We mgle, na drzewach rozbił się samolot Rockefellera.

We mgle, na drzewach rozbił się samolot Rockefellera. Prawnuczek magnata finansowego Dr. Richard Rockefeller zginął w wypadku. Leciał samotnie. Co na to nasi specjaliści od tego typu katastrof? Piątek, 13-tego niczego nie tłumaczy.

Prawnuk potentata naftowego Johna D. Rockefellera zginął w wypadku w piątek, kiedy jego mały samolot rozbił się we mgle i deszczu krótko po starcie z podmiejskiego lotniska w pobliżu Nowego Jorku.

Dr Richard Rockefeller, lat 64, pilotujący samolot Piper PA-46, około 10 minut po starcie z lotniska w Purchase w Westchester County  (37 km) na północ od Nowego Jorku, spadł na ziemię.

Był jedyną osobą na pokładzie, nie było tam żadnego prezydenta ani generała.  Na zewnątrz była za to mgła i drzewa.

Richard Rockefeller poleciał do Nowego Jorku we czwartek na kolację ze swym ojcem, Davidem , który obchodził  99 urodziny i wracał do swego domu, do Maine. Warunki na lotnisku w piątek rano były słabe, a widoczność była niska, powiedział na konferencji prasowej Peter Scherrer, dyrektor portu lotniczego.
„Na zewnątrz było mglisto. Można tylko zobaczyć około pól kilometra drogi startowej,”powiedział. „Te są dla lotniska ekstremalne warunki.” Kilka lotów odbyło się, ale wiele innych zostało odwołane, powiedział.

„Richard był doświadczonym pilotem, który latał od wielu, wielu lat,” powiedział Fraiser Seitel, rzecznik FAA.

FAA i National Transportation Safety Board badają przyczyny katastrofy. Nie powiedziano czy zwrócą się o pomoc do polskich specjalistów- choćby pana Zagajnika. Jest wiele podobieństw.

Do katastrofy doszło po godzinie 8 rano. Rockefeller wystartował w 8:08:00, ale jednosilnikowy samolot szybko zniknął z radarów, powiedział dyrektor lotniska.

Rozbił się na drzewach na farmie koni, około kilometra od Purchase, Nowy Jork, 37 km na północ od Nowego Jorku, informuje lokalna policja. Rozbił się na wiele części, a szczątki były rozrzucone około 30 metrów. Samolot spadł blisko zamieszkanego domu, który był zajęty, urzędników powiedział.

Rockefeller często latał z małego podmiejskiego lotniska, gdzie każdego dnia staruje i ląduje 400 samolotów.

PS. Jest jeszcze jedno podobieństwo. Podano że samolot upadł na ziemię 10 minut po starcie. Tak. 10 minut. Ale podają też że było to kilometr od lotniska. To co? Leciał w miejscu, krążył ? Trzeba chyba wołać Anodinę i Antoniego.