„Bo rząd da kasę co ma z podatków!
Tak rosną długi ojców i dziadków…
Będą je spłacać dzieci i wnuki !
Czy nikt nie wyjmie z tego nauki?”
Zauważyłem tu na Nowym Ekranie, że autorzy – blogerzy reklamują swoje autorskie książki, napisane, wydane na papierze i do kupienia. Autorzy to znani i cenieni w środowisku blogerskim, dziennikarze, pisarze, politycy i skoro to robią to znaczy, że żaden to wstyd. Czasy takie, że więcej piszących niż czytających więc ja prosty człowiek z prowincji też wydałem książkę!
Właściwie wydał mi ją w 2009 roku pan Sławomir Kozak, właściciel Oficyny Aurora, którą założył żeby móc wydać swoje, wysoce niepoprawne politycznie książki. Jego książki to czystej wody sensacja, horror i groza z elementami zagadki detektywistycznej – niestety nie pokazują fikcji ale utajoną przed społeczeństwami rzeczywistość. Nikt ich nie chciał wydać. Temat: 9.11. Nie trzeba chyba nic dodawać więcej.
Moja książeczka "Bajki nowe" to zbiór wierszy satyrycznych na "tę" rzeczywistość; widzianą i doświadczaną przez nas wszystkich na codzień. Wierszyki są nieprawomyślne i niepoprawne politycznie, podobnie jak dokumentalna proza pana Kozaka (wydawcy) może dlatego zdecydował się je wydać.
Kilka wierszyków, szczególnie tych zamieszczonych na poczatku można by uznać za rymowanki dla dzieci. Skądinąd słusznie, ale to na rozgrzewkę. Bo w następnych mimo żartobliwego tonu, więcej jest podtekstów, drugich warstw, "trudnych" słów ( chociaż te akurat dzieci lubią) i troski. Mniejsze dzieci nie zrozumieją wszystkiego, ale to świetny powód żeby im pewne rzeczy wytłumaczyć. Większe dzieci, zwłaszcza te całkiem już dorosłe znajdą pożyteczną inspirację do refleksji i odrobinę rozrywki.
Książkę zilustrowałem sam. Niestety, z przyczyn oszczędnościowych zdecydowaliśmy, że ilustracje będą czarno-białe. Ale z drugiej strony jak rzadko jest okazja zobaczyć rysunki ołówkowe w jakimkolwiek wydawnictwie. W każdym razie kilkanaście wierszy, zilustrowany każdy, wydane na przyzwoitym jakościowo papierze w formacie A4 za dychę. Okazja! 🙂
Książeczka była już anonsowana na Kworum, w Korespondencie ale na Nowym Ekranie jeszcze nie. Z całego, niewielkiego nakładu jeszcze sporo zostało i można ją nabyć na stronie wydawnictwa "Oficyna Aurora" albo u mnie. Trzeba napisać na moją pocztę tu na NE, lub zobaczyć do końca krótki film , który nieco niżej.
Kto zdecyduje się nabyć książkę od autora a zechce, może otrzymać dedykację i autograf ! 🙂
Oto jeden z wierszyków z książeczki:
Kuku na muniu
Kuku na muniu w Europie mieszka,
Nie sposób umknąć od rzezimieszka.
To zagadnienie dręczy Elżunię:
Co kiedy resztka rozsądku runie?
Kuku na muniu z pewnością mają,
Ci co przy głupstwach wiecznie obstają.
A jaki znak ich? Poznasz z kłopotem;
Bo chociaż poprą każdą głupotę,
To ją wystroją w ubranko troski!
Zawsze przewrotne wyciągną wnioski,
Które się kłócą z rozsądkiem zdrowym
Jak gdyby wyszły z wariata głowy.
Kuku na muniu na każdym kroku:
Gdy słonko świeci, oraz po zmroku.
Kuku na muniu w domu i w pracy
Wciąż je wchłaniają nasi rodacy.
To kuku strasznie jest zaraźliwe,
Udaje cnotę choć tak szkodliwe.
Do tego stopnia przy tym nachalne,
Że już nie wiemy co jest normalne.
Kuku na muniu w radio i prasie,
I w telewizji! – Zawsze na czasie!
Jest tej głupoty w mediach bez liku
A już podwójnie: wśród polityków.
Kuku na muniu najczystsze przecie
Gdy europejski komisarz plecie
Takie głupoty, że śmiech na sali,
A już “Europa” te bzdury chwali.
Ot pierwszy z brzegu przykład prawdziwy:
“Czy banan prosty ma być czy krzywy”
i co oscypkiem jest a co nie jest
Bo zapisane to ma być w rejestr.
I już posłowie, jeden przed drugim,
W swych parlamentach wielbią przysługi,
Jakie ich krajom “Europa” dała.
I, że w postępie przoduje cała!
Kapitalizmem zwą dla przykładu
kredytowanie bez ładu składu,
komuś kto nigdy tego nie spłaci…
Lecz bankier premię sobie wypłaci.
Zaś dziurę w kasie, klientów wkłady
wnet zabezpieczą z innej szuflady,
Bo rząd da kasę co ma z podatków!
Tak rosną długi ojców i dziadków…
Będą je spłacać dzieci i wnuki !
Czy nikt nie wyjmie z tego nauki?
Nikt nie zawoła: Ratuj Jezuniu!?
Przed takim durnym kuku na muniu?
Coraz z Brukseli ślą zalecenia:
“Zmniejszać rodziny”, “Wielbić zboczenia”,
“Wspierać aborcję i eutanazję”…
Wykorzystają każdą okazję,
By wcisnąć ludziom różne nakazy.
I nikt nie widzi? Nie kuma bazy?
Że pod pretekstem chorej równości
Nic nie zostaje z ludzkiej wolności?
By nie być w słowach swych gołosłownym
Podaję przykład jakże wymowny:
Dla tolerancji – zboczenia szerzyć!
Zaś w Pana Boga lepiej nie wierzyć.
Bo krzyż gdy wisi może obrażać,
Trudne problemy to może stwarzać…
Jak zostać gejem zaś trzeba gładko
Z atencją mówić już sześciolatkom.
Tych wszystkich głupot w unii bez liku,
Są wprowadzane cicho, bez krzyku.
Cicho też składkę wpłacają kraje,
Głośno jest wtedy gdy UNIA DAJE!
Przed takim kuku ustrzec się trudno
Można mieć tylko nadzieję złudną,
Że ludzie przejrzą wreszcie na oczy,
I że rozsądek w szaleństwo wkroczy.
Jakże wyplenić kuku na muniu?
Nie łatwo będzie droga Elżuniu
Za tymże kuku Elżuniu miła
Kryje się tajna i straszna siła.
Lenistwa siła! Ta jest potężna!
I od wolności bardziej jest prężna.
Nie chcąc wysilać kończyn i mózgów,
Bojąc się szykan lub może bluzgów;
Akceptujemy każdą głupotę
Zamiast pogonić unio-durnotę.
Cóż więc! Stworzymy chcąc-niechcąc unię
Ufundowaną na kukoomunie!
i film na youtube:
oraz kilka ilustracji z książeczki:
Zebra
Wolno ci Tomku ?
Trole
Wydana została jeszcze i jest dostępna na stronie wydawnictwa "Oficyna Aurora" wersja elektroniczna książki, wzbogacona o dwa utwory i dwie ilustracje.