Dlaczego nie wezmę udziału w wyborach do PE

Motto:
Powołanie do życia Unii Europejskiej było największą głupotą naszych czasów.
UE jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów.
Margaret Thatcher

Dlaczego nie wezmę udziału w wybborach do Parlamentu Europejskiego? Żeby nie zanudzać, uściśle to w punktach.

1. Po pierwsze UE jest tworem chorym, nienaturalnym /paranoicznym/ i jako taka prędzej czy później skazana jest na wymarcie. Raczej prędzej.
2. Po drugie Parlament Europejski ma taką władzę i siłę przebicia, jak koło gospodyń wiejskich w dowolnej gminie. I to przy rozszerzaniu jego kompetencji.
3. Po trzecie, przypomniała mi się czeska komedia „Trup w każdej szafie”. Szafy, to obecne partie polityczne, z których wyciąga się nieboszczyków w roli kandydatów do PE, którzy to z różnych powodów nie mogą już zaistnieć na naszej „scenie politycznej”.
4. Po czwarte, partie licząc na głupotę wyborców wystawiają do PE celebrytów, co może zmienić nazwę tego tworu na Eurocyrk. Kobity z brodą jeszcze nie ma /chyba/ ale to tylko kwestia czasu.
5. Po piąte, głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego odbywa się według systemu proporcjonalnego, co oznacza, że o tym kto pobierze dietę unijną decyduje kacyk partyjny, w nomenklaturze SLD nazywany Baronem.
6. Po szóste, media nie dopuszczają do głosu innych sił i ugrupowań niż te, które łaskawie rozkładają Polskę na łopatki od przeszło ćwierć wieku.
7. Po siódme, do najbliższego punktu wyborczego mam kilkaset kilometrów ale nawet gdyby było kilkaset metrów, to i tak bym nie poszedł. Nie chcę się ośmieszać i przy goleniu wolę bez obrzydzenia oglądać swoją facjatę.