Pieczątka imienna oraz parafa asesora Prokuratury Rejonowej w jednym z dokumentów procesowych. Dowodzą o wiedzy ówczesnego asesora Wojciecha Misiewicza z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, że doszło do sfałszowania protokółu z zatrzymania mojego syna. A nie ujawnienie protokółu zatrzymania z powołaniem się na numer karty w aktach sprawy, w dokumentach procesowych wytworzonych przez asesora na żadnym etapie procesowym, tylko to potwierdza.
Wniosek o areszt wydobywczy został złożony ze względu na to, że mój syn nie przyznał się do winy oraz zwrot konkludentnie (z uzasadnienia wniosku). Innymi słowy mój syn podobno dał do zrozumienia, że mógłby wpływać na zawiadamiającą o przestępstwie oraz na świadków, bo nie miałby problemu z ich odszukaniem.
Rzeczywistość faktyczna oraz prawna jest diametralnie odmienna.
Mój syn w warunkach wolnościowych przy moim współudziale zagroziłby sitwie fałszującej dokumenty i dowody procesowe. Sitwie żerującej na nieświadomości, że w XXI wieku można stosować metody stalinowsko gestapowskie, które były w poprzednim wieku.
Zanim przejdę do sedna dzisiejszej publikacji chciałbym czytających poinformować, że moje obecne publikacje będą „blokowe”, a jak kto to woli „powiązane tematycznie” tak by pokazać mechanizm bezprawia. Z tego względu by każdy mógł sam ocenić perfidię i bezprawie, dana kopia dokumentu może powtórzyć się kilka razy, właśnie w takim powiązaniu.
Pozostaję nadal w sferze aresztu wydobywczego, jako bezprawnego środka mającego na celu bezprawne wymuszenie do samo przyznania się mojego syna do przestępstwa, którego nie popełnił!!!!!!
W dniu złożenia wniosku o areszt wydobywczy czyli 25 lipca 2007 r. ówczesny asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ Wojciech Misiewicz musiał mieć następująca wiedzę:
• o pozbawieniu wolności świadka przez funkcjonariuszy policji, ta bezprawność wynika z art. 290 § 1 w związku z art. 287 § 2 k.p.k. – dowodzi tego protokół z przesłuchania w charakterze świadka k.40-41 w pierwotnej numeracji akt sprawy,
• o sfałszowaniu protokółu z zatrzymania mojego syna – potwierdza to protokół, o którym jest mowa powyżej k.40-41, notatka urzędowa k.1 w aktach sprawy oraz, to że protokół ten został dopiero ujawniony 24 listopada 2008 r. w protokole z rozprawy gdy wykonujący zawód sędziego Piotr Mioduszewski uznał ten świstek papieru za dowód bez jego odczytania, fotokopia w załączeniu,
Postanowienie o zatrzymaniu również nie zostało ujęte przez asesora Wojciecha Misiewicza w załączniku do aktu oskarżenia z 7 grudnia 2007 r., a to tylko potwierdza, że miał pełną wiedzę i świadomość, że jest dokumentem poświadczającym nieprawdę.
• o orzeczeniu ginekologicznym k. 20, które nie potwierdzało zeznań pokrzywdzonej zgodnie z art. 292 §1 k.p.k. Jeżeli karalność czynu zależy od stanu zdrowia, pokrzywdzonego, nie może on sprzeciwić się oględzinom i badaniom nie połączonym z zabiegiem chirurgicznym lub obserwacją w zakładzie leczniczym, dzisiaj przedstawiam fotokopię ale o tym niebawem będzie więcej.
• o nie wykonaniu przez funkcjonariuszy policji i prokuratorów postanowień Zarządzenia Prokuratora Rejonowego Leszka Woźniaka dla dzielnicy Warszawa-Praga Północ, Targówka i Białołęki z 11 grudnia 2000 r. – również będzie o tym niebawem,
• o nie zabezpieczeniu do celów procesowych zapisu z monitoringu miejskiego, ten monitoring jest również na stanowisku dyżurnego KP Warszawa Białołęka – zapis ten podważyłby miejsce, sposób dokonania zatrzymania mojego syna oraz inne sytuacje sporne,
• o nie zabezpieczeniu rozmów zapisanych na rejestratorach znajdujących się na stanowisku dyżurnego KP Warszawa Białołęka i KSP. Przebieg zdarzenia, który wynikałby z rozmów prowadzonych w sieci oraz poprzez telefon stacjonarny podważyłby wiarygodność wszystkich zeznań świadków. Ten zapis wg mnie nadal powinien znajdować się w archiwum Policji, a na pewno był dostępny pomiędzy 29.05.2008 r. wniosek adwokata o taki zapis, a 04.08.2008 r.,. wykonujący zawód sędzia Piotr Mioduszewski odczytał pismo ze Stołecznego Stanowiska Kierowania KSP, że zapis rozmów z dnia 24 lipca 2007 roku nie jest obecnie dostępny, gdyż minął 3 miesięczny termin archiwizacji.
Wypowiedź rzecznika prasowego KSP Mariusza Sokołowskiego z 14 czerwca 2006 r. przeczy przesłanej do sądu odpowiedzi o braku takiego zapisu. Taką informacje pozyskałem dopiero po apelacji znalazłem ją w sieci.
Można przeczytać tutaj:
http://wyborcza.pl/1,75478,3417086.html
O tym, że jest to nieprawda miał również świadomość wykonujący zawód sędziego Piotr Mioduszewski, który po odroczeniu rozprawy, a przed wydaniem kopii protokołu z rozprawy, dokonał poświadczenia nieprawdy w protokóle z tej rozprawy. W ten sposób, że bezprawnie dokonał wpisu w protokóle „rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności”. Ten wpis miał być straszakiem przed ujawnieniem informacji z rozprawy z tego dnia, które są niezgodne z prawdą. Podobny manewr wyprzedzający wykonał wykonujący zawód sędziego z protokółem z rozprawy z 29 maja 2008 r. Oba protokóły nie wskazują na jakiej podstawie wyłączono jawność art. 360 k.p.k., oraz kto jest obecny na sali rozpraw art. 361 k.p.k.
To co wymieniłem powyżej nie wykonano celowo lub celowo ukryto dowody świadczące o niewinności mojego syna. Ale ten sam asesor Wojciech Misiewicz stwierdził w swoim bezprawnym wniosku (bezprawność wynika z art. 249 § 2 k.p.k.), że to mój syn może utrudniać postępowanie, wpływać na świadków i zawiadamiającą o przestępstwie.
Hipokryzja mało powiedziane, są to przestępcze działania funkcjonariuszy publicznych na szkodę mojego syna i mojej rodziny.
Protokół z zatrzymania k.8 w aktach sprawy jest najważniejszym dokumentem z czynności zatrzymania osoby. Przywołany protokół sporządza się na podstawie art. 244 k.p.k., a z zarządzenia nr 1426 KGP z 23 grudnia 2004 r. wynika, że taki protokół sporządza się w przynajmniej w czterech egzemplarzach.
Ustawa k.p.k. nie posiada tekstu jednolitego ogłoszonego przez Marszałka Sejmu.
W dostępnej publikacji przepisy mają brzmienie jak poniżej (na różnych etapach nowelizacji mogły one ewoluować ale nieznacznie no i dodano ust.1a i1b) istota tych przepisów była taka sama
Art.244.§1.Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa bądź też nie można ustalić jej tożsamości albo istnieją przesłanki do przeprowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyspieszonym.
§1a.Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo z użyciem przemocy na szkodę osoby wspólnie zamieszkującej, a zachodzi obawa, że ponownie popełni przestępstwo z użyciem przemocy wobec tej osoby, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa grozi.
§1b.Policja zatrzymuje osobę podejrzaną, jeśli przestępstwo, o którym mowa w § 1a, zostało popełnione przy użyciu broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu, a zachodzi obawa, że ponownie popełni ona przestępstwo z użyciem przemocy wobec osoby wspólnie zamieszkującej, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa grozi.
§2.Zatrzymanego należy natychmiast poinformować o przyczynach zatrzymania i o przysługujących mu prawach, w tym o prawie do skorzystania z pomocy adwokata, oraz wysłuchać go
§ 3.Z zatrzymania sporządza się protokół, w którym należy podać imię, nazwisko i funkcję dokonującego tej czynności, imię i nazwisko osoby zatrzymanej, a w razie niemożności ustalenia tożsamości – jej rysopis oraz dzień, godzinę, miejsce i przyczynę zatrzymania z podaniem, o jakie przestępstwo się ją podejrzewa. Należy także wciągnąć do protokołu złożone przez zatrzymanego oświadczenia oraz zaznaczyć udzielenie mu informacji o przysługujących prawach. Odpis protokołu doręcza się zatrzymanemu.
§ 4.Niezwłocznie po zatrzymaniu osoby podejrzanej należy przystąpić do zebrania niezbędnych danych, a także o zatrzymaniu zawiadomić prokuratora. W razie istnienia podstaw, o których mowa w art. 258 § 1-3, należy wystąpić do prokuratora w sprawie skierowania do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie.
Co na ten temat mówią inne przepisy, które obowiązywały:
ZARZĄDZENIE NR 1426 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI
z dnia 23 grudnia 2004 r. w sprawie metodyki wykonywania czynności dochodzeniowo-śledczych przez służby policyjne wyznaczone do wykrywania przestępstw i ścigania ich sprawców(Dz. Urz. KGP 2005 nr 1 poz. 1)Na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (tekst jednolity Dz. U. z 2002 r. Nr 7, poz. 58 ze zm.) zarządza się, co następuje:
(…)
§ 127 1. Policjant z zatrzymania osoby sporządza protokół w co najmniej czterech jednobrzmiących egzemplarzach, którego oryginał włącza do akt głównych postępowania, a kopię do akt kontrolnych, następną kopię przekazuje zatrzymanemu, a kolejną prokuratorowi. Dodatkowy egzemplarz jest niezbędny do policyjnego pomieszczenia przeznaczonego dla osób zatrzymanych w przypadku umieszczenia w nim zatrzymanego.
2. W razie zatrzymania osoby ujętej na podstawie art. 243 k.p.k. – dzień i godzina zatrzymania odpowiada przejęciu tej osoby przez Policję.
Dlaczego protokół z zatrzymania tak długo ukrywano, ano dlatego, że są inne dokumenty procesowe podważające wiarygodność tego dokumentu. Dodam, że dokument, który jest w aktach sprawy III K 1715/07, nie jest podpisany przez mojego syna, co widać na fotokopii. Natomiast istnieje inny dokument procesowy, z którego wynika, że funkcjonariusze policji siłą wymusili podpisanie takiego protokółu przez mojego syna. O tym fakcie wiedział bezspornie asesor Wojciech Misiewicz, bo na tym dokumencie jest jego imienna pieczątka i parafa. Na razie tej kopii dokumentu nie ujawnię ze względu na możliwość dalszego retuszowania dokumentów.
Ponadto dwa jeszcze inne dokumenty procesowe sporządzone przez funkcjonariuszy policji, podważają wiarygodność protokółu zatrzymania, które znajduje się w aktach sprawy. Są to:
1. Notatka urzędowa k.1 w aktach sprawy lewa strona dokumentu dekretacja „przekazać do KRP VI data 24.07.2007r „ zastępca komendanta komisariatu Warszawa Białołęka nadkom. Jarosław Gałązka. W tej notatce nie występują żadne dane osobowe mojego syna. Pomimo to z wpisów dokonanych po prawej stronie oraz z pieczątki „ZATRZYMANY” Legionowo wynika, że był to list przewozowy przy bezprawnym pozbawienia wolności mojego syna, a po wpisach wynika, że przewożono go kilkakrotnie. Dekretacja nadkom. Jarosława Gałązki jest sprzeczna z informacją na drugiej stronie nie podpisanego przez mojego syna protokółu zatrzymania k.8 godz. 03:00 telefonicznie powiadomiono Prokuratora Rejonowego.
2. Protokół z przesłuchania mojego syna w charakterze świadka k.40-41 (przed przenumerowaniem akt sprawy) z 24 lipca 2007 r. godz. 14:31 do 15:09 potwierdza bezprawie jakiego dopuszczono się przy fałszowaniu protokółu z zatrzymania, poniżej fotokopia k.40 w pierwotnej numeracji akt sprawy. Dlaczego dokonano przenumerowania tego protokołu powód był jeden, mój syn był świadkiem, a nie podejrzanym, a po przenumerowaniu akt sprawy była to k.73-74. Czyli umieszczono w aktach sprawy po protokóle z przesłuchania na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. z 25 lipca 2007 r., przesłuchanie przeprowadził osobiście asesora Wojciech Misiewicz. To nie jest jedyny dokument, który został przenumerowany. Przenumerowania dokonano po 24 sierpnia 2007 r. dlaczego po tej dacie o tym będzie niebawem.
3. Również przepisy prawa podważają wiarygodność protokółu zatrzymania
art. 304 § 3 k.p.k.
§ 3.Zawiadomienie o przestępstwie, co do którego prowadzenie śledztwa jest obowiązkowe, lub własne dane świadczące o popełnieniu takiego przestępstwa Policja przekazuje wraz z zebranymi materiałami niezwłocznie prokuratorowi.
ZARZĄDZENIE NR 1426 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI
§ 35 Jeżeli zawiadomienie zawiera dane uzasadniające podejrzenie popełnienia przestępstwa i brak jest przeszkód prawnych, a podane w zawiadomieniu okoliczności nie wymagają podjęcia czynności, o których mowa w art. 308 k.p.k., niezwłocznie wydaje się postanowienie o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia. W sprawach, w których prowadzenie śledztwa przez prokuratora jest obowiązkowe, stosuje się tryb przewidziany w art. 304 § 3 k.p.k.
Jak wynika z protokółu przesłuchania k.40, przesłuchanie nastąpiło na podstawie art. 177 k.p.k. przez mł. asp. Jarosław Krzęcin, a to oznacza, ze prokurator nie został o tym fakcie poinformowany o godz. 03:00 24 lipca 2007 r. , bo nie było takich podstaw prawnych do wszczęcia śledztwa.
W wykazie innych dowodów do przeprowadzenia na rozprawie są moje odręczne notatki ale nie przeszkadzają w ocenie dokumentu.
2 komentarz