Relacja z paryża Villepinte 18.06.2011r
Komentarz Ryszarda Czarneckiego
Posłuchanie na żywo wystąpień- wobec 18 tysięcy ludzi zgromadzonych w jednej wielkiej hali
Znakomitych amerykańskich politycznych oratorów jak: Rudolph "Rudi" Giuliani- były burmistrz Nowego Jorku, czy Patrick Kenedy ze słynnego rodu Kennedych, były kongresmen i syn niedawno zmarłego senatora Edwarda Kennedyego (który w dużej mierze przesądził o wyborczym zwycięstwie Obamy nad Hilary Clinton), gubernator Pensylwanii Tom Ridge pierwszy w historii USA sekretarz (minister) ds. terroryzmu (oficjalnie Homeland Security)- jest doprawdy ucztą dla ucha. Nawet raczej drętwy były prokurator generalny USA Michael Mukasey korzystając z amerykańskiej szkoły wiecowego przemawiania wzniósł się na wyzyny swoich możliwości przemawiając i tak lepiej niż większość polityków europejskich (w ostatnim czasie miałem okazję na żywo posłuchać byłego premiera Irlandii Johna Brutona, były premier Islandii Geir Haarde, czy byłą przewodniczącą Bundestagu Ritę Sussmuth).
To charakterystyczne, że politycy amerykańscy przemawiają znacznie dobitniej od tych polskich. Jak powiedział mi kiedyś mój znajomy hiszpański polityk Amerykanie "strzelają" słowami, krótko, dosadnie, pach, pach, pach
Hasło "Iran, Ashraf, Azadi (wolność)," został oflagowany na żółto w kamizelkach kamizelki wraz ze zdjęciami z Massoud i Marjam Radżawi, dwie ikony z Iranu
Kejow