Jak prawdziwi, dobrzy rolnicy mają zarobić na życie, jeśli nie wolno im bezpośrednio sprzedawać własnych produktów rolnych?
To pytanie wymaga udzielenia natychmiastowej odpowiedzi …
Polska jest obecnie związana najbardziej represyjnym prawem żywnościowym w całej Unii Europejskiej. Specjalnie wymyślono, w większości nieodpowiednie, przepisy sanitarno-higieniczne, aby uniemożliwić indywidualnym rolnikom wykonywanie w pełnym zakresie ich zawodu. Przepisy te nie przyszły z Brukseli, lecz z Warszawy!
Wiecej na „Zdrowie za Zdrowie”: www.zdrowie.3obieg.pl.
Dzisiaj, zgodnie z prawem, rolnikowi nie wolno sprzedawać, jeśli nie prowadzi firmy, takich produktów jak: soki, dżemy, przeciery, kasze, mąki, chleb domowy, mięso surowe i jego przetwory (poza drobiem, zajęczakami i dziczyzną), oleje, masło, sery, mleko i wiele innych.
Sprzedaż wyżej wymienionych produktów jest NIELEGALNA i GROZI WYSOKIMI KARAMI. To oczywiście powoduje, że rolnicy nie mogą właściwie uprawiać swojego zawodu i nie mogą uczciwie zarobić na życie.
Tak więc najlepszej jakości i najbardziej poszukiwana żywność jest nielegalna.Jest to celowa, cyniczna próba umożliwienia supermarketom i przemysłowi spożywczemu uzyskania pełnego monopolu w całym kraju.
Osiąga się to przez likwidowanie konkurencji jaką stanowią małe i średnie gospodarstwa rodzinne, tworząc przepisy sanitarno-higieniczne zbyt skomplikowane, tak by większość rolników nie była w stanie im sprostać. Tesco i inne korporacje nie mają żadnych trudności z uzyskaniem kapitału na inwestowanie w budowę zakładów przetwórczych spełniających takie normy. Natomiast rolnicy indywidualni w małych i średnich gospodarstwach rolnych, uzyskujący minimalny dochód, nie mają absolutnie żadnej szansy na zakładanie takich przetwórni. A jednak do tego właśnie usiłują ich zmuszać owe przepisy, w przeciwnym razie sprzedają nielegalnie dobrej jakości swoją żywność narażając się na wysokie kary.
Supermarkety i spożywcze korporacje z wielkim sukcesem lobbują rząd RP. Zapewnia im to kontrolę nad rynkiem żywnościowym i tym samym Polska niebezpiecznie traci niezależność żywnościową.
Rolnicy i konsumenci nie powinni padać ofiarą chciwości korporacji. Monopol jednego sektora nad łańcuchem pokarmowym ogranicza konsumentom dostęp do prawdziwej żywności.
Jakie są konsekwencje tej rażąco niesprawiedliwej zmowy wiekiego przemysłu i rządu RP dla rolnictwa i gospodarki wiejskiej?
Odpowiedź brzmi: tysiące małych i średnich gospodarstw rolnych są zmuszone do wycofania się z produkcji. Polska traci swą reputację posiadania wyjątkowej bioróżnorodności i jakości żywności. Ale najwięcej traci konsument.
NADSZEDŁ CZAS UPOMNIEĆ SIĘ O NASZE PODSTAWOWE PRAWO DOSTĘPU DO DOBREJ JAKOŚCI ŻYWNOŚCI.
! Domagaj się dostosowania regulacji do skali produkcji tak aby były one korzyste dla małych i średnich gospodarstw rodzinnych i dla konsumentów, którzy poszukują dobrej jakości żywności.
! Domagaj się zalegalizowania sprzedaży bezpośredniej przez rolników zarówno nieprzetworzonych, jak i przetworzonych produktów żywnościowych, jak to ma miejsce w innych krajach Unii Europejskiej.
! Podejmij działania, które doprowadzą do tego, że już nigdy najlepszej jakości polska żywność nie będzie określana mianem nielegalnej.
! Kupuj bezpośrednio u lokalnych, prawdziwych rolników!
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC wspiera prawdziwą żywność, prawdziwych rolników i sprawiedliwe prawo! A TY?
Sir Julian Rose, rolnik, działacz społeczny, doradca, prezes
Jadwiga Łopata, laureatka nagrody Goldmana (ekologiczny Nobel), incjatorka i współzałożycielka Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC oraz Koalicji POLSKA WOLNA OD GMO
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl