i policjantów. Wydziały te winny być zorganizowane na wzór sądów amerykańskich, w których o winie podejrzanego decyduje nie sędzia prowadzący postępowanie, lecz ława przysięgłych, złożona z kilkunastu ławników. Każdy nie karany sądownie obywatel RP mógłby zgłosić swoją osobę do krajowej listy ławników przysięgłych i zostałby po sprawdzeniu niekaralności na nią wpisany. Do każdej konkretnej sprawy ławnicy byliby losowani z pominięciem tych z nich, którzy mieszkają w tym samym województwie, powiecie lub mieście co podejrzany, którego sprawa będzie rozpatrywana. Prezesami sądów, powinny być mianowani na czteroletnie bezimmunitetowe kadencje, sędziowie, którzy mają najmniejszy procent, prawomocnych wyroków zakwestionowanych przez sądy wyższych instancji. Prezes sądu powinien zarabiać kilka razy więcej od sędziego orzekającego. Mógłby zostać odwołany z funkcji w trakcie trwania kadencji, tylko prawomocnym wyrokiem „sądu ławniczego”. Miałby prawo zwolnić z pracy każdego sędziego, za nieudolność bądź łamanie zasad etyki zawodowej, zaś zwolniony sędzia mógłby się odwołać od tej decyzji do „sądu ławniczego „.
Niestety nie łudźmy się, że obecne „elyty” przeprowadzą jakieś istotne reformy systemowe, gdyż panujące bezhołowie, już ich podtuczyło, a liczą na jeszcze więcej w przyszłości! Polską demokrację może uratować tylko potężny zryw światłych i świadomych wagi sprawy obywateli, jeśli potrafią zorganizować się w obronie narodowych czyli własnych interesów, zagrożonych przez , wyalienowane ze społeczeństwa, urzędniczo – partyjno – mafijne koterie !
Bo jeżeli tego nie uczynią to o przyszłości kraju zadecyduje, nie budzące się z letargu społeczeństwo, lecz, tradycyjnie już w powojennej Polsce, „kryterium uliczne”! A wtedy historia zatoczy krąg i znowu znajdziemy się w punkcie wyjścia tak jak to było z „rewolucją solidarności”. Znowu obejmą władzę mali, cisi, ciemni ludzie – Więc na Boga nie pozwólcie na to! Aby kolejne lata znowu poszły psu pod ogon, ale widzę po tym co się dzieje na blogach w Internecie w środowiskach tzw patriotycznych to powiem wam jedno: jakby Żołnierzom Wyklętym, Powstańcom Warszawskim, Obrońcom Wilna, Lwowa i Wszystkim Kresowiakom poległym i zamordowanym za wolność i niezawisłość naszej Ojczyzny, było dane jeszcze raz wstać i stanąć w szeregu to………POGONILI BY WAM KOTA NA ALASKĘ albo na biegun południowy, abyście od POLSKI TRZYMALI SIĘ JAK NAJDALEJ BOŚCIE JEJ ZE SWOIMI SWARAMI i MAŁOSTKAMI NIE GODNI !!!
OPAMIĘTAJCIE SIĘ PÓKI MOŻNA, JUTRO MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO!
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/