KACI POLAKÓW Z PRANIEM MÓZGÓW W TLE CZ. V POETKA TORTUR -„KRWAWA LUNA” – JULIA BRYSTYGIER Warto przypominać sylwetki „właścicieli Polski Ludowej”, nie sposób bowiem zrozumieć, co się dzieje w Polsce bez sięgania w przeszłość, rozmazywaną przez ich ideowe potomstwo, czyli różne, michnikątka, brystygierątka bermaniątka, fejginiątka, światłątka, humerątka… i resztę żydowskich bandytów komunistycznych. Julia Brystiger z domu Prajs, znana także jako Brystygier, Brystyger, Bristiger(owa), Brüstiger, Briestiger, ps. Luna, Krwawa Luna, Daria, Ksenia, Maria, ps. literacki Julia Prajs (ur. 25 listopada 1902 r. w Stryju, zm. 9 października 1975 r. w Warszawie) – funkcjonariuszka aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej, zbrodniarka stalinowska w randze pułkownika NKWD, pisarka. Była córką żydowskiego aptekarza. W 1920 ukończyła gimnazjum we Lwowie, a w 1926 r. […]
KACI POLAKÓW Z PRANIEM MÓZGÓW W TLE CZ. V
POETKA TORTUR -„KRWAWA LUNA” – JULIA BRYSTYGIER
Warto przypominać sylwetki „właścicieli Polski Ludowej”, nie sposób bowiem zrozumieć, co się dzieje w Polsce bez sięgania w przeszłość, rozmazywaną przez ich ideowe potomstwo, czyli różne, michnikątka, brystygierątka bermaniątka, fejginiątka, światłątka, humerątka… i resztę żydowskich bandytów komunistycznych.
Julia Brystiger z domu Prajs, znana także jako Brystygier, Brystyger, Bristiger(owa), Brüstiger, Briestiger, ps. Luna, Krwawa Luna, Daria, Ksenia, Maria, ps. literacki Julia Prajs (ur. 25 listopada 1902 r. w Stryju, zm. 9 października 1975 r. w Warszawie) – funkcjonariuszka aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej, zbrodniarka stalinowska w randze pułkownika NKWD, pisarka.
Była córką żydowskiego aptekarza. W 1920 ukończyła gimnazjum we Lwowie, a w 1926 r. studia historyczne na lwowskim Uniwersytecie im. Jana Kazimierza, następnie kontynuowała naukę w Paryżu.
W 1928 r. zdała egzamin pedagogiczny. Uzyskała doktorat z dziedziny filozofii Uniwersytetu Jana Kazimierza. W latach 1928–1929 pracowała jako nauczycielka historii w gimnazjum C. Epsteina w Wilnie i w żydowskim seminarium nauczycielskim Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego „Tarbut”.
Nielegalna działalność komunistyczna (1927–1939)
Od 1927 r. działała w Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR) i w komórce techniki partyjnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU).
Po zwolnieniu jej w 1929 r. z pracy z powodów politycznych utrzymywała się z udzielania korepetycji we Lwowie. Od kwietnia 1931 r, była wydawcą i redaktorem legalnego tygodnika komunistycznego „Przegląd Współczesny”.
Od połowy tego roku zasiadała w egzekutywie Komitetu Obwodowego MOPR. Od 1931 r. działała w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. W październiku 1931 r. została skazana na 2 tygodnie więzienia za działalność komunistyczną. Od 1932 r. była funkcjonariuszem partyjnym (tzw. funkiem – etatowym działaczem partii) pełniąc kolejno funkcje sekretarza propagandy i agitacji Komitetu Obwodowego KPZU we Lwowie, Przemyślu, Drohobyczu i od września 1932 roku ponownie we Lwowie.
Za działalność w zdelegalizowanych strukturach komunistycznych w październiku 1932 r. została ponownie aresztowana i skazana na rok więzienia.
Po zwolnieniu została członkiem egzekutywy KC MOPR. Obsługiwała obwody wołyński i stanisławowski tej organizacji. Pod koniec 1934 r. została na krótko zawieszona w prawach członka partii. Po złożeniu samokrytyki latem 1935 r. objęła funkcję sekretarza Komitetu Okręgowego KPZU Stryj – Sambor.
Od 1935 r. zajmowała się problematyką chłopską i rolną w Centralnej Redakcji KPZU we Lwowie.
W 1936 r. została sekretarzem Komitetu Centralnego MOPR Zachodniej Ukrainy. Organizowała prokomunistyczny Kongres Pracowników Kultury we Lwowie w maju 1936 roku.
W kwietniu 1937 r. została kolejny raz aresztowana i skazana na 2 lata więzienia. W czasie odbywania kary była starostą komuny więziennej (grupy więźniów odbywających wyroki za działalność komunistyczną).
Po zajęciu Ziem Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej przez Armię Czerwoną przyjęła obywatelstwo sowieckie i pracowała w Radzie Związków Zawodowych we Lwowie oraz była sekretarzem Komitetu Obwodowego MOPR.
W 1940 r. została „członkiem wszechzwiązkowym” KC MOPR. W tym czasie współpracowała – razem z grupą innych kolaborantów – z sowieckim wydawnictwem w języku polskim „Nowe Widnokręgi” we Lwowie.
„Nowe Widnokręgi” były zwyczajną jaczejką bolszewicką, która pod płaszczykiem literackim na polecenie Stalina rozprawiała się z „pańską Polską”, aresztując i katując najczęściej przedstawicieli polskiej inteligencji. Główna katownia „Nowych Widnokręgów” znajdowała się w gmachu NKWD przy ul. Pełczyńskiej we Lwowie, a po odkryciu tej lokalizacji przez agentów Polski Podziemnej, katownię władze jaczejki przeniosły do lokalu przy ul. Jagiellońskiej 4 we Lwowie, gdzie mieszkałem z rodzicami na trzecim piętrze tej kamienicy. Najczęściej NKWD przesłuchiwało w godzinach południowych, w czasie największego ruchu miejskiego, aby ściszyć jęki katowanych, m.in. przez „Krwawą Lunę” – pułkownika NKWD Natalię Prajs – Brystigier, żonę działacza syjonistycznego Natana Brystigiera.
Redaktorem naczelnym tego „pisma” była Wanda Wasilewska przewodnicząca „Związku Patriotów Polskich” (ZPP). Do „Nowych Widnokręgów pisali skomunizowani dziennikarze m.in. Mieczysław Jastrun, Stanisław Jerzy Lec, Leon Pasternak, Tadeusz Peiper, Julian Przyboś, Jerzy Putrament, Adam Ważyk, Tadeusz Boy – Żeleński, Janina Broniewska, Zofia Dzierżyńska, Adolf Bromberg, Julia Brystygier, Aleksander Dan, Emil Dziedzic, Halina Górska, Stefan Jędrychowski, Witold Kolski, Karol Kuryluk, Stanisław Wasylewski, Roman Werfel, Jerzy Pomianowski, Władysław Gomułka, Czesław Miłosz.
Publikowania w „Nowych Widnokręgach” odmówił Władysław Broniewski, według Jalu Kurka aresztowany na krótko ze tę decyzję.
Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej Brystigierowa zbiegła do Charkowa, a następnie do Samarkandy. W latach 1943–1944 pracowała w Zarządzie Głównym Związku Patriotów Polskich w Związku Radzieckim.
W październiku 1944 r. została przyjęta do PPR. Zasiadała w Krajowej Radzie Narodowej z nominacji ZG ZPP. Od grudnia 1944 r. pracowała w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego na stanowiskach kierownika sekcji, kierownika wydziału, od 1945 p.o., a następnie dyrektorka Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w randze pułkownika NKWD. Zajmowała się głównie sprawami kadrowymi (kluczowymi w systemie komunistycznym).
Charakterystyczny jest typ instrukcji wydawany przez nią funkcjonariuszom na odprawach:
„W istocie cała polska inteligencja jest przeciwna systemowi komunistycznemu i właściwie nie ma szans na jej reedukację. Pozostaje więc jej zlikwidowanie. Ponieważ jednak nie można zrobić błędu, jaki uczyniono w Rosji po rewolucji w 1917 roku, eksterminując inteligencję i w ten sposób opóźniając rozwój gospodarczy kraju, należy wytworzyć taki system nacisków i terroru, aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie.
Brystiger nadzorowała pierwszy etap śledztwa – osobiście katowała zatrzymanych, miała własne wyrafinowane metody znęcania się nad nimi (np. biła pejczem mężczyzn po genitaliach i przycinała je szufladą).
Ofiarą takich tortur padł m.in. szef propagandy PSL na województwo olsztyńskie Szafarzyński, który wkrótce po sesji przesłuchań zmarł z ogólnego wycieńczenia.
Jeden z uwięzionych tak ją wspomina:
„To zbrodnicze monstrum przewyższało okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych”.
Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz -Litwinowiczowa tak wspomina Brystigerową w swojej książce Trudne decyzje:
„Julia Brystigerowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym i tu miała pole do popisu”.
Była delegatem na I zjazd PPR (1945), II Zjazd PPR (1948) i Kongres Zjednoczeniowy PZPR, na którym została wybrana do Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej (w jej skład wchodziła do marca 1954 r.).
Zajmowała się partiami, organizacjami i ugrupowaniami religijnymi. Brała czynny udział w wypowiedzianej przez komunistów wojnie z Kościołem katolickim i Świadkami Jehowy.
W 1957 r. w związku z procesami byłych funkcjonariuszy UB planowano pociągnąć ją do odpowiedzialności karnej.
Zbrodnicze monstrum. „Krwawa Luna” w łóżku
Była kochanką najważniejszych polskich komunistów. Później stała się oprawczynią, była bardziej okrutna niż niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych. Wyrządziła ogromne zło, ale przeszła zaskakującą przemianę.
Różne imiona i pseudonimy: Julia, Luna, Daria, Maria, Ksenia. Różne nazwiska i ich pisownie: Prajs, Preiss, Brystygier, Brystiger, Bristiger, Brüstiger, Briestiger. Ta sama kobieta – jedna z najmroczniejszych postaci powojennego reżimu. Jeden z tych, których przesłuchiwała osobiście, nazwał ją „zbrodniczym monstrum”.