Dotychczas przeciwników wydobywania gazu łupkowego metodą frakingu nazywano agentami Moskwy. Okazuje się jednak że łupki wspierają głupki, bowiem fraking powoduje obliczalny uszczerbek dla zdrowia ludzi i dla środowiska.
Rodzina z Teksasu otrzymała prawie 3 miliony dolarów wygrywając pozew przeciwko naftowej firmie Aruba dowodząc, że firma ich przedsiębiorstwo Plano prowadząca wydobycie gazu łupkowego metodą hydraulicznego szczelinowania sprawiła, że wpadli w chorobę i zostali zmuszeni do opuszczenia swojej własności.
Bob i Lisa Parr z Wise County, Texas, twierdzili, że zanieczyszczenie wód gruntowych, a także zanieczyszczenia powietrza i inne odpady związane z frackingiem gazu ziemnego, wiercenia w pobliżu ich 40-akrowego ranczo spowodowały migreny, wysypki, zawroty głowy, krwawienia z nosa i inne objawy u ich rodziny, zwierząt domowych i zwierząt gospodarskich. Problemy zaczęły się w 2009.
Państwo Parr złożyli pozew w 2011r. a sądowe jury stanęło po ich stronie w ubiegłym tygodniu.
„Wiele badań wykazało niekorzystne dla zdrowia skutki wśród tych, którzy mieszkają lub pracują w pobliżu tych miejsc gdzie prowadzi się fraking, ale te wyniki nigdy nie zmieniały nic,” powiedział adwokat rodziny David Matthews . „Ten werdykt jednak zmienia reguły gry. Teraz operatorzy frakingu muszą wziąć te aspekty pod uwagę.”
Prawnicy firmy prowadzącej wiercenia wskazywali, że promieniu kilku kilometrów od ranczo istnieje ponad 100 studni. Jak się zwykło mówić „rznęli głupa” pytając:” Jak ustalić, który odwiert spowodował, jeśli w ogóle, odszkodowanie?” powiedział Ben Barron, reprezentujący firmę Aruba.
Firma Encana Oil & Gas z Calgary była wymieniona w pozwie początkowym, ale porozumiała się z rodziną poza drogą sądową.
Jak podano w wiadomościach firma Aruba została ukarana grzywną przez Komisję Stanu Jakości Środowiska w 2011 i 2012 za złą jakość powietrza w tym samym powiecie co ranczo państwa Parr.
Firma twierdzi, że gotowa jest odwołać się od decyzji. Rodzina żądała około 9 milionów dolarów odszkodowania.
Wygrana może dodać odwagi, innym, którzy twierdzą, że w następstwie frakingu wystąpiły u nich problemy zdrowotne i wytoczą własne sprawy sądowe. Dotychczas pojedyncze rodziny czuły się bezsilne wobec potentantów naftowych mających najlepszych adwokatów i miliardy dolarów do dyspozycji.
Choć 2013 r. badania wykazały, że fracking w zachodniej Pensylwanii nie zanieczyszcza wody pitnej, niczego nie udowodniają, bowiem każde wiercenie może prowadzić do zanieczyszczenia, gdyż geologia i firma wiertnicza mogą się różnić.
Agencja ochrony środowiska ma na ukończeniu projektu sprawozdania z recenzją i komentarzem omawiającego kwestie frakingu jego potencjalnego wpływu na wodę pitną.
W innym badaniu skrytykowano niedawno rząd federalny na niedoszacowanie emisji z frakingu. Badanie szacuje, że w 2008 roku w USA o powietrza dostało się 49 milionów ton metanu. To jest ponad 32 mln ton więcej niż szacowane przez EPA oraz blisko 29 mln ton więcej niż oceniała Komisja Europejska.
Inne badania wskazują że trzęsienia ziemi w stanie Ohio są skutkiem wysokociśnieniowego wtrysku piasku i wody w trakcie frakingu co „prawdopodobne” powoduje zwiększenie ciśnienia, a to może być przyczyną wstrząsów.W ostatnich paru latach pojawiły się „dziwne” trzęsienia ziemi nawet w sąsiadującym z Pennsywalnią stanie New Jersey.
PS. Wyrok nie jest prawomocny. Ale cały urok kapitalizmu polega na tym że firma jest gotowa zapłacić swoim adwokatom wielokrotnie wyższą sumę $$$$ po to tylko aby poszkodowani nie dostali ani centa – gdyż, jak wspomniałem , za nimi z pozwami pójdą inni.
3 komentarz