Chwila relaksu z poezją
Kiedy przyjdą przeszukać chatę,
tę, w której sprzęt masz, broszury,
w kamizelkach cielska pękate
kiedy wpełzną wciąż węsząc jak szczury
i pod drzwiami staną i nocą
– ABW! – wrzasną, w drzwi załomocą. –
Ty w pięść zwiniętą wznieś dłoń,
Stań u drzwi
– POszedł won!
przegnaj psy!
Polskę mierzi nie-rządu brud,
propaganda nas już nie omami.
Padną wkrótce, zostanie z nich smród,
obalimy ich prawdy słowami.
Nic już nie da fałsz gestów, kłamstwstek,
nie podziała już cudów lep.
Dziś podniesie się prosty człek
– Oszusta wal w łeb!
Bojowniku cyfrowych pól
Internauto, nie w pieśni troska.
Dzisiaj blog – to strzelecki rów,
okrzyki i rozkaz:
Bagnet na broń!
Bagnet na broń!
Gdyby siedzieć za słowa zaś przyszło,
przypomnimy, co krzyczą "kibole"
i wzniesiemy krzyk wspólnie nad Wisłą:
– Obalimy twój rząd MATOLE!!!
Źródło: Poecik, blogpress.pl
ze strony:
http://www.solidarni.waw.pl/ssw/Swolocz/Pobierz/Swolocz2.pdf
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.