W dzień taki, jak wczoraj uświadomiliśmy sobie, że można zmienić nazwę naszego zaścianka z Rzeczpospolita Polska na Rzeczpospolita Primaaprilisowa. Akronim się nie zmieni i nadal będziemy dumnie używać III RP, za to nowa nazwa dość precyzyjnie odda całokształt jej spraw i smutno-ironiczną zawartość. Poza tym nie będziemy, na co dzień wprowadzani w błąd i dzięki temu nie będziemy doznawać, jak za tzw. komuny nieustannego dysonansu wynikającego z poczucia istotnej rozbieżności pomiędzy przaśną treścią a wysublimowaną formą.
http://www.galerialiber.pl/zycie-codzienne/467/Prima-aprilis.html
Myślę, że i rządzący mogliby być zadowoleni, bo powszechna świadomość wszechobecnego żartu (z obywateli, czyli głownie z samych siebie) i dystansu okraszanego, na co dzień przysłowiowym „przymrużeniem oka do obywatela” miałyby jakiś kanalizujący złe emocje efekt. Nawet zbliżające się wszystkie wybory w takim kontekście nie wydają się już szopką pełną dramaturgii i braku nadziei na zmianę, ale co najwyżej szopką pełną poczucia humoru i powszechnego ludyzmu. Może nawet w kontaktach międzynarodowych, jeśli udałoby się dobrze przetłumaczyć obcej dyplomacji nową nazwę, zyskalibyśmy dodatkowe plusy dodatnie? Czyż nie jest tak, że partner, który uczciwie i bez ściemy nazywa prawdę po imieniu zyskuje na zaufaniu i wiarygodności? Na pewno to, co w każdej biznesowej rozmowie, czyli rozluźniający początek byłby pewniejszy i gładko prowadził w kolejnych jej etapach do tematów trudniejszych w atmosferze radości i wspólnego relaksu. Takie „przy muzyce o sporcie”, jak to drzewiej bywało. Może znajdą się chętni do podjęcia takiej inicjatywy legislacyjnej? Przecie nie jest głupsza od większości już podejmowanych. I okolicznościowy kuplet:
Ponoć jeden raz do roku
Stajesz niejako w rozkroku,
Bo choć inną masz ochotę
Robią z ciebie idiotę.
Jeden dzień, cóż przecież zniosę,
Jednak krzyczeć gromkim głosem
Będę dość! Że nie, co miesiąc,
Ani dni trzysta sześćdziesiąt!
Chyba, że się weźmie nowa
Polska Prima i aprilisowa
Stanie wszystko w niej na głowie
I to wtedy każdy powie,
Że dla żartu razem w kupie
Mają ją i władzę w d…
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję