„Zły duch chce zająć miejsce Boga w ludzkich sercach, społecznościach i państwach. Chce być czczony jako przywódca narodu. Ma swoich wykonawców i funkcjonariuszy. Są instytucje III RP, gdzie złe duchy czują się dobrze” – mówił ks. Małkowski.
Podczas comiesięcznej modlitwy na Krakowskim Przedmieściu ksiądz Stanisław Małkowski prosił o „wygnanie złego ducha” z instytucji publicznych. Są instytucje III RP, gdzie złe duchy czują się dobrze” – mówił ks. Małkowski. „Oby przestały czuć się tutaj dobrze. Oby opuściły te miejsca, a zarazem ludzi, których traktują jako swoich funkcjonariuszy. Są wśród nich fałszywi katolicy. Oto fałszywi katolicy zajmują naczelne stanowiska w naszej ojczyźnie: prezydenta III RP, premiera III RP, Marszałka Sejmu III RP, prezydenta Warszawy” .
Kapłan wymienił jedynie najwyższe stanowiska państwowe ale jak myślę ich listę można znacznie wydłużyć i rozszerzyć. Należy przypuszczać że lista osób pełniących te funkcje nie ogranicza się jedynie do obecnych „piastunów” ale odnosi się i do przeszłych jak i niestety do przyszłych.
Zresztą posłuchajcie sami:
Tym którzy uważają że nie należy łączyć Ewangelii z polityka ksiądz Małkowski wyjaśnia:
” Uważam to za dziwny pogląd, bowiem oznacza on, że Pana Jezusa nie należy łączyć z polityką. I chcę tu podkreślić – ani z polityką, ani z politykami. A przecież polityka to nie partyjne spory, tylko troska o wspólne dobro, o dobro każdego obywatela. A jeśli tak – to jaka jest polityka, w której nie ma miejsca dla Boga?”
Aby uwolnić Polskę od zdegenerowanych polityków ksiądz odprawie egzorcyzmy co budzi oburzenie i gniew jego przełożonych, którzy o dziwo bronią sługusów zła twierdząc że: polityków wybranych przez naród nie można obrażać, że przecież naród ich wybrał i to naród zadecyduje, czy w odpowiednim momencie nie wybrać innych.
Ale przecież my mamy sytuację że to politycy obrażają Naród? Kłamią, lekceważą wyborców oraz działają głównie na rzecz swoich „wyznawców” a nie dla dobra całego społeczeństwa.
Ksiądz Małkowski tak wyjaśnia tą kwestię: ” Rzecz w tym, że w Kościele jest bardzo stara tradycja zabierania głosu, gdy ktoś łamie przykazania Boże, aż po sięganie po inwektywy. Przecież nawet Pan Jezus używał wobec faryzeuszy twardych słów, np. mówiąc, że są jak groby pobielane. Twardych słów, posuniętych aż po inwektywy używali też Apostołowie. Czyli z punktu widzenia Kurii – mieszali się do polityki.
Niektórzy hierarchowie w usiłują kneblować bądź cenzurować księdza Małkowskiego choć powinni zając się takimi politykami jak ks. Sowa czy Lemański. Twierdzą że Kościół powinien mówić jednym głosem. Zgoda. Ale ma to być głos zgodny z odczuciami większości wiernych a nie tych o których Ewangelia mówi ” fałszywi pasterze” lub „wilki w owczej skórze”.
Ksiądz Stanisław określa to znacznie łagodniej: ” Dla mnie jest to wyraz zbyt daleko posuniętej poprawności politycznej, która wkroczyła także do kościołów. Oczywiście – są biskupi, którzy stanowczo potępiają poprawność polityczną i mówią o tym wprost, ale są też hierarchowie, którzy zachowują milczenie albo nie potrafią się zdobyć na publiczne jej potępienie.”
Ksiądz Małkowski m absolutnie rację. Trzeba pozbyć się z polityki tych którzy fałszywie mienią się być katolikami. Zarówno z koalicji jak i z opozycji. Dobrze byłoby aby wszyscy którzy usłyszeli te słowa na Krakowskim Przedmieściu pomyśleli czy to aby nie do niektórych z nich i uderzyli się we własne piersi.
Znakiem prawdziwego katolika jest znak krzyża. O tym jak poważnie ktoś traktuje swoja wiarę świadczy sposób w jaki wykonuje znak krzyża. Katolicki znak Krzyża. Około 90% ignorantów wykonuje ten znak bezmyślnie wykonując znak krzyżopodobny.
W jaki sposób czynimy znak krzyża św.?
Przy łacińskim znaku krzyża św. kładziemy najpierw lewą dłoń wyprostowaną na piersi. Palce prawej ręki są również wyprostowane i zwarte. Na słowa „w imię Ojca” dotykamy końcami palców prawej ręki czoła, na słowa „i Syna” piersi – ponad lewą ręką – a na słowa „i Ducha świętego. Amen” najpierw lewego a potem prawego ramienia. Następnie składamy na powrót ręce razem.
Znaczenie tego znaku jest bardzo głębokie, należy czynić go powoli, pięknie i wielkodusznie.
Inaczej bowiem wygląda to na ceremoniał nie bardzo katolicki:
PS. Na początek tyle wystarczy.
2 komentarz