Putin zesłany przez Boga
08/07/2011
390 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
W pierwszej chwili oniemiałem czytając notkę na onecie, ale za chwilę zrozumiałem, że tak musi być – przecież Tusk też jest zesłany przez Boga. W każdym razie tak twierdzi antypis.
Otóż onet informuje, że „wpływowy wiceszef Administracji Prezydenta Rosji Władysław Surkow ocenił, że premier i były prezydent Władimir Putin został zesłany Rosjanom przez Boga, aby wydobyć kraj z trudności”. Nie wiemy wprawdzie jeszcze, kto jest tym „bogiem”, ale
KGB
w tej roli wypada najlepiej. Wszak pracowały tam (i pracują nadal) tysiące ludzi z religijnym oddaniem. Głęboko wierzą oni w posłannictwo i w misję, jaką ma do spełniania pułkownik Putin. Wierzy w to także Platforma Obywatelska i jej liderzy, Donald Tuski i prezydent
Bronisław Komorowski
który zawdzięcza fotel prezydenta woli zesłańca boga. On to przecież wskutek swej genialnej prowokacji* rozbił obchody katyńskie na dwie części: tę z premierem Tuskiem i tę z tragedią Smoleńską. Nominacja Putina na „zesłańca boga” zwiastuje kampanię prezydencką roku 2012.
Mówi zesłaniec „boga”:
* na ten temat pisałem na onecie:
Post scriptum: Surkow jest też uważany za jednego z ideologów Kremla i za jednego z uczniów zesłańca boga. Polityczna mistyka religijna przypomi podczas wyborów prezydenckich o zwycięstwie nad Polakami na Kremlu w 1612 roku. Rząd p. Tuska powinien był już dawno przeprosić za ten akt agresji polskiego imperializmu przeciwko państwu najbardziej miłującemu pokój na świecie.
Post scriptum 2: tego nie wymyśliłem: pewna sekta pod Niżnym Nowogrodem czci Putina jako reinkarnację apostoła Pawła i odprawia modły pod ikoną płk Putina. Matka Fotina, założycielka kultu, mówi o licznych podobieństwach między Putinem i Pawłem. I tak Apostoł (Putin) prześladował chrześcijan, ale kiedy został prezydentem, to oświecił go Duch Swięty i rozpoczął prowadzić trzodę jako Apstoł. Amen.
Nie dziwi zatem, że ma uczniów także i w Polsce.